W pewnym dość g'nianym oscyloskopie masa jest na sztywno do PE. Nie za bardzo jest jak macać coś po stronie wysokonapięciowej przetwornicy. Różnicówka chroni przed spektaklem "Światło i dźwięk", ale ja chcę mierzyć. Kupić trafo separujące i przez to zasilać oscylka, czy stosuje się jakieś inne magiczne rozwiązania?
Tak chyba jest (albo przynajmniej było) w większości oscyloskopów. Kolega o tym nie wiedział a miał w ramach laboratorium/projektu na uczelni uruchomić jakiś układ z regulacją grupową tyrystorów. Jak chciał obejrzeć napięcie na jednej z diod w mostku to wysiadła faza na całym piętrze Elektroniki. Prowadzący zajęcia kazał mu przemyśleć co robi. Kolega przemyślał, następnie przełączył się na działającą fazę i tym razem wywaliło dwie pozostałe fazy. Przy okazji na stole w laboratorium zostały na lata ślady po palących się kawałkach ścieżek, które odpadły od płytki. Siedziałem podczas tych eksperymentów przy sąsiednim stoliku. Tego dnia na tych zajęciach już nikt nic nie zmierzył....
Podobno hardcorowa metoda polega na włączeniu oscyloskopu przez przedłużacz bez kołków uziemiających, ale nie próbowałem. Są chyba oscyloskopy z gniazdkami BNC izolowanymi od GND, ale nigdy nie miałem - nie wiem jaka to jest izolacja. Są też chyba jakieś sondy różnicowe.
W dniu 28.12.2021 o 18:52, Pawel "O'Pajak" pisze: [...]
Jeśli oscyloskop jest gówniany, to nie musisz mieć sondy z wysokiej półki. A taką do 25MHz zrobisz sobie za kilkadziesiąt złotych. Zrobiłem, bardzo użyteczna zabawka.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.