Producent kubka na zlecenie McDonalds umieścił tam ostrzeżenie nie po to aby zastąpić własny rozum tylko aby zastąpić brak rozumu u niektórych klientów.
To jest właśnie ciekawy kraj, w którym każdy mieszkaniec MA PRAWO oskarżyć Cię w sądzie o wszystko i żadna cenzura mu tego nie zabroni. W Polsce masz ręce związane przez kogoś?
Można, ale taką sprawą nikt się nie przejmuje. Obrażenia ciała w postaci oparzeń już jednak idą w setki tysięcy dolarów i mają większe znaczenie.
To jest głupi kraj i głupia fascynacja Ameryką i amerykańskim stylem życia. Tzn. ma prawo być idiotą i nie mieć pojęcia o podstawowych sprawach? Prawnicy tylko zacierają raczki, że wokół tyle osób, które zachowiją się jak chorzy umysłowo nie mający pojecia o tym, że można się np. poparzyć gorącą kawą a to dla prawników grube miliony do ich kiesy.
No bo skoro "amerykaniec" nie zobaczył napisu ostrzegawczego na kubku to uważa, że wszystko jest ok (myślenie i instynkt samozachowawczy "wyłączony")
Widzialem pare tego typu suszarek, jedna nawet podlaczalem.
Wiec dobrze myslisz. Te grzalke trzeba odlaczyc od reszty szczegolnie zlikwidowac ten przewod srodkowy, "zerowy" on jest z reguly oznaczany kolorem bialym. Te dwa pozostale, "gorace" maja kolory czarny i czerwony chociaz brazowy tez widzialem. Przewody montazowe wewnatrz urzadzen tez zazwyczaj sa kolorowe co ulatwia orientacje. Nie zagladalem do srodka ale tam musi byc jakis stycznik, zalaczajacy prad do grzalki, ktory jest sterowany termostatem, zegarem i roznymi pokretlami. Ma opcje suszenia delikatnego przez srednie do bawelny, ktora jest najbardziej zaroodporna zatem zapewne grzalka nie zawsze pracuje pelna "para". Gdyby sie okazalo, ze wywali bezpiecznik to daj 25 A a jak bedzie za slaby to mozesz te opcje grzania na full odlaczyc. Wtedy bedzie suszyc troche dluzej ale wysuszy. Wiec ja bym to podlaczyl do sieci tak jak myslisz, miezaleznie. Czyli doprowadz napiecie 230V na odpowiednie zaciski stycznika. Do calej automatyki zastosowalbym trafo 240/120. Ono nie potrzebuje duzej mocy myle, ze kilkadzieciat wat wystarczy. Trafo jest o tyle lepsze, ze masz rozwiazne rece i nie musisz sie obawiac, ze cos podlaczysz nie tak, jesli polaczenie do "zera" okaze sie konieczne. Elektronika sie moze sfajczyc a wtedy dupa w kwiatach. Musisz miec na uwadze, ze w tej suszarce jest tez dosc wypasiony wentylator. I zapewne on chodzi na jedna faze ale jest dosc silny, szacuje, ze ma kilkaset watow, blizej 1 HP. Wiec tu mozna autotrafo, ktore w porownaniu z trafem, jest mniejsze i tansze. Mysle, ze dasz sobie rade, czego Ci zycze. Poza tym taka suszarka wymaga doplywu swiezego powietrza; okno musi byc uchylone lub pod drzwiami odpowiednio duza szpara. Ona ma tez wywiew, podlacza sie 4 calowa aluminiowa, elastyczna rure, ktora wyprowadza sie na zewnatrz. Do tego celu stosuje sie specjalne koncowki z wieczkiem, ktore normalnie zamkniete, odchyla sie pod wplywem cisnienia. Je instaluje sie w scianie nad suszarka ale dluzsze nawet 4 metrowe rury odprowadzajace wilgotne powietrze, do wentylacji, tez widzialem. No i taka suszara prad zre, ze hej. Pzdr. Tornad
Użytkownik "Czarek" snipped-for-privacy@nospampoczta.fm napisał w wiadomości news:he1r5i$3bn$ snipped-for-privacy@news.dialog.net.pl... W dniu 2009-11-18 22:24, Pszemol napisał/a:
Daj spokoj - to jest odprysk skutecznego systemu prawnego, efekty uboczne. Tylko idiota traktuje je jako blogoslawienstwo. Po prostu cos za cos.
Powiedz mi jaki odsetek klientów McSyfa, a nawet w ogóle ludzi pijących kawę/herbatę, czyta napisy na kubkach ;-)). Oczywiście wiem jakie są realia, ale Stany są niekwestionowanym mistrzem świata w tworzeniu absurdów prawnych :-))
Użytkownik "Czarek" snipped-for-privacy@nospampoczta.fm napisał w wiadomości news:he1r5i$3bn$ snipped-for-privacy@news.dialog.net.pl...
Ciekawe na jakiej podstawie zamawiający taki napis przyjął założenie, że klient umie czytać. Może kubek powinien mówić, że zawartość gorąca, a dla niesłyszących mieć koguta włączanego powyżej np. 60 st C (nie wiem ile to st F). P.G.
Użytkownik "nazgul" <xpm_zonk snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:he1q1t$98g$ snipped-for-privacy@sunflower.man.poznan.pl...
Bo zainteresowanie (w szerokim tego słowa znaczeniu) jest nieodłączną cechą inteligencji. Osobiście wolę spotykać ludzi inteligentnych a gdyby ich było tylko 40 to mogłoby się zdarzyć że żadnego bym nie spotkał przez całe życie. Dlatego należy się cieszyć, że jest ich więcej. P.G.
O, to to... Czyli producent zakłada właśnie brak tego rozumu u klientów.
I to właśnie też jest chore... choć naturalnie zależy od punktu siedzenia, i posiadanej kabzy. Kloszard nie oskarży nikogo nawet jak zostanie pobity, biznezman oskarży o to że wdepnął w psią kupę, i pobrudził botki.
To pewno na samochodach też piszą że mogą powodować ciężkie obrażenia i śmierć? Zapwene w widoczym miejscu, aby z kilometra było widać że pędzi zagrożenie.
W kwestii formalnej: masz rację w przypadku kawy (95-98 stopni) ale absolutnie nie w przypadku _czarnej_ herbaty. Tu musi być bulgoczący wrzątek i każdy stopień mniej ma znaczenie dla jakości naparu. Dlatego czarna herbata parzona w górach jest po prostu niesmaczna.
Jedynie zielone i "białe" herbaty nie powinny być zaparzane wrzątkiem. Na temat czerwonych herbat autorytety się kłócą ;)
Szkoda, ze zanim napisales tego posta nie zadales sobie trudu sprawdzenia o co chodzilo z tym kubkiem. A chodzilo o to, ze pewna kobieta sie mocno poparzyla korzystajac z McDrive, nie dlatego, ze nie wiedziala, ze w kubku jest wrzatek, tylko dlatego, ze kubek nie byl dostosowany do wrzatku, byl miekki i sie wyginal. Kiedys u nas tez serwowano wrzatek w takich kubkach dostosowanych tylko do zimnych napojow. Ubczna kwestia jest to, ze woda wcale nie musi miec 100 stopni, zeby zaparzyc herbate, czy kawe, a nawet nie powinna miec. Kobieta w wyniku opazen miala kilkakrotnie robiony przeszczep skory i operacje plastyczne. A efektem tego procesu nie jest kuriozalny napis, zeby uwazac na wrzatek, co jak widac dostrzega kazdy, tylko zmiana form kubkow, na spieniony polistyren, ktore sa sztywne i da sie je trzymac bo nie przewodza tal dobrze ciepla jak cienki kubek polietylenowy. Jak ktos sprzedaje takie rzeczy przez okienko samochodu to powinien myslec o bezpieczenstwie i tego ta sprawa dotyczy. Mozna narzekac na system prawny w USA, ale dzieki tej karze cos sie zmienilo na lepsze, w Polsce po latach w najlepszym wypadku jakas inspekcja nalozylaby kare 100zl i dalej wszyscy mieliby wszystko w dupie.
Użytkownik "T.M.F." snipped-for-privacy@nospam.mp.pl> napisał w wiadomości news:he3j7u$761$ snipped-for-privacy@nemesis.news.neostrada.pl...
Pewnie że lepiej się interesować rzeczami sensownymi (właśnie to miałem na myśli pisząc o szerokim sensie). Ale czasem warto też się zainteresować tak przyziemnymi sprawami jak moc kupowanego urządzenia. Wybiorę mikser 400W a nie 280W, odkurzacz 1800W czy 2200W a nie 1400W itd.
Główną przyczyną dla której się odezwałem było te 99,9999% bo wydało mi się przesadzone.
2 lata temu czytałem książkę "Krótka historia prawie wszystkiego" (jakąś nagrodę za popularyzację nauki od Unii dostała) której autor jest liczbowo "sprawny inaczej" no i tam właśnie gdzieś użył 99,99999% z czego po przeliczeniu wychodziły absolutne bzdury (że początki naszych genów były tysiące miliardów lat przez wielkim wybuchem) no i przypomniało mi się to jak zobaczyłem tu te 9-ki. P.G.
A z kawą to też tak nie jest do końca - bo temperaturę 95-98 stopni stosuje się do "francuskiej" metody zaparzania - przez filtr, ekspresem przelewowym lub zaparzaczem z filtrem i tłoczkiem. Bo Arabowie nadal kawę gotują a Włosi wolą kawę z ekspresu ciśnieniowego, gdzie jest zaparzana w temperaturze sporo ponad 100 stopni...
Herbatę tez zaparza się na różne dziwne sposoby, do herbaty z masłem wielbłądzim włącznie, ale zarówno Rosjanie jak i Anglicy (a za nimi pół świata) używają wrzątku.
70mph jest w wielu stanach, nie tylko na zachodzie. Na florydzie na przykład jest też 70. W Teksasie na I10 jest odcinek (na zachód od Houston), gdzie wolno "pogazować" 80mph, znaczy wsio jedzie 90. A co do samochodów, to się faktycznie dużo zmieniło. Mój przedostatni (jakiś japoniec) był taki, że tankowanie do pełna kosztowało 20$. 7 galonów i szlus.
Naklejka kosztuje ułamki centa ;-). Chińszczyzna ma mnóstwo naklejek, UL też, ale w środku tylko dziada i baby brakuje. Ale jak coś dupnie, to trzeba interes zwijać.
Ty rozumiem wolałbyś system prawny w którym jakiś urzędnik zza biurka mógłby decydować o tym czy Ci się stała krzywda i masz "prawo" się skarżyć czy też powinieneś iść do domu sobie popłakać? Ten kloszard, jeśli ma prawdziwą sprawę, będzie bardzo szybko reprezentowany przez prawnika który chce sobie zrobić reklamę jakąś sprawą którą wygra - pełno takich ludzi.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.