Magister In?ynier elektronik

Dnia Sat, 20 Apr 2013 19:08:57 +0200, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

Mowisz ? Sens to ma, ale zeby ci artysci dali sie tym inzynierom wtloczyc w jakies waskie ramki ... to cos mi sie nie chce wierzyc :-)

No ale zaraz ... Wielka orkiestra symfoniczna PR to miala jakis inny sklad niz przecietna filharmonia ?

A tak od drugiej strony - te klasyczne instrumenty o nie maja pasma naturalnie, moze nie tyle obcietego, co juz niewielka moca wystajacego ponad 4.5kHz ? Bo przeciez muzyczka w radiu od dawna byla, jakby bylo potrzebne wiecej, to by zrobili wiecej :-)

J,

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

No to jeszcze qźva lepiej... Podziwiać wiedzę takich szpecyjalystuff... :P

No, pamiętam, jak się puszyli, jacy ważni byli.

Działa... czy nie na zasadzie obejścia, zapewniającego blokadę normalnie otwartego portu, a następnie obejścia tego obejścia...? Może powyłaczali, uginając się pod naciskami, że jednak klienta szanować należy? Był kiedyś szum... według informacji, które do mnie dotarły, jakiś

*.* z Łodzi, demolował strony w Wikipedii. Pomogło dopiero, gdy Wiki zablokowała dostęp z łódzkiej Neostrady.

Jako żywo, przypomina mi to spędzanie starszych osób na jakieś pokazy, oferując "każdemu" jakiś fajny prezent "za darmo". Albo się okazuje, że gówno w tym prezencie jest, albo, że jednak trzeba ileś-tam (niekoniecznie mao) za niego zapłacić, bo sobie wymyślą, że darmowy tak, ale tylko jego otrzymanie, ale sam prezent już nie. Oczywiście, też gówno w nim, do kupienia za ułamek sumy w normalnym sklepie. Tak mi się to ich bredzenie kojarzy.

Widzisz, jaki jesteś niewdzięczny? :)) Oni chcą tak dobrze dla Ciebie, blokują ci port, aby te przebrzydłe spamerstwo odsiać, a ty... :))) Też bym się wkurwił.

Czyli coś synonimicznego do "suma inteligencji ludzkości jest stała, ale rośnie jej ilość", czy jakoś tak... takim mi to podobieństwem mentalnym capi...

Przeczytam, jeśli starczy mi cierpliwości...

No, wiadomo, że to inny układ. No i zrozumiała sytuacja. A nie to, że ktoś ci za dobrego wujka robi, mimo, że chyba nie kupowałeś takiej usługi?

Reply to
Anerys

Użytkownik Anerys napisał:

Pfu, szybciej w klawisze stukam jak myślę - jasne że anodę. Z innych smaczków przegrzanej anody - miałem kiedyś w robocie stary, radziecki oscyloskop z pamięcią. Analogową pamięcią, specjalna lampa oscyloskopowa... Oscyloskop w pełni lampowy, grzał tak że chyba jajecznicę można by na nim było usmażyć. Działał, działał, w końcu zdechł - wezwałem więc ekipę naprawiaczy (bo technolodzy naprawami się nie zajmowali, od tego mieliśmy dział techniczny), rozkręcili - i okazało się że uszkodzenie końcowe polega na zwarciu anody jednej z pentod z siatką trzecią. Wewnętrznym zwarciu - bo rozgrzane szkło wciągnięte przez próżnię anodę do trzeciej siatki docisnęło. Uszkodzenie pierwotne oczywiście było inne - powodujące nieprawidłową polaryzację tej pentody i absurdalnie duży prąd anodowy skutkujący nadtopieniem szkła...

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Spora część operatorów "dla Kowalskiego" przydziela adresy z zakresów prywatnych - i już mamy dużą oszczędność bo w wielu sieciach te same adresy można dać... Generalnie IPv4 ma dosyć ciasna przestrzeń adresową

- prędzej czy później trzeba będzie przestać nowe przydziały dawać. IPv6 chyba nie zabraknie - adresów ma ponoć więcej jak ziaren piasku na tej planecie...

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał w wiadomości news:5172f002$0$26682$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Kojarzę... też jak pracowałęm na centrali telefonicznej i się nam przyrząd jakiś zaniemógł, to trzeba było oddawać do "laboratorium", żeby coś zdziałali... choć z wieloma rzeczami sami byśmy sobie lepiej dali radę. Zwłaszcza takie gówno, jak SUS (Sygnałowe Urządzenie Słowne). Którego najgorszym problemem było zacieranie sie napędu, oraz mniejszym, psienie zapisu magnetycznego. Ja bym ponagrywał porządnie nowe taśmy, oraz porządnie nasmarował napęd... (dwa mieliśmy, SUS-2 i SUS-3, ten nowszy był gorszy)

Czyli siateczka, miast hamować (czy dobrze kojarzę, że ta siatka ma jakieś zadania hamujące?), zaczęła dodatkowo przyspieszać? Ale do momentu przyciśnięcia chodziło? Lampy są zajebiste, tranzystory dawno by powiedziały pożegnalne PUFFF... Tak z ciekawości - czy "przepaliło" szkło na wylot?

Zimny lut, czy inne zwarcie?

Reply to
Anerys

Anerys napisał:

Jeśli uznać, że *w większości przypadków* taka blokada przynosi korzyści ogółowi i nie szkodzi abonentowi, to takie rozwiązanie jest dobre. Uważam, że tak to mniej więcej wyglądało. Dopisanie prefiksu do loginu w celu wyłączenia blokady nie boli. Jedno do czego mógłbym się przyczepić, to to, że nie opublikowali instrukcji z kilkutygodniowym wyprzedzeniem.

A Netia chyba kilka lat temu oferowała klientom jakieś blokady portów jako dodatkową usługę (za pieniądze, pierwsze trzy miesiące za darmo). Tak to przynajmniej zapamiętałem -- kiedyś przy przedłużaniu umowy mi oferowali jakiś "Bezpieczny Internet". Kazałem wyłączyc od razu i nigdy więcej podobnych świństw mi nie proponować, bom wrażliwy.

Dlatego cały czas uważam, że powinien być ustawowy zakaz sprzedaży usług dostępowych ze zmiennym IP.

Chyba żeby innej na rynku nie było. Jak mam darmowy internet w całej Polsce z Aero2, to liczę się z jakimiś jego limitami. Mam też darmowy

3G na całym świecie w Kindle, ograniczony do przeglądania WWW -- i też do dobrego wujka Jeffa nie mam pretensji. Ale w umowie z Netią nie ma nic o ograniczeniach, pięć lat było dobrze i nagle spieprzyli. Zerwanie umowy terminowej z winy operatora to się nazywa i kara finansowa się należy. Ot co.
Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Dariusz K. Ładziak napisał:

Ale żaden ADS na linii telefonicznej taki nie jest. Oszczędność za pomacą NAT jest ok, zwłaszcza jeśli operator oferuje to taniej mniej wymagającym. Ale tam, gdzie publiczne IP jest nadawane po zalogowaniu konkretnym loginem (tak jak w ADSL tepsy czy netii), nadawanie za każdym razem innego adresu jest bez sensu.

Już zabrakło, już nie dają. Operatorzy muszą gospodarować tym, czego się wcześniej nachapali. Ale przeważnie nie ma bólu.

Chyba nawet trochę więcej niż atomów.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 2013-04-17 09:46, Waldemar Krzok pisze:

:-) do końca lipca ubiegłego roku też w szpitalu akademickim na laryngologii pracowałem. Tyle, że na endoskopii.

Reply to
Michał Baszyński

Użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

No to zabraknie. Obiektów do zaadresowania...

Reply to
invalid unparseable

Zapomnij, to tak nie działa. Jak coś to usługa podstawowa będzie za NATem a za IP dopłata niezależnie od pakietu. A co - kiedyś juz tak przecież bywało.

Ale zabrakło dlatego, że kiedyś dawano dość hojne alokacje.

Jak każdemu by dawali /100 to by mogło zabraknąć dość szybko ;) Problemem ipv4 nie jest 4 miliardy kompów w sieci, problemem jest brak nieprzydzielonych podsieci.

Reply to
Michoo

Tak w ogóle to jeżeli sprzedają dostęp do internetu to blokowanie jakiegokolwiek portu wbrew woli użytkownika podpada chyba pod łamanie warunków umowy. Kto wie czy nawet UKE by się nie zainteresowało...

Przebijam ;) Słuchałem kiedyś muzyki z radyjek internetowych przez tunel(po ssh), bo statefull firewall (czy inny IDS) robił taką sieczkę, że w słuchawkach miałem co 2 sekundy cyknięcie (a inne programy w ogóle rwały połączenie). Mam nawet log z wiresharka z porównaniem.

(Wtedy zresztą przyzwyczaiłem się do czytania newsów przez tunel - nntp jest tak często cięte, że tak prościej.)

Reply to
Michoo

Stary, zdecyduj się.

On 20.04.2013 00:50, ak wrote: [..] > Ale byc moze za Twoich czasow byl slaby dostep do parametrow > technicznych owych lamp.

Reply to
Michoo

Pan Michoo napisał:

Nie omieszkam powiadomić. Zastanawiam się tez nad UOKiK -- sprzedaż czegoś takiego pod nazwą "dostęp do internetu", to jak handel oscypkami z mleka krowiego.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał w wiadomości news:5172f002$0$26682$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... Użytkownik Anerys napisał:

Pfu, szybciej w klawisze stukam jak myślę - jasne że anodę. Z innych smaczków przegrzanej anody - miałem kiedyś w robocie stary, radziecki oscyloskop z pamięcią. Analogową pamięcią, specjalna lampa oscyloskopowa... Oscyloskop w pełni lampowy, grzał tak że chyba jajecznicę można by na nim było usmażyć. Działał, działał, w końcu zdechł - wezwałem więc ekipę naprawiaczy (bo technolodzy naprawami się nie zajmowali, od tego mieliśmy dział techniczny), rozkręcili - i okazało się że uszkodzenie końcowe polega na zwarciu anody jednej z pentod z siatką trzecią. Wewnętrznym zwarciu - bo rozgrzane szkło wciągnięte przez próżnię anodę do trzeciej siatki docisnęło. Uszkodzenie pierwotne oczywiście było inne - powodujące nieprawidłową polaryzację tej pentody i absurdalnie duży prąd anodowy skutkujący nadtopieniem szkła...

Reply to
CQ

Akurat zajmuję się zawodowo realizacją dźwięku i podpisuję się pod tymi tezami. Dlaczego robi się teraz specjalne wersje piosenek dla radia tzw. radio edit? By po przejściu przez procesory Orbana grały lepiej i dawały po uszach. Podczas nagrań używa się profesjonalnych monitorów odsłuchowych, ale na etapie postprodukcji odsłuchuje się na jakichś mini wieżyczkach, żeby sprawdzić jak zabrzmią na takim sprzęcie.

Reply to
Jingiel

Jingiel zabrzmiał:

Od lat nie mam z tym bliskiego kontaktu, myślałem, że sztuka całkiem upadła, a tu proszę, niespodzianka -- są jeszcze ludzie, co mają pojęcie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Co ma piernik do wiatraka?

Reply to
ak

Czyli dalej nie chcemy zrozumiec znaczenia slowa "aranzacja"... Instrumentacja nie moze byc brana pod uwage z tego prostego wzgledu, ze instrumenty uzywane zarowno w muzyce klasycznej jak i rockowej sa praktycznie wciaz takie same. Konstrukcja gitary elektrycznej nie zmienila sie np. od 60 lat. Konstrukcje instrumentow smyczkowych, detych pozostaja (z niewielkimi wyjatkami) praktycznie niezmienne "od zawsze". Co ulegalo zmianie, to techniki nagrywania, sposob omikrofonowania instrumentow (szczegolnie perkusji), zmienily sie rowniez techniki wykonawcze. Inna byla tez charakterystyka przenoszenia mikrofonow wokalowych, co wyraznie slychac w zremasterowanych nagraniach.. Paradoksalnym jest fakt, ze owe brzmienia, np. z lat 60 sa nieosiagalne przy wspolczesnym sprzecie i technikach nagraniowych. Wielu wykonawcow probuje brzmiec jak zespoly z tamtej epoki, za ogromne pieniadze kupuje sie wysluzone gitary, wzmacniacze ... I okazuje sie ze to niestety nie brzmi jak kiedys..

Reply to
ak

Użytkownik ak napisał: [..]

Jak to co, toż to oczywiste: Piernik >> okruchy >> klawiatura >> komputer >> procesor >> wiatrak

Reply to
AlexY

To co to jest aranzacja ?

I juz wtedy byl problem z fuzzem ?

Ale teraz doszly syntezatory. Oczywiscie nie wszedzie.

Poza tym i wsrod klasycznych jest spory wybor, mozna wybrac jedne, a skreslic inne.

I nikt im nie chce dostarczyc odpowiedniego procesora dzwieku za duze pieniadze ?

J.

Reply to
J.F

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.