Przezwojenie cewki przekaźnika

W dniu 2018-07-18 o 09:47, HF5BS pisze:

Często widywałem połączenia uzwojeń w silnikach wykonane tą metoda (nie rozlutowywały się przy przegrzaniach) ale "kulkowanie" przewodu 0.05 zapalniczką to chyba będzie jakaś loteria. Poza tym taka przetopiona miedź może być krucha. Ja testowałem swoją cierpliwość przezwajając z ojcem spaloną ramkę 200uA od miernika Lavo3 (lata 80). W użyciu była tylko transformatorówka i kalafonia. Dało radę.

Reply to
Roman Rogóż
Loading thread data ...

Użytkownik "Roman Rogóż" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pin19d$4oj$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... W dniu 2018-07-18 o 09:47, HF5BS pisze:

cyna chyba w ogole dosc slaba mechanicznie i potrafi odpasc od wibracji. I troche upierdliwa przy stosowaniu przemyslowym. No i droga, i kiepsko przewodzi, wiec sie nie dziwie, ze przeszli na inne techniki.

Ale oni to chyba elektrycznie spawaja. (czasem zgrzewaja, moze ultradzwiekowo, ale to nie daje kulek).

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5b4eef72$0$589$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Ale też tak, żeby miedź nie załapała tlenku, a w temperaturze bardzo to lubi. To było głównym problemem cynowania końcówek cienkich przewodów. Czasem robiłem to bardzo ostrą żyletką niezwykle delikatnie, a resztę przepalała lutownica. Kalafonia, aby to złapało.

Tylko nie wiem, czy z racji, że to kwas, to coś tam przy okazji nie skoroduje...?

I trochę odwagi...

Reply to
HF5BS

Przy cienkich drutach robi się supełek. Przy grubszych - skręca i łapie narzędziem dobrze odprowadzającym ciepło tuż poniżej skręcenia. W obu przypadkach połączenie przetapia się palnikiem gazowym o wielkości adekwatnej do drutu. Emalia się spala a miedź stapia, tworząc kulkę.

W produkcji wielkoseryjnej taniej jest wypieprzyć i nawinąć jeszcze raz od nowa niż paprać się w łączenie i izolowanie.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Drut 0.05? Zapomnij.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Zeszlismy na silniki i calkiem grube druty. Np alternatory samochodowe. Jakos trzeba konce zamontowac, i czesto widze takie kulki czy inne zgrzewania.

Swoja droga - a jak Atlantis zakonczyl ten wewnetrzny koniec ? Zostawil na pozniej ? To glupio, jak sie urwie po calej robocie :-)

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8695873357$ snipped-for-privacy@squadack.com... Hello HF5BS,

Wydaje mi sie, ze 0.08 za mlodu nawijalem. Istotnie - zerwac latwo :-(

J.

Reply to
J.F.

I skrobałeś żyletką?

Obecnie jest łatwiej - emalie w klasie B i F (130 i 155°C) są lutowalne. Supełek, lutujesz, kawałek taśmy w pół i z głowy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 18.07.2018 o 14:18, RoMan Mandziejewicz pisze:

Jakiś topnik?

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Bez cyny? Takie zgrzanie ze sobą dwóch odcinków drutu to pewne połączenie?

W sumie 0,05 to chyba zapalniczką a nie palnikiem?

Reply to
Adam Wysocki

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3576955694$ snipped-for-privacy@squadack.com... Hello J.F.,

Nie, czyms innym musialem skrobac. Nozyczki prawdopodobnie.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Roman Rogóż" snipped-for-privacy@szpitaljp2.krakow.pl> napisał w wiadomości news:pin19d$4oj$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... (kulka z przetopionej miedzi)

Jak mechanicznie nie będzie się tym rzucać, to możze nie... Jednak nie chciałbym, aby kulka, uwięziła kawałek drutu z nią stopiony, jakby to był zimny lut, zmora elektroników i chyba wszystkich łączących coś z czymś.

Ustrój pomiarowy? Hmm... to "nieźle", skoro trzeba było tak ratować sytuację... Jakżeśmy te czasy przeżyli? Choć mnie się udało nadawać politykę na krótkich, zasięg szacuję ok. 100m, jakoś mnie nie zwinęli, choć słuchała tego osoba, przy której nie powinienem raczej tego nastawiać... Ale nic mi się nie stało. czerwiec '82. Kilka razy zdarzyło się łapać oderwaną końcówkę uzwojenia trafo, ale zawsze lutowaniem.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:8695873357$ snipped-for-privacy@squadack.com...

Raczej doraźnie, jeśli co, nawet mnie skusiłeś do pobawienia się, żeby zobaczyć, jak bardzo nie można, serio. Nie dlatego, że miałbym nie wierzyć, tylko dlatego, aby samemu tego doświadczyć. Mam wtedy lepszy argument do rozmów z innymi. Powinienem mieć chyba gdzieś cewke 15 kOhm na szpuli wielkości przekaźnika Pentaconta (powinno mi się trochę tych cewek po szafie szlajać). To poćwiczę. Skoro łatanie tych najmniejszych ścieżek na płytach głównych pecetów robiłem bez pudła (mała skoba z cienkiego drutu, łącząca końce pękniętej ścieżki, nie zakapywałem samą cyną, aby mechanicznie nie pękło ze zmęczenia). Naprawiona tak mała myszka, która znacznie lepiej mi leży w ręce, niż taka zwykłych rozmiarów, choć rękę mam raczej niemałą, już chyba tak z 10, jeśli nie więcej lat po naprawie działa. Tylko mikroprzełaczniki muszę odświeżyć, bo mi podwójnie łapie.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5b4f3340$0$692$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Przecholernie łatwo. Stąd robiłem, jeśli trzeba było tak, że muśnięcie płomieniem, a potem ostra żyletka i też delikatne muskanie, albo położyć drut i pozwolić, aby żyletka opadła jedynie pod własnym ciężarem. I cholernie ostrożnie. Jak po muśnięciu nie było za dużo tlenku, to bardzo delikatnie, cyna na grot, kalafonia na połączenie, pomajdrować, jak przy jajach i często się udawało.Jak cyna załapała, to dawałem jej ciut więcej, aby nie wyrwało tego drutu, jeśli był mały styk. Jak miałem cierpliwość, to robiłem staranniej, jak mnie, lub się nie czułem najlepiej, to aby złapało i utrzymało ciężar muchy. Nie wiem, jak teraz, gdy oczy już nie tak sprawne.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl.invalid> napisał w wiadomości news:3576955694$ snipped-for-privacy@squadack.com... (...)

Jak naprawiałem kabelki od słuchawek, to pierwotnie je zaczyszczałem, ale szybko zauważyłem, że emalia sama schodzi przy lutowaniu, tylko o topniku pamiętać.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Adam Wysocki" snipped-for-privacy@somewhere.invalid napisał w wiadomości news:pingt6$tcr$3$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

No, gdyby było, to jak pisałem, sam bym korzystał i polecał innym, ale najpierw muszę sam zbadać, jak mam o tym mówić innym i podpowiedzieć im, JTZ, jeśli spytają.

Zdecydowanie. Mniejsza energia, łatwiej precyzyjnie upalić niepotrzebną emalię. Nawet zapałką.

Reply to
HF5BS
[...]

Nie ma potrzeby. Spróbuj.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

To nie zgrzanie tylko przetopienie.

Palnikiem. Zapalniczką ciężko przetopić miedź bez opalenia za dużego odcinka.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:3528029251$ snipped-for-privacy@squadack.com... Hello Adam,

I ten supeł to taki przelotowy, ze druty z dwoch stron wychodza ? Uda sie tak ladnie stopic i nie przerwac ?

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2018-07-19 o 12:27, J.F. pisze:

Ja jak widziałem jak robili, to supeł był na końcu. Tak jak przy szyciu igłą i robimy supeł na końcu nitki.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.