Mnie tam nie daje to poczucia szczęścia... Czas spędzany przed TV uczy ludzi bierności, szczególnie jest to niebezpieczne w przypadku dzieci, które dopiero uczą się życia. Zwłaszcza im trzeba pokazywać realny świat, czy prawdziwe relacje międzyludzkie, a nie jako substytut świętego spokoju gapienie się w szklany ekran z którego sączy się fikcja przeplatana blokami socjotechniki. To nie jest szczęście, choć oczywiście niektórzy architekci społeczni bardzo by chcieli żeby tak było. A większość nowych technologii raczej służy do wyciągnięcia nowych pieniędzy z kieszeni klienta, wmawiając mu że ta nowość to jest coś, czego potrzebuje, co da mu szczęście, bo to co kupił poprzednio rok temu okazało się że oczekiwanego szczęścia jednak nie przyniosło.
Fakt, dobre stwierdzenie z tą zabawką. Czemu kupujemy nowy? Bo się zepsuł? Nie. Bo zabawka się znudziła.