Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:544e8354$0$27288$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Zamiast niszczyć może powymieniać znak (jeśli chodzi o znak).
Czytałem, że prawnicy Apple dobrali się do firmy 'a' mającej adres a.pl - że się tak czyta jak Apple. Ale widzę, że adres nadal jest (choć nie ma głównej strony - od razu zamienia się w inną) więc może dobrali się nieskutecznie. Nie czytałem tego chyba 1 kwietnia....
Co nie znaczy, że jest doskonałe.
Według mnie praprzyczyną problemów jest dopuszczenie do patentowania banalnych rzeczy. Co innego jest wynalezienie telefonu, radia, czy maszyny do szycia a co innego wynalezienie kładzenia kondensatorów w przeciwne strony, czy szpulki nakładanej na drugą szpulkę, czy jakiejś krzywizny obudowy (podobno takie rzeczy Apple patentuje). Niektóre rzeczy powinny być w postępowaniu patentowym uznawane za na tyle banalne, że aż oczywiste i wpisywane na listę oczywistości, aby już nikt nie próbował ich patentować. Nie znam prawa patentowego ale jak ktoś mądry je tworzył (nawet te kilkaset lat temu) to powinien tam coś o oczywistościach wpisać.
Prawidłowe pytanie to kto i dlaczego dopuszcza do takich absurdów patentowych (inaczej kto na tym zarabia).
Jak była podobna dyskusja jakiś czas temu to ktoś tu wskazał na przyznany przez urząd (chyba w Australii) patent koła. Wnioskodawca złożył wniosek "dla jaj" i dostał patent.
Owszem, ale też narzekać trzeba na tych poprzednich, którzy brali udział w opatentowaniu oczywistości. P.G.