Jest sobie falownik LG, który nieco zakłócał. Dokupiłem mu fabryczny filtr EMI na wejście taki do niego dedykowany oryginalny ale w papierach jest też żeby na wyjście dać pierścień toroidalny, owinąć przewody kilka razy. Niestety nie napisali z jakiego materiału magnetycznego powinien być wykonany.
Tak sobie myślę, że nie może być to proszkowy ale raczej ferrytowy, który ferryt? Jakie AL rdzenia czy ten z Niklem czy ten z Cynkiem? Ich AL różnią się o rząd wielkości. Silnik około 3kW.
Ale w środku falownika, na zewnątrz jeszcze nie widziałem. Znaczy widziałem w dużych napędach DC Eurotherm o ile pamiętam, ale to produkcja z lat 80 :) i nie perełki, a dławiki*.
Jak perełka na wejściu ma w czymś pomóc, to grubo źle coś jest zrobione moim zdaniem. Nie sądzisz?
Miłego. Irek.N. ps. jednak dojadą we wtorek :(
nie, nie korekta prądu, znacznie mniejsze, przeciwzakłóceniowe.
Kable są na przeciwnych ścianach. Ale zmierzyłem THD miernikiem cęgowym takim lepszym i wynosi 120%. Na domiar złego silnik przy 50Hz zmierzone na wejściu falownika też tym samym miernikiem cęgowym
kW 1.75 kVAr 2.20 (pojemnościowa) kVA 2.82
Czy filtr wejściowy jest czy nie ma THD wynosi tyle samo. Okazało się, że fabryczny filtr za kilka stów nie koryguje mocy biernej. Właściwie on jakby nic nie robił.
A to Ci w czymś przeszkadza? Zazwyczaj wszyscy mają indukcyjną, więc...
Bo to filtr nie do tego jest. Jak chcesz skorygować współczynnik mocy, to trzeba dobrać "klocek" takiego typu:
formatting link
W niektórych aplikacjach jest niezbędny jeszcze z innego powodu, ale to przy mocach >>10x Twoja.
Robi co należy, ale w paśmie znacznie wyższym, tak go zaprojektowali. Szczerze powiedziawszy nie spotkałem się, aby ktokolwiek montował filtr przed falownikiem. W niektórych falownikach można świadomie wyłączyć wbudowany filtr wejściowy (np: Schneider - przesuwając dźwigienkę), jak są problemy z różnicówkami, to na próbę dlaczego nie.
Popatrz na wymiary, to nie ma prawa poprawić współczynnika mocy, zwyczajnie za małe na bierną korektę, a aktywnej nie widziałem w takich rozwiązaniach.
Nie wiem co chcesz osiągnąć, bo nie piszesz, ale jeżeli coś Ci przysiewa, to raczej szukał bym przyczyny na wyjściu falownika. Tam też są filtry (w dzisiejszych czasach standardowo wbudowane), ale i tak powinno się stosować kable ekranowane i łączyć jak instrukcja podaje, najlepiej opaską blisko zacisków. Może to Ci w czymś pomoże?
Akurat w tym przypadku jest pewien kłopot, bo robimy próby na jednym falowniku, a falowników jest 15.
Problem się zaczął jak wymielili liczniki energii z tarczowych na elektroniczne. Nie liczą mocy biernej na fakturze ale wydaje mi się, że po cichu ją liczą w liczniku i sprzedają jako kW. Rachunki wzrosły prawie razy 2. Roczny prąd wynosił około 40kPLN, a teraz z kilku ostatnich rachunków wynika, że będzie około 80. Na razie filtry to koszt 4000-5000 PLN. Trzeba coś zrobić z mocą bierną. Jestem pewien, że po cichu te nowe liczniki liczą kVAr-y i doliczają do kW na rachunku.
Rozumiem w czym problem. U siebie mam kompensację biernej, ale kondensatorami (głównie silniki w zakładzie więc była indukcyjna - typowo dla firm). Nie wiem jak to wygląda jak masz pojemnościową, ale drogą analogii można założyć, że powinna być przełączana bateria dławików. Poszukaj kompensacji dla całej sieci, a nie tylko dla falowników.
To nie takie proste niestety z logistycznego punktu widzenia. Są 4 liczniki i 4 jakby odbiory niezależne. Po drugie jak nie skompensujesz dławikiem w miejscu tworzenia się mocy biernej to też będą latać zakłócenia.
To żaden problem. Po prostu potrzebujesz 4 sekcje. Zastanawiam się, przecież to proste do samodzielnego zrobienia powinno być. Beckhofff ma kartę analizatora sieci, myślę że za jej pomocą można nieźle nawywijać :) Taka EL3413 zmierzy Ci czynną, bierną, pozorną, harmoniczne, cosinus... tylko PLC i styczniki dodać. Ach, jeszcze mogą być potrzebne przekładniki, bo karty to chyba tylko do max 10A ganiają.
Przepraszam, ale nie nadążam za Tobą. Jakie zakłócenia?
Wina kiepskich falowników, starym licznikom wysokie częstotliwości nie przeszkadzały a nowe głupieją, spróbuj na początek rdzeń proszkowy z ATX duży i kilka zwojów kabla sieciowego na nim na ile wytłumi zakłócenia.
Ale gdzie chcesz dołożyć, na szynie DC? A może na wejściu falownika liczysz na wygładzenie pojemnościami? Dokładał już kostkę filtru - pisze że nie pomogło. Pamiętaj też, że Kiki już ma bierną pojemnościową.
Swoją drogą, jak się teraz zastanawiam. Na filtry wydali już trochę kasy. Teraz plątamy się w rozwiązaniach, bo raz jest problem z mocą bierną, a chwilę później z zakłóceniami. Może taniej jest po prostu wymienić falowniki na nowe? Co prawda LS-y...znaczy LG nie pamiętam żeby tak fatalne były, ale może nie warto walczyć z nimi?
3kW nie tak znowu wiele kosztuje. Dodatkowo może się okazać, że nie wszystkie warto wymienić, bo część pracuje nastawczo tylko. Tutaj już tylko Kiki może zaopiniować.
Jeszcze jedna myśl mi nie daje spokoju (na moim przykładzie). W pierwszej hali same falowniki w maszynach, komputery, startery elektroniczne do oświetlania całej hali, LED-y w budynku socjalu, nawet kompresor ma falownik. Nie obserwuję jakoś problemu z bierną pojemnościową czy zakłóceniami. Sprawdzę to jeszcze.
Filtr dawał, nie pomogło, a taki nawijany na rdzeniu, to chyba nie ten rząd wielkości indukcyjności. Falownikowe to mH o ile pamiętam, no i prądy nasycenia duże. Kurde, za mało doświadczenia mam z tymi rzeczami. :( Trzeba poczytać lub nakłonić kogoś doświadczonego do "zwierzeń" :)
Teraz dopiero popatrzyłem co za filtr dawał, czyli pozostaje grzebanie w falowniku, wg mnie mają dość wysokie F PWM-a i przenosi się to na drutach i przez mostek do wejścia, trza dołożyć kondensatorów.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.