Mam tych literek trochę poukładanych - bez problemów.
Masz rację. Ale dziwne jest to, że raz mi się udało. Ale powtórzyć nie potrafię :(
Znalazłem - działa w samej tablicy znaków. Dziwne.
Mam tych literek trochę poukładanych - bez problemów.
Masz rację. Ale dziwne jest to, że raz mi się udało. Ale powtórzyć nie potrafię :(
Znalazłem - działa w samej tablicy znaków. Dziwne.
Pan Piotr Wyderski napisał:
Po co wszędzie uprawiać partyzantkę, skoro można w ogóle nie wojować, a rzeczy działających nie naprawiać? Ośmiobitowe kodowanie, czcionka o stałej szerokości bez żadnych atrybutów -- całkiem mi to wystarczy do wytłumaczenia wszystkiego każdej inteligentnej osobie. Z głupimi rozmawiać nie muszę. Jak komu mało tych środków wyrazu, to są przecież fora i fejsbuki z kursywami, obrazkami, pełnym unikodem w różnych wielkościach, nawet z dolnymi i górnymi indeksami, we wszystkich możliwych kolorach. Nawet animowane uśmieszki są.
Unikod zrobił porządek w sposobie *przechowywania* tekstów pisanych różnymi alfabetami. Ale w *komunikacji między ludźmi* może być brany pod uwagę tylko jako rozwiązanie 'ad hoc', gdy nie dało się uzgodnić żadnego podzbioru. Jest tych znaczków kilkadziesiąt tysięcy i nie ma żadnego obowiązku, by każdy komputer je wszystkie wyświatlał. Poza omami są kiloomy i megaomy *w jednym znaku*, tak jak mikrofarady i całe mnóstwo najdziwniejszych symboli i obrazków. Jeden użyje jednoznakowego kilooma, drugi zobaczy tam jakiś krzaczek, bo mu Microsoft w jego najnowszym systemie wyrżnie ten slot ze swojego fontu -- i na co to komu? Ja oczywiście widzę te wszystkie Wasze omegi (przeważnie, bo choć w nagłówkach mam wciąż to samo IP, to pisuję z różnych dziwnych miejsc i różnych terminali, zdarza się, że nieunikodowych). Swoją klawiaturę też mam w wypasiony sposób zdefiniowaną (nie zawsze piszę na swojej). Ale żebym miał tego wszystkiego używać w Usenecie -- co to, to nie!
Jarek
użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Nawet jak ktoś w PL postara się bardzo, użyje omega, mikro, ą i ę i tak czasem g..o z tego wyjdzie, bo nie zamieni w edytorze TEKSTU NA KRZYWE. A po drodze między zleceniodawcą z PL a końcowym urządzeniem w chinach są 2 programy które tekst poszatkują.
On 2016-02-08 14:54, Jarosław Sokołowski wrote: [...]
Jakich działających? Przecież np. znak Ω (ohm sign), całkiem przydatny na grupie elektronicznej, w ośmiobitowym ISO-8859-2 nie działa.
JDX pisze:
Nie "nie działa", tylko zwyczajnie go tam nie ma. Wielu innych "całkiem przydatnych" rzeczy też tam nie ma, a ludzie jakoś z tym żyją. Jest znak stopnia ° -- cóż z tego, skoro jak wynika z moich obserwacji Usenetu, mało kto go potrafi napisać na swojej kalwiaturze. A o temperaturze i o kątach niejeden pisuje. Klepnie tam jakąś gwiazdkę, kreseczkę czy co tam uzna za stosowne. I zadowolony. Podobnie jest z paragrafem § -- nawet prawników często przerasta odnalezienie sposobu wpisania tego znaku. O tym, że napisanie zwykłych ąćęłńóśźż jest dla niektórych zbyt trudnie, to już mi się nie chce wspominać.
Ja naprawdę wiele czasu w swoim życiu spędziłem nad tekstami z różnymi najdziwniejszymi alfabetami i najdzikszymi systemami notacji. Nie imponuje mi to, że ktoś "na grupie elektronicznej" zapisał oma przy pomocy dużej greckiej omegi -- o, przepraszam, za pomocą "ohm sign", bo w unikodowej nomenklaturze są to *dwa zupełnie różne* znaki. Teraz czekam na wywód na temat "całkowitej nieprzydatności" greckiego alfabetu na grupie elektronicznej. Z przyjemnością przeczytam dla rozrywki.
Prawda jest taka, że dopóki będą czytacze/pisacze z różnych wynalazków, których większość powinna być już dawno w muzeum doputy będą protesty przed utf8.
Pan Marek napisał:
To jest ten trzeci rodzaj prawdy w tischnerowskim ujęciu, czyli tzw. gówno prawda. Jak łatwo się przekonać czytając to, co napisałem do tej pory, nie mam najmniejszego problemu z czytaniem ani pisaniem znaków utf8. No ale czytnik mam dopiero co kompilowany. Jeśli miałbym przeciwko czemuś protestować, to przeciwko muzealnym wynalazkom, które nie radzą sobie z tak podstawową rzeczą, jaką jest cytowanie (przez wzgląd na szacunek dla *moich* czytelników przeważnie wolę taką kupę poprawić, jeśli sam chcę to dalej cytować).
Mogę łaskawie Cię wynieść poza nawias muzeum. Napisałem "większość" a nie "wszystkie".
On 2016-02-08 16:00, Marek wrote: [...]
Eee, to nie o archaiczne wynalazki chodzi tylko oporność ludzi na „nowości” takie jak np. UTF-8. Ba, niektórym to trudno uwierzyć, że z klawiatury komputera z łatwością można wpisać podstawowe polskie znaki. :-D
A tak swoją drogą to dziwią mnie jełopy z sieci komórkowych którzy rozsyłają jakieś tam ichnie sesemesy informacyjne bez polskich znaczków podczas gdy chyba nikt w Polsce (i za granicą) nie ma telefonu który nie rozumie UTF-8. :-D
Chodzi o taryfikacja SMS utd8 zajmuje więcej niż zwykły. A jak wyjdzie dłuższy to można zaliczyć podwójną taryfikację. poza tym operatorzy hurtowi SMS tak jak na przykład BM nie dopuszczają w interfejsie do wysyłania znaków w utf-8, przynajmniej kiedyś tak było
Czyli chodzi o kwestie parareligijne. No cóż, spróbowałem...
Pozdrawiam, Piotr
Pan Marek napisał:
Nie chodzi o muzeum czy o nawiasy (ani inne znaki obecne w ASCII), tylko o co innego. Poddany przeze mnie krytyce sąd brzmiał:
Prawda jest taka, że dopóki będą czytacze/pisacze z różnych wynalazków, których większość powinna być już dawno w muzeum doputy będą protesty przed utf8.
I to jest gówno prawda -- nie ma żadnego związku między oprogramowaniem używanym przez czytaczy/pisaczy, a ich stosunkiem do używania kodowania niedostosowanego do treści przekazu (to nie muszą być protesty, te bywały kiedyś, teraz jest to po prostu rzeczowa opinia na temat).
Pan Piotr Wyderski napisał:
No, blisko. Kiedyś religie świetnie regulowały stosunki międzyludzkie i porządkowały otaczający świat. Niektórym się wydaje, że można ot tak po prostu zrezygnować i nie zrobić nic w zamian. A jednak to nie takie proste.
Jarek
JDX pisze:
Mój telefon świetnie rozumie, w trakcie pisania pokazuje wszystkie ogonki i kreseczki, a wysyła w standardzie GSM-ASCII (nie pamiętam oficjalnej nazwy tego kodowania). I jestem mu za to wdzięczny -- w trakcie swojego długiego życia zaoszczędził dla mnie trochę pieniędzy.
On 2016-02-08 16:58, Marek wrote: [...]
Tak, wiem. Ale mi chodziło o sesemesy od operatorów, a nie od jakichś tam firm spamerskich. Np. coś w stylu "Za 7 dni twoje konto straci ważność"
Poza tym przecież nie każdy sesemes ze znaczkami w UTF-8 zostanie policzony jako więcej niż 1 sesemes „zwykły”. Komu by się chciało rzeźbić tak długie wiadomości na ekraniku/klawiaturce telefonu. :-)
On 2016-02-08 17:24, Jarosław Sokołowski wrote: [...]
Nawet wtedy, gdy wpiszesz polski znak?
JDX pisze:
Infrastruktura może nie być przygotowana do czegoś więcej niż 7-bitowy standard.
Mnie. W czasach, kiedy SMS-y były dla mnie ważne, używałem telefonu Nokia Communicator z bardzo wygodną klawiaturą.
JDX pisze:
Tak. Zresztą pisanie bez nich jest dość uciążliwe.
oprogramowaniem
Ma bardzo duży związek, co jedynie potwierdza Twoja reakcja. Treść przekazu ma być w utf8. Tak wiem, niektórym ciężko zaakceptować, że jeden znak reprezentowany jest przez dwa bajty.
Pan Marek napisał:
Która reakcja?
Co to znaczy "ma być"?
Nie wierzę. Jakie podają powody tego braku akceptacji?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.