Ostatnio miałem dosyć przykre doświadczenia przy próbie budowy przetwornicy flyback (po kilku dnach pracy i kilkiu wysadzonych podzespołach wreszcie działa) niestety nie jestem jej pewien (chodz od kilku dni pracuje bez zarzutu) boje się że po podłączeniu do układu po jakimś czasie coś jej "odbije" i uszkodzi jakieś drogie układy, niestety nie mam pomysłu jak się przed tym zabezpieczyć, może coś doradzicie?
Ps. Oczywiście chodzi o niekontrolowany wzrost napięcia a z doświadczenia wiem że może wzrosnąć nawet 5 krotnie i więcej przy małym obciążeniu.