Pomysł przyszedł mi niedawno. Zegluję trochę i wiem, jak przydają się różne wskaźniki. Niestety te oryginalnie przeznaczone dla żeglarstwa sa paskudnie drogie dlatego brać żeglarska musi się uciakać do domowych metod konstrukcji tego typu urządzeń. Mamy już anemometry (???) czyli mierniki predkości wiatru zrobione na licznikach rowerowych. mi zakołatał w głowie pomysł szatański, jak pokazac kierunek wiatru. Dowiedziałem sie mniejwięcej jak działają urządzenia "fabryczne" i schema jest następujący: czunik to chorągiwaka umocowana na potencjometrze wyświetlanie to albo strzałka która obraca sie tak jak potencjometr albo wyswietlacz, który pokazuje kierunek wiatru w stopniach. Ile może kosztowac zbudowanie czegoś takiego? Da się? Opłaca się? Zakładam, że potencjometr do choragiweki musiałby byś odporny na działanie warunków atmosferycznych i działać płynnie z małym oporem, jesli wyswietlacz to duzy, czytelny i najlepiej z podświetleniem, wartość w stopniach no i estetyczne bo jacht to ładna rzecz, próbkowanie jakieś takie żeby to nie latało co chwila.
WWj