"Magnetyczne wtyczki"

Loading thread data ...

przestań, co to za pieniądze są ? To nie jest kwestia kosztów - bo z jednej strony 1000 czy 5000E dla dużej firmy to tyle co nasmarkał, a z drugiej, dla Jasia z Pcimia to majątek.

Rzecz w tym, żeby patentem chronić to co ma cechy istotnego odkrycia, a nie patentowania układu dziurek w guziku, czy też np. "czerwonej podeszwy w damskim bucie" (to prawdziwy przykład).

I co - może ktoś następny powinien opatentować niebieską podeszwę, zieloną, żółtą...itp. ?

Reply to
sundayman

No więc właśnie imo nie zasługuje. Co najwyżej wzór przemysłowy. Nie ma tu żadnego istotnego odkrycia.

Równie dobrze można opatentować magnetyczną listwę do przyczepiania śrubokrętów. To jest paranoja.

Reply to
sundayman

Taka złączka to niestety dobry kawał inżynierii, tu nie jest zwykły magnes. Używałeś to kiedyś? Ona musi zapewnić zawsze dobry styk wskakując prawidłowo na swoje miejsce bez względu jak niechlujnie user ją zbliży. Porównywanie tego do uchwytu na śrubokręty jest moim zdaniem nieporozumieniem. Osobiście nie lubie Apple za całokształt ale byłbym niesprawiedliwy niedoceniając niektórych szczegółów.

Reply to
Marek

Pan Pszemol napisał:

Może lepiej powiedzieć: Wenecjanie, brawo! Bo to owi sprytni i pragmatyczni republikanie już w XV wieku ustanowili skuteczne i rozsądne prawo patentowe. Największy nacisk kładło ono właśnie na jawność -- dawaj koleś kwity, pokaż cożeś tam nawymyślał, a my, Republika Wenecka, obiecujemy, że każdemu kto by chciał się załapać na darmochę, zrobimy z dupy jesień średniowiecza.

Ochrona patentowa była krótka, od trzech do najwyżej kilkunastu lat. Dobrze to świadczy o wynalazkach -- musiało dać się na nich przez ten czas zarobić. Nie wydawano tych dokumentów wiele, kilka rocznie, może trochę więcej, nie pamiętam dokładnie, ale jakieś kopie tych opisów chyba kiedyś oglądałem. Rzecz dotyczyła przeważnie statków lub szkła -- bo tym Republika naonczas stała. A stała coraz lepiej, bo w kupie siła, a prawo patentowe pozwalało dziłać wszystkim zgodnie.

Od czasów weneckich mamy tylko gorsze prawa patentowe, często robione na zasadzie "chciałabym, ale się boję". To głównie dotyczy jawności, do której nie podchodzi się z należytą powagą, a to jest sprawa kluczowa. Za to okres ochrony przybrał długość karykaturalną.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

sundayman pisze:

Na pewno nie jest to wzór przemysłowy -- one na czym innym polegają. Jak dla mnie jest to typowy dobry wynalazek spełniający wszelkie kryteria dobrego wynalazku. Wykorzystuje charakterystykę wielkiści sił magnetycznych odwrotnie proporcjonalnych do kwadratu odległości

-- przy zerowej odległości siła jest duża, a przede wszystkim łatwa do zaprojektowania (przewidzenia), a po jej przekroczeniu maleje szybko do zera. Bez użycia magnetyzmu zrealizować się tego nie da, a przynajmnie jest to bardzo trudne. Ale *nikt* na to wcześniej nie wpadł, *nikt* nie zauważył, że tak to w przypadku wtyczki powinno wyglądać. O tym, jak bardzo ludzie wcześniej błądzili, najlepiej świadczą wtyczki przykręcane śrubkami.

Tak -- bo ktoś inny zaraz opatentuje listwę magnetyczną do przyczepiania kluczy. I obaj będą sobie przed sądami skakać do oczu, a my nie będziemy mogli przez klikadziesiąt lat kupić w sklepie listwy uniwersalnej, bo żaden z nich się nie zgodzi. Niestety tak dzisiaj wygląda prawo patentowe i jego wykorzystanie. Prawdziwe wynalazki giną w tym szumie.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "ToMasz" snipped-for-privacy@poczta.fm.com.pl> napisał w wiadomości news:n21u5g$3c8$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

ano maja soniacze, i przez to dodatkowe gniazdo szybciej laduje, ok 1,25A zasysa po tym porcie, na usb ok 800mA

Reply to
tck

Pan J.F. napisał:

Jak niewiele, skoro wiele? Wzoru użytkowego nikt tu nie zastrzega, bo ta idea może mieć zastosowanie w bardzo różnych złączach.

Patenty to nie odkrycia naukowe. Nie patentuje się magnetyzmu czy grawitacji. Najlepsze innowacje polegają na połączeniu dwóch znanych rzeczy w jedną całość, dającą nową jakość.

Przecież *istotą* wynalazku jest właśnie to, by *nie* zabezpieczał! Magnesik jest po to, by przy potrąceniu kabla przewód odpadł, a nie ściągnął za sobą laptopa z biurka na podłogę. I to działa świetnie! Ja jestem tym zachwycony, i nie tylko ja.

Śrubki przy wtyczkach, to właśnie efekt rozpaczliwych poszukiwań rozwiązania znanego od dawna problemu -- poruszanie kablami powoduje powolne wysuwanie wtyczki z gniazdka i utratę połączenia nie wiadomo kiedy. Magnes rozwiązuje ten problem -- wtyczka nie może się "trochę wysunąć". Ale rozwiązuje też inny -- siły ścinające (prostopadłe do kabla) też ją rozłączają, a te najczęściej spotyka się gdy ktoś kopnie w kabel. Wszystkie stosowane wcześniej rozwiązania, te ze śrubkami i zatrzaskami, i te bez, mają to do siebie, że w wielu przypadkach łatwiej wyrwać kabel z wtyczki, niż wtyczkę z gniazdka.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

W farmacji.

Reply to
invalid unparseable

J.F. pisze: [..]

Dzięki temu kabel nie wyrywa gniazdka ze ścieżkami, jak dla mnie to zaleta. User wie że potrącił to sobie podepnie.

Reply to
AlexY

wypadnieciem

Zadam znowu to samo pytanie, które zadaję Ci od 20 lat: używasz to rozwiązanie czy znowu teoretyzujesz? :-) To ma wypadać! Na tym polega jego genialność, że wypada wtedy gdy trzeba ratując sprzęt przed wyrwaniem gniazda przy potrąceniu czy upadku.

Reply to
Marek

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... On Fri, 13 Nov 2015 10:14:36 +0100, "J.F."

W telefonie ma wypadac. W komputerze w biurze czy w domu moze wypadac - nie przykrecalem, tarcie trzyma dobrze.

Ale w przemyslowym sprzecie, narazonym na wstrzasy i wibracje, ma sie trzymac.

Czyli magnes w trudnych warunkach za slabo trzyma, a w latwych niepotrzebny jest. Srubki lepsze :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Ale niestety zwykłe telefoniczne wypadają słabo.

Trzyma póki się nic nie rusza. Nieprzykręcone złącza od monitorów, myszek (niegdysiejszych) itp, wypadają w trakcie normalnego używania.

Od wibracji, to nawet śrubki potrafią się wykręcić. Magnes nawet jak nie trzyma mocno, to w złączu nic się nie poruszy. Zastosowania przemysłowe nie są najważniejsze dla takich wtyczek, ale nawet tu lepiej się sprawdzają od skręcanych.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Jak mogą podpadać pod normalne prawo patentowe, skoro nie mamy normalnego prawa patentowego?! Mamy pojebane.

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.