Prosba do Was o rade w zakresie pewnego zagadnienia konstrukcyjnego :)
Musze zrealizować obwod ladowania podtrzymujacego akumulatorek NiCd,
3V6 pojemnosc 60mAh. Rzuccie na to okiem prosze:Czy diody powinny byc schottky, czy wystarcza 1n4148? w sumie na Vbat sa jeszcze kondensatory odsprzegajace 100nF, wiec czas przelaczenia
1n4148 powinien starczyc (5ns)... chyba ze jest jakis powod stosowania schottky o ktorym nie wiem? (maly spadek Uf ?)I jeszcze jest chyba mala wada tego ukladu - prad caly czas plynie (R4,D3), nawet kiedy akumulator jest juz naladowany... Wprawdzie plynie tu tylko 3mA, co przy urzadzeniu zasilanym z sieci nie jest jakas tragedia, ale to zawsze cos. Poza tym chyba D3 bedzie mi delikatnie rozladowywac (pojedyncze uA? mniej?) akumulator po zaniku Vcc... Moze dac lepiej odpowiednia diode (chyba BA811 czy 812) szeregowo z R4, a D3 wywalic?