Czy są jakieś niedrogie i proste w użyciu układy stabilizacji napięcia przemiennego? Wartość napięcia kilka woltów wielkość prądu dwa do pięciu miliamperów. Czy w dalszym ciągu układ z dwoma diodami Zemsta jest jak Lenin wiecznie żywy?
piątek, 21 maja 2021 o 21:02:54 UTC+2 Irokez napisał(a):
Słownik poprawił zenera na zemstę. Może to Cię zmylilo i napisałeś jak to w sposób niepotrzebnie skomplikowany zrobić. Po co mam robić generator sinusoidy jak ta w gniazdku jest już zrobiona?
piątek, 21 maja 2021 o 21:21:15 UTC+2 LordBluzg® napisał(a):
Ma mieć dwa zastosowania. Pierwsze ważniejsze to samoczynne podlewanie duzej rośliny co się Adela nazywa . Drugie to twój lekarz mnie poprosił o rozwiązanie problemu robienia ci elektrowstrząsów z gniazdka przez żarówkę. Puszczają ci zwieracze i ma kiepskie warunki pracy.
sobota, 22 maja 2021 o 12:09:18 UTC+2 Paweł Pawłowicz napisał(a):
Trzeba zostawić rezerwę na spadek napięcia wejsciowego żeby diody miały co przyciąć z sinusoidy. Mnie nie jest potrzebna czysta sinusoida, może być okaleczona. Prąd musi być przemienny bo inaczej w żaden sposób nie da się zmierzyć oporności ziemi elektrodami w nią wbijanymi. Sądziłem że w XXI wieku można kupić scalaka który załatwi stabilizację napięcia przemiennego. Ale jak nikt nie widział ani słyszał o takim to zostanę przy diodach.
stabilizację napięcia przemiennego. Ale jak nikt nie widział ani słyszał o takim to zostanę przy diodach.
Stare rozwiązanie do stabilizacji napięcia:
formatting link
Wilgotnościomierz? Pojemnościowo przy kilkuset kHz albo rezystancyjnie. Różne som koncepcje.
Mierniki różnistych sypkich produktów oparte są na pomiarze pojemności, natomiast jakie wilgotnościomierze drewna na pomiarze rezystancji, pewnie też AC.
Tak. Wersja pojemnosciowa działa. Używałem przez 2 lata w ogródku, wygladała nieco inaczej, obecnie mojej nie widzę na ali, może chińczycy mają nowszy model.
Bardzo dziękuję zaraz klikam i kupuje na allegro bo tam też jest. Cały czas był w ziemi czy wtykales jak chciałeś zmierzyć. Napisałeś że używałeś, czyli już nie używasz. Popsuł się czy jakieś inne powody że nie używasz.
Zostało zalane przez mnie, w częsci elektronicznej, masą uszczelniającą. Już nie pamietam co to było, jakieś elastyczne, jak spieniona guma, do elektroniki. Pierwszy szybko skorodował, po kilku deszczach, w miejscach gdzie są elementy.
Drugi, po zalaniu, wytrzymał 2 lata, choć miał też zbudowany daszek.
Został rozjachany kosiarką przez nadgorliwego kierowcę. Po tych 2 latach dalej działał i reagował na wilgotność. Nie mam urządzenie pomiarowego pozwalajacego jednak sprawdzić na ile rozjachały mu się parametry i to, że działa, nic nie znaczy.
Po tym incydencie swierdziłem że psu na budę mi to potrzebne. Są gotowe systemy automatyki podlewające ogródki, rękodzieło to strata czasu. W efekcie nie używam tych systemów, bo za drogie. W drodze obserwacji stwierdzam, że podlewanie jak jest sucho wystarcza w zupełności. W przyszłości może zamontuje elektrozawór sterowany z automatyki domowej reagującej na brak opadów. Ale wątpie.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.