Co *konkretnie* uważasz za bzdury? Twierdzenie że języki silnie typowane zapewniają lepszą jakośc kodu? Że bugi lepiej wykrywać wczesniej nie dopuszczając do wystapnienia? Cos innego? Możesz być mniej tajemniczy?
Thank You again, Captain Obvious!
Co *konkretnie* uważasz za bzdury? Twierdzenie że języki silnie typowane zapewniają lepszą jakośc kodu? Że bugi lepiej wykrywać wczesniej nie dopuszczając do wystapnienia? Cos innego? Możesz być mniej tajemniczy?
Thank You again, Captain Obvious!
Pan Sebastian Biały napisał:
To naprawdę jest jakieś s-f. Nie mam problemów z nieprzewidywalnym działaniem PC.
Ono dość leciwe jest. Więc sprawdzone.
Mam używać karty PCI po kimś?! Brrr.
Jedną gdzieś jeszcze mam. Używałem. Niczego mi nie uwaliła. Ale jak pech, to pech.
Ja się nie boję, ale jakby miewali jakieś straszne, to by tu pewnie już dawno napisali.
Pan Sebastian Biały napisał:
A nie da się powędrować w górę po gałązce wątku i przeczytać? Tu konkretnie ocenę znaczenia błędów. Ale wiele innych rzeczy oczywiście też.
"Computer numerical control" - czyli sterowanie komputerem. Często używa się tej nazwy w odniesieniu do obrabiarek sterowanych numerycznie.
W środowisku przemysłowym używa się specjalizowanych paneli operatorskich. Może w takim panelu siedzieć pecet przemysłowy z windowsem, czy czymkolwiek innym, ale to nie jest niezbędne. Wiele lat temu robiłem UI do maszyny na czymś takim:
pzdr. j.
PS: Najwięcej pochwał od operatorów urządzenia dostaliśmy za funkcję zegarka, którą dodałem "z nudów".
Myslę że jak się komuś pluje w twarz "bzdury" to można choć troche je precyzyjniej określić. Tak żeby się dalo odnieść. Inaczej to inwektywa na poziomie podłogi politycznej na która można tylko wzruszyć ramionami.
Czy ja gdzieś twierdze które błedy są ważniejsze od innych? Masz jakieś massage-id? Śmiem natomiast wierdzić że pewien zbiór błedow można wyeliminować poprzez *nie* używanie gównianych języków. To całkiem spory zbiór.
Jasne. Super.
Pan Sebastian Biały napisał:
To dołożę kolejną na tym samym poziomie: trzeba wiedzieć do czego służy "References" i umieć zrobić z tej wiedzy użytek.
Nie, to ja tak twierdzę.
Aż tak bardzo lenistwa nie mam zamiaru wspierać.
Cóż z tego, jeśli samo użycie jakiegoś języka może być aż tak dużym błędem, że nie równoważy to błędów które ów język może wyeliminować?
EOT.
W dniu 17.09.2011 23:29, Sebastian Biały pisze:
Mamy w korytarzu powieszony LCD na HD44780 wyświetlający dużo różnych informacji. Do lcd jest przylutowany tiny2313 + max232 i całość po serialu jest połączona do PC.
120 firmware.cpp //obsługa USARTa i wyświetlacza 18 /home/michoo/pogoda.pe // pobieranie z internetu aktualnej prognozy pogody 52 /home/jarek/lcd2.pe // zbieranie wszystkich danych do kupy i wysyłanie do wyświetlacza linia po linii z odpowiednimi opóźnieniamiJaki sens miałoby rzeźbienie tych 2 skryptów w innym języku? Ile by zajęły?
Jak bym robił frezarkę CNC, czy inne sterowanie prasą to też bym to pewnie tak zrobił - mały uC, który dba o poprawność działania (zapewnia bezpieczny protokół) i kod w czymś w czym się szybko pisze do obsługi po stronie PC.
No to jak może być komputer bez komputera?
Obawiam się że jest niezbędne. Nasuwa mi się analogia pomiędzy DOSem a OS-em graficznym. Aby używać DOSa trzeba było być fachowcem, teraz w windowsach klika 5-7 latek.
A jak zrobiłeś sterowanie napędami? Powiązania pomiędzy nimi, np iterpolację? Jak zrobić na takich PLC symulację graficzną?
Wydaje mi się że mówimy o różnych maszynach. To nie było centrum obróbcze? Jest wiele - bardzo wiele - miejsc gdzie PLC się sprawdzają i najbardziej optymalne. Chociaż SCADA zaczyna odgrywać coraz większą rolę.
Nie. Wystarczy napisać driver, który obsługuje LPT tak, jak chcesz.
No nie. Pisałeś i robiłeś cokolwiek, co ma związek z bezpieczeństwem?
Waldek
No własnie. Dokładnie na tej samej zasadzie można powiedzieć że Windows supportuje promy kosmiczne, bo wystarczy napisać driver.
Owszem. Tylko to nie ja wcisnąłem peceta z kartą LPT. Ja bym tego nie zrobił. Od tego są sterowniki w których scalaki z podstawek nie wypadają, druty z gniazdek nie wychodzą i zasilacze się nie palą. Pecet może sobie co najwyżej grzecznie liczyć ile wyciśnięto garnków.
Jeszcze nie widziałem PCta z wbudowanym promem kosmicznym.
A na serio, jak nie wiesz jak pisać drivery to twój problem. Ale Windows pozwala na pisanie swoich driverów.
Są też PCty spełniające ww warunki. Oprócz tego zabezpieczenia robi się, w zależności od niebezpieczeństw w przypadku awarii. Analizy kumulacji błędów też trzeba zrobić.
Waldek
Ja zaś ostatnio nie widziałem peceta z wbudowanym LPT. Dalej to nijak nie tłumaczy że Windows ma wsparcie dla LPT w sensie jaki istnieje w tym wątku.
K... znowu jakaś osobista wycieczka. Skąd wiesz że nie potrafię?
ROTFL. No właśnie. System nie wspiera bezpośrednio i tylko o to mi chodzi. Znalezienie się windowsa na tej liście to pomyłka. On nie wspiera dłubania po pinach LPT. Nie ma żadnego API do tego. Nie ma żadnego sterownika do tego. Musisz sobie sam to wydziobać. Prawie jak w Atmelku, z resztą co tam prawie, *DOKŁADNIE* jak w Atmelku.
Gdyby Babcia miała wąsy.... Skoro była mowa o wypadającej karcie LPT to zapewniam, że nie ma mowy o *takim* pececie.
Polemizuje tutaj z Twoją tezą że winny jest programista od softu na PC. Otóż on nie jest winny - winny jest wyłacznie pokemon projektujący cusia po drugiej stronie LPT. Programista softu na PC po wypadnięciu karty ze złacza *NIC* nie może zrobić. On stracił właśnie kontrolę nad wszystkim.
W dniu 2011-09-18 08:53, Desoft pisze:
W panelu może siedzieć armowy komputer z windows CE. Bardziej można go porównać do palmtopa czy tableta niż do PC. A jeśli nawet HMI jest zrobione na PC (na przykład ze SCADA) to przecież służy do wizualizacji a nie odpowiada bezpośrednio za bezpieczeństwo maszyny.
Brdzo trudno zrobić "bezpieczeństwo" na sterowaniu. 90% nowych maszyn nadal używa specjalizowanych modułow do tego.
W dniu 18.09.2011 11:12, Sebastian Biały pisze:
Po sieci krąży coś o nazwie zdaje się inout32.dll co jest sterownikiem pozwalającym na bezpośrednie odwołania do LPT z userspace. Problem jest jedynie taki, że scheduler może nadal robić dziwne numery. (Opisywałem chyba jakiś czas temu jak to po SPI zrobionym za pomocą LPT co pewien czas przychodziły śmieci.)
W dniu 2011-09-18 13:09, Desoft pisze:
Trochę byłem nieścisły. Oczywiście obwody bezpieczeństwa to osobna sprawa, chociaż są sterowniki PLC typu Safety. I to nie tylko Pilz ale są też Schneider - Preventa a pewnie i inne firmy też mają coś w tym rodzaju. Ale mi chodziło o rozdzielenie zadań na wizualizację (PC z HMI) oraz wykonawcze np PLC - gdzie utrata komunikacji z PC nie spowoduje zagrożenia tym ze maszyna pojedzie w szkodę. A nawet jeśli sterowanie robisz na PC to porty zdalne czy to Advantys czy ET200, czy CompactBlock powinny przy utracie komunikacji zdjąć wszystkie stany z wyjść. Takie rozwiązania też są elementami bezpieczeństwa maszyny chociaż nie są wprost obwodami bezpieczeństwa.
Bądź giveio. Obydwa to hackowanie pozwalające obejść ograniczenia windowsa. API nie ma, pozostaje dlubanie po portach jak w Atmelkach.
Bo windows nie jest RT.
Dnia Sat, 17 Sep 2011 23:36:30 +0200, Desoft napisał(a):
P.S. bledy ktore kosztowaly pare ludzkich zyc
Zdarza sie i plytom, a teraz moze i czesciej odkad bezolowiowe.
A to nie jest problem tylko kasy, bo kasa bywa powazna, jak sie okaze ze z powodu braku odpowiedniej plyty trzeba cala maszyne zlomowac..
Bo nie ma zadnych zabaw. Po prostu nie podlacza sie ich do sieci tylko biega z dyskietkami :-) Ewentualnie wydziela siec starannie.
J.
I tak się robi. Najciekawsze jakie widziałem to dwa PC spięte poprzez szynę PCI. Co do szkód, to najwięcej spotkałem softwarowych popełnionych przez producenta maszyny. Pamiętam tylko jeden przypadek, gdzie wina leżała po stronie producenta sterowania.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.