Podnośnik koszowy - obwód awaryjny

Podnośnik koszowy samojezdny Genie - normalnie ma akumulatory 48V, silniki i pompę hydrauliki na 48V. Jaki jest sens zastosowania dodatkowego agregatu hydraulicznego zasilanego 24V z połowy baterii? Dodatkowo z połowy baterii zasilane są wszystkie styczniki i zawory również w układzie podstawowym. Efekt jest taki, że połówka baterii jest zasiarczona a druga wygotowana. Czy ktoś może mnie oświecić czym kierował się projektant? Może ktoś pokojarzył, że obwody bezpieczeństwa to 24V?

Reply to
Mirek
Loading thread data ...

A pracuje ten agregat normalnie, czy nie pracuje ?

Pewnie o osprzet na 48V trudniej. A jak sie kiepsko znal na elektryce, to nieszczescie latwiej.

Ale moze to sterowanie tak duzo nie bierze, albo przewidziano rownolegle ladowanie ... lub ktos zgubil oryginalna ladowarke ..

J.

Reply to
J.F

Można zrobić dynamiczny balanser, przepompowujący energię z górnego akumulatora do dolnego. Banalna sprawa.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pracuje aż za normalnie. Jest o połowę mniejszy, ale prędkość podnoszenia / opuszczania podobna, tylko dźwięk inny.

nie ważne ile bierze - to tylko odsuwa efekt w czasie.

Ładowarka sieciowa jest na pokładzie - ładuje całą baterię 48V. Jest też silnik spalinowy z alternatorem 48V 100A. Żadnego równoległego ładowania nie ma, ani możliwości zamiany miejscami baterii.

Już pal licho sterowanie z 24 - względy ekonomiczne i polepszenie sprzedaży akumulatorów, ale obwód bezpieczeństwa nie daje mi spokoju. Przecież to ma za zadanie sprowadzić ludzi na ziemię w sytuacji awaryjnej - po co rezygnować z połowy (resztek) energii?

Reply to
Mirek

chodzi mi o to, czy on w czasie normalnej pracy podnosnika pracuje, czy czeka na awarie i na codzien to pradu nie bierze.

Jak pobor pradu niewielki, to moze sie to jakos wyrownuje w czasie ladowania.

Do sprowadzenia to tam duzo energii chyba nie trzeba - uchylic zawory i sam opadnie :-)

J.

Reply to
J.F

Normalnie czeka na awarię, ale jest nadużywany przez niedbałą obsługę.

No jak widać się nie wyrównuje. Dawniej tak podłączali radia w ciężarówkach, ale tylko służbowych, bo jak ktoś miał własną i dbał o akumulatory, to nie robił takiej głupoty.

To nie jest prosta nożycówka, że sama opadnie. Prądy przy podnoszeniu i opuszczaniu są podobne. Po za tym, można się tak wymanewrować, że bez wcześniejszego podniesienia czy podjechania nie ma jak zjechać na dół.

I tu kolejna ciekawostka: pulpit na dole maszyny nie umożliwia jazdy (na kołach), więc jakby ktoś zaniemógł u góry, a nie dało się opuścić bez przejechania to i tak mamy problem.

Reply to
Mirek

W dniu 2021-09-30 o 10:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Tyle że to powinien zrobić producent mający świadomość nierównego rozładowywania akumulatorów. A tak w ogóle to wystarczyłby balncer do ładowania i sygnalizacja dolnego aku że jest rozładowane.

Reply to
Janusz

Zasadniczo tak powinien zrobic.

A rodzaj akumulatorow w dokumentacji podal? Bo tak czytam przy jednym typie ... gas recombination ... moze balancer przy ladowaniu niepotrzebny, o ile uklady sterowania nieduzo pradu biora ...

J.

Reply to
J.F

W dniu 30.09.2021 o 10:45, RoMan Mandziejewicz pisze:

Tego nie łapię. Jak zamierzasz podłączyć ten wzmacniacz różnicowy? Akumulatory są połączone szeregowo.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

W dniu 01.10.2021 o 10:11, RoMan Mandziejewicz pisze:

Skoro powiedziało się A, wypada powiedzieć B ;-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

To można zrobić na parę sposobów, np. zasilamy układ z górnego, na jedno wejście dzielnik z górnego, na drugie z całości, oczywiście niesymetryczny. Ale nie wiem czy jest sens robić to w tym stanie tego urządzenia. Ponieważ ładowarka sieciowa też niedomaga, rozważam zastosowanie dwóch ładowarek 24V, co częściowo powinno rozwiązać problem. Częściowo, ho są jeszcze inne mankamenty:

- brak zabezpieczenia przed nadmiernym rozładowaniem - kończy się na tym, że styczniki klekoczą.

- silnik spalinowy potrafi się udusić jak się włączy pompa, a akumulatory są rozładowane.

- Jeżeli "ambitny" operator jednak postanowi intensywnie pracować na rozładowanych akumulatorach i podniesie obroty silnika (co można zrobić przełącznikiem z kosza), to jest szansa, że alternator się uwędzi (był już z resztą wymieniany). Sama pompa bierze około 70A, nie wiem jak silniki przy kołach. Trzeba by jeszcze ograniczać prąd (napięcie) alternatora przy rozładowanych akumulatorach, monitorować temperaturę alternatora albo coś.

Reply to
Mirek

Tak jeszcze im dalej w las. tym więcej drzew. Teoretycznie powinno być odcięcie niektórych funkcji na dogorywającym akumulatorze, ale wyglądało na to, że ktoś to ominął przepinając kabelek. Wyglądało, bo po głębszej analizie okazało się, że nie miało prawa to działać inaczej, bo układ odcięcia i wskaźnika baterii nie ma fabrycznie elementu wykonawczego. Tutaj zgłupiałem już całkowicie: skoro to jest wersja tylko z układem pomiaru(!?), to po cholerę ma na wierzchu potencjometry do regulacji progów odcięcia i resetu? To dziwadło to Curtis 933/3D48JV

Reply to
Mirek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.