kuchenki mikrofalowe - kilka pytan

Loading thread data ...

No nie byłby pewny czy tylko biadolenie, jest podobno takie doświadczenie (ja mikrofali nie mam i nie sprawdzę) że gotujemy kubek wody na gazie i drugi w mikrofali, studzimy je i robimy hodowlę kiełków dowolnych, jedne podlewamy wodą gotowaną na gazie drugie na mikrofali, podobno te drugie nie chcą rosnąć.

Drugi co wyczytałem to dawny ZSSR zakazywał chyba do 1976 roku używanie w wojsku mikrofal do gotowania, później 'zmiękli'.

Reply to
JanuszK

Dnia Wed, 9 Jan 2008 08:51:27 +0100, M napisał(a):

Jak dzwonisz, ale nic nie mówisz to też nie nadaje - a przynajmniej minimalizuje moc - fajnie to widać na wskaźniku natężenia pola. Kiedy skończysz mówić i tylko słuchasz po jakiejś sekundzie następuje znaczny spadek emitowanej mocy.

Głownie chodzi o: a) natężenie pola - zależne od efektywnie promieniowanej mocy, odległości i charakterystyki kierunkowej anteny (pole jest silne w centrum wiązki fal, a poza tym obszarem jest znacznie słabsze), b) czas ekspozycji - przebywanie w pobliżu nadajnika pracującego na okrągły zegar różni się od przebywania przy nadajniku działającym kilka minut dziennie (nawet jeśli moc jest znaczna), c) częstotliwość - np. fala która będzie znacznie dłuższa niż wymiary obiektu znajdującego się w polu po prostu sobie "poleci dalej" nie robiąc na tym obiekcie żadnego wrażenia - ale np. mikrofala jak zarezonuje z wodą to ślicznie grzeje.

Reply to
Krzysiek

^ToM^ napisał(a):

Ostatnio usłyszałem taki pogląd (i częściowo trudno się z nim nie zgodzić) że cała "technika komórkowa" jest dla stonki, a ludzie przez duże L nie noszą komórek wcale, bo to świadczy o prestiżu i że jest się KIMŚ, a nie niewolnikiem stałego dostępu. No i co wy na to? :P

Reply to
A. Grodecki

JanuszK napisał(a):

A nie rosną przypadkiem korzonkami do góry? Albo mają krótkie penisy? :)

Ja bym sie tam wnioskami z ruskiej techniki nie podpierał. Oczywiście chodzą pio świecie legendy, że TAKĄ broń jaką ONI mają to - ho-ho - Amerykanie nawet nie śnili. NIestety jest tak zakonspirowana że nikt jej jeszcze nie widział. Nawet konstruktorzy! :)

Reply to
A. Grodecki

Ja myślę że byli ostrożni bo bali się efektów ubocznych, co może dziwić że akurat oni, ale podobno tak było. Zresztą niemcy w czasie II wojny także jej nie używali, chociaż podobno ją wynaleźli.

Reply to
JanuszK

podobno w ogóle nie rosną

:)

:) podobno obawiali się skutków ubocznych :)

Reply to
JanuszK

JanuszK napisał(a):

No właśnie :)

Testowanie nowego napędu torped, który USA odrzuciły jako skrajnie niebezpieczny, wiadomo jak się skończyło (Kursk).

Reply to
A. Grodecki

Witam,

Dnia 11.01.08 (piątek), 'JanuszK' napisał(a):

Kiedyś w TV pokazywali "paralizatory" armii USA wykorzystujące właśnie fale mikrofalowe. Mieli to wykorzystywać w Iraku do "uciszania bojówkarzy"...

Reply to
Dykus

Dnia Sat, 12 Jan 2008 15:03:24 +0100, Dykus napisał(a):

Całkiem niedawno był artykuł na ten temat w sieci. Póki co takie "paralizatory" są niestety dosyć duże, prądożerne i drogie ale trwają prace nad wersją przenośną. Działa to tak, że podgrzewa wierzchnią warstwę skóry.

Reply to
badworm

Trudno wyczuć, podobno eksplodowała torpeda, ale czy silnik czy ładunek to HGW :) Ale ostatecznie po trupach ale cel osiągneli, maja najszybsze torpedy, co to 'lecą' w bąblu powietrza.

Reply to
JanuszK

Ja już widziałem dźwiękowe, jeszcze skuteczniejsze, jak 'walną' to puszczasz wszystko co masz w ręce i łapiesz się za uszy, podobno ryk nie do wytrzymania. A to wszystko robione głośnikiem(ami) wielkości talerza anteny satelitarnej tylko płaski,ale podobnie wygląda w niej jest ileś przetworników chyba piezo odpowiednio synchronizowanych aby uzyskać dużą kierunkowość dźwięku. Nic więcej nie podali.

Reply to
JanuszK

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.