Klatka Faradaya

W dniu 2020-10-20 o 21:46, Paweł Pawłowicz pisze:

Nie masz racji. W Twoim przypadku ekran nie podłączony nie miał nic wspólnego z klatką Faradaya bo wchodzący do jego wnętrza z zewnątrz potencjał GND wnosił tam zakłócenia. Zakłócenia o których pisałem były względne - nie ważne czy potencjał pola względem GND czy odwrotnie - dlatego równie dobrze można mówić, że to GND wnosi zakłócenia do wnętrza ekranu. Po podłączeniu ekranu do GND ekran był już trochę bliższy klatce Faradaya bo potencjał GND został z nim zrównany - nie mógł już wnosić zakłóceń do wnętrza. Jeśli zakłócenia wnoszone do wnętrza po przewodzie zasilania i po przewodzie sygnału wyjściowego nie mogły zbyt łatwo trafić do wrażliwego punktu układu to uzyskałeś tłumienie choć nadal nie jest to klatka Faradaya.

Klatka Faradaya nie musi być z niczym połączona aby zapewnić to, że z wnętrza nie możesz obserwować pola na zewnątrz. Odbiornik radiowy umieszczony wewnątrz klatki Faradaya będzie się zachowywał tak samo bez względu na to, czy jego GND jest połączone z klatką czy nie. Żeby była jasność do wnętrza klatki nie mogą wchodzić, ani wychodzić żadne przewody aby była ona prawdziwą klatką Faradaya. Tak przynajmniej ja rozumiem pojęcie klatka Faradaya (nigdy nie szukałem formalnej definicji). P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

W dniu 21.10.2020 o 15:20, Piotr Gałka pisze:

Tak nawiasem mówiąc, w gramofonie (Daniel) nie ma żadnej "głównej płytki". Kabelki z wkładki połączone są bezpośrednio do kabla wyprowadzonego z obudowy i zakończonego CINCHami. Kabel jest marnej jakości.

Dokładnie tak :-)

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.