Mi wydaje się, że niedokładności jest tam kilka.
TP.
Mi wydaje się, że niedokładności jest tam kilka.
TP.
Gdybyś czytał uważnie do doczytałbyś się że pisałem o "zagapieniu" się. A gdybyś prześledził wątek to doczytałbyś że 2x stałem dłuższy czas zanim ktoś się we mnie wpakował.
Dziękuję.
Może jakieś rozwiązanie techniczne zamiast prób dowiedzenia mojej winy?
El_Kadafi napisał(a):
Jesli zostałeś juz 3 raz skasowany z tyłu, może warto zastanowić się nad swoim stylem jazdy? Wypadki zwykle zdarzają się gdy 2 a nie 1 osoba popełnia błąd. Z doświadczena wiem że są kierowcy za którymi jazda to istna męka. Np rozpedzają się a potem dość gwałtownie hamują. A ten z tyłu, kiedy pojazd przed nim się rozpędza, automatycznie spodziewa się, że jest to uzasadnione i gwałtownego hamowania spodziewac się nie należy.
El_Kadafi napisał(a):
Przepraszam, nie doczytałem. I nie dowodziłem, tylko brałem pod rozwagę. Rozwagi niegdy za wiele... No cóż, gdybym miał to sobie zrobić to bym po prostu zrobił:) A jak to rozwiązać metodami kupnych gotowych części, to nie wiem. I, jak ktoś już napisał, instalacji samochodu się nie przerabia w zakresie elementów bezpieczeństwa, z uwagi na homologację i ew odpowiedzialność karną. Należałoby raczej zamontowac nowe światła, dodatkowe. A i tak jest ryzyko, że np policja zauważy i będzie spory kłopot... Z drugiej strony 2-3 mignięcia na początku hamowania co by niby miały dac, skoro już "dłuższy czas stałeś"?
El_Kadafi napisał(a):
Nie miałem ochoty na śledzenie wątku, nie spodziewałem się tam nic ciekawego znaleźć. No cóż, gdybym miał to sobie zrobić to bym po prostu zrobił:) A jak to rozwiązać metodami kupnych gotowych części, to nie wiem. I, jak ktoś już napisał, instalacji samochodu się nie przerabia w zakresie elementów bezpieczeństwa, z uwagi na homologację i ew odpowiedzialność karną. Należałoby raczej zamontowac nowe światła, dodatkowe. A i tak jest ryzyko, że np policja zauważy i będzie spory kłopot... Z drugiej strony 2-3 mignięcia na początku hamowania co by niby miały dac, skoro już "dłuższy czas stałeś"?
A gdybym zlecił Ci zrobienie takiego gadżetu to ile by mnie to wyniosło? (oczywiście gdybyś miał nieco wolnego czasu i chęci)
Mógłym np. puścić hamulec i wcisnąć go raz jeszcze powodując uruchomienie migania zamiast klikać pedałem hamulca. Np. przy zjeździe z górki jedno puszczenie i wciśnięcie nie powodowało by stoczenia autka a 3 stop by migał. Wiem można użyć ręcznego i "pompować" nożnym ale dlaczego, skoro można to zrobić po ludzku.
Jeśli mogę prosić o zaprzestanie umoralniania i skupienie się nad technicznym rozwiązaniem problemu to byłbym wdzięczny.
El_Kadafi napisał(a):
Niestety, nie przyjmuję tego typu prac.
Równiez jestem kierowcą i jakos mnie jeszcze nie najechano. Poza ty jak twierdzisz tylko raz mógłby się sprawdzic taki układ o któruym piszesz (3 mignięcia na początku a potem ciągłe świecenie). Więc raczej to nie tędy droga. Dodam jeszcze że w momencie ostrego chamowania ten z tyłu zauważy 3 mignięcia (bo lepiej widać migające niż ciągłe świecenie) co może się tylko skojażyć z "muskaniem" pedału hamulca" i bum. Raczej stawiał bym na używanie migaczy, często "kierowcy" najpierw hamują a potem włączają migacz jednoczesnie skręcając (takich nienawidze). Albo może masz za dużo bajerów na samochodzie i się ludzie zagapiają ?
Pozdrawiam, Kamil.
O, w miarę konkret. Sorki że przegapiłem wcześniej. Jeśli można zapytać to jak oceniasz trudność zrobienia czegoś takiego i koszt?
Pozdawiam
Jest cala masa, niestety na tak zafalandyzowanym poziomie ze trudno mi jest teraz przypomniec sobie niuanse. Ze tak przypomne kilka - waznosc PJ po zarzadzonej wymianie, potwierdzenie zaplaty OC, sygnalizacja kierunkowskazami na rondach, holowanie na awaryjnych.
J.
Mówisz o tylnych światłach?? Czy może coś się zmieniło i już nawet na przednie migające się czepiać nie mogą??
Pozdrawiam!! Konop
Użytkownik J.F. napisał:
ze niby stare juz nie sa wazne tak jak stare dowody osobiste? IMHO bezprawne i ewentualna sprawa sadowa zapewne do wygrania a swoj stary dowod osobisty nadal uzytkuje mimo iz jest teoretycznie niewazny, nawet slub na niego wzialem
jest tu jakis kruczek ? trzeba kwitek miec i tyle
sygnalizuje sie zamiar zjazdu z ronda lub przed rondem jesli zjezdza sie nastepnym zjazdem, tak uczyli na kursie jakies 8 lat temu i tej wersji sie trzymam. inna kwestia ze niektore ronda sa tak male ze migacz nawet lampy nie zdazy zapalic :)
zabronione jest uzywanie swiatel awaryjnych w pojedzie ktory sie porusza
Da, zrobilbym to na uC... moze jakis maluch z rodziny AVR albo PIC?
No wlasnie o to chodzi - z jednej strony strasza ze policjanci beda bezlitosni, a z drugiej w ustawie pisze "Art. 150. 1. Prawa jazdy i inne dokumenty uprawniajace do kierowania pojazdami lub potwierdzajace dodatkowe kwalifikacje i wymagania w stosunku do kierujacych pojazdami, wydane na podstawie dotychczasowych przepisów, zachowuja waznosc do czasu ich wymiany ... "
A widzisz
Art. 132. 1. Policjant zatrzyma dowód rejestracyjny (pozwolenie czasowe) w razie [..] 6) nieokazania przez kierujacego dokumentu stwierdzajacego zawarcie umowy obowiazkowego ubezpieczenia odpowiedzialnosci cywilnej posiadacza pojazdu lub nieokazania dokumentu stwierdzajacego oplacenie skladki tego ubezpieczenia;
Trzeba wozic dwa ? Zdanie wydaje sie byc wyraznie napisane :-)
Uczyli .. podstawe prawna podaj :-)
Polemizowalbym. Przepis zacytuj :-)
Itd, etc - takich drobiazgow sa tam setki.
J.
J.F. napisał(a):
A pojęcie i znaczenie sumy logicznej jest Ci znane? Kłania się matematyka na poziomie podstawówki (byłej).
A czy prawo stanowi że inaczej? To by tłumaczyło dlaczego tylu młotków nie potrafi zachowac się przed i na rondzie...
Sam zacytuj jeśli chcesz polemizować. Pojazd holowany MUSI być BEZWZGLĘDNIE oznakowany trójkątem awaryjnym umieszczonym w widocznym miejscu. Świateł awaryjnych nie wolno używac z tego względu, że w przypadku pojazdu w ruchu uniemożliwiłoby to użycie kierunkowskazów, do czego kierowca pojazdu holowanego jest zobowiązany. Proste jak konstrukcja cepa - jeśli musi używac kierunkowskazów, to nie może używac świateł awaryjnych, czyż nie??? Uprzedzam pytanie - a co jeśi kierunkowskazy nie działają - odpowiadam - wtedy awaryjne też nie działają i "nie ma sprawy".
Hm... Może zmienię zdanie na ten temat... Co prawda zdrowy rozsądek podpowiada, zwłaszcza to drugie (wprowadza w błąd innych uczestników drogi i uniemożliwia zasygnalizowanie zamiaru skrętu), ale regulacji nie ma.
TP.
Skoro juz stales to zadne wydziwnione swiatla nic nie pomoga.
Mnie jest znane, jezykoznawcom to juz niekoniecznie [lubia podkreslac funkcje wykluczajaca - bardziej exor], w Sejmie to jakby nie bardzo zwracaja uwage na takie drobiazgi - ale jak na moj gust tu jest wyraznie napisane ze jak jednego dokumentu nie okazesz to policjant ma dowod zatrzymac ..
A skad wiesz ze to ciebie dobrze uczyli ? Prawo powinno to precyzowac. A tego nie robi i stad moje zastrzezenia co do jakosci ustawy.
Trudno zebym zacytowal przepis ktorego nie ma :-)
A nie, "zamiast oznaczenia trójkatem odblaskowym pojazd holowany moze wysylac zólte sygnaly blyskowe w sposób widoczny dla innych uczestników ruchu;"
Nie jest zabronione holowanie pojazdu z niedzialajacymi kierunkowskami, wiec nie musi :-P Ba, nie musi byc nawet kierowcy ktory je wlaczy jesli dzialaja.
Awaryjne przed skretem mozna wylaczyc.
J.
Ja pamietam artykul, ktory pojawil sie w Molodym Techniku na temat trzecich swiatel stop, ktore uzywane byly w USA, dzieki czemu hamowanie pojazdu widzi nie tylko ten pojazd zaraz z tylu ale i nastepny. Zdziwilem sie mocno jak zauwazylem ze kilka lat pozniej zaczelo sie to pojawiac w Polsce. I wtedy milicja zdecydowala ze to jest nielegalne.
Problem jest taki, ze jest sporo skrzyzowan oznakowanych znakiem 'ruch okrezny', z sygnalizacja swietlna, na ktorych pasy namalowane sa jakby to krzyzowaly sie 4 jednokierunkowe drogi. Tam po prostu jest niezgodnosc oznakowania poziomego i pionowego. I jest tego bardzo duzo, tak wyglada wiekszosc rond np. w Warszawie.
Takie ze swiatlami (ONZ):
Klasyczne rondo (Babka - rondo Radoslawa):
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.