ekspert od sim900

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Chciałbyś "wymienić doświadczenia z tymi modułami"? Chyba miało być: z ekspertami od tych modułów. :)

Pan Marek napisał:

Jeśli z ekspertami, to chyba nie *wymiana*.

Jarek

Pan Marek napisał:

Od eksperta można po prostu uzyskać informacje.

Czemu nie? Podręcznikowa wymiana poglądów: przychodzi z własnymi, wychodzi z eksperta... :-)

Pozdrawiam, Piotr

Pan Piotr Wyderski napisał:

Nie jest to jednak wymiana poglądów *z* ekspertem. Bo gdyby mu tak w zamian zostawił własne, to ten by chyba nie był tym zachwycony.

Pan Marek napisał:

Czyli że anons ten należy traktować jako wezwanie do powołania Koła Ekspertów Modułu SIM900? Hmm... myślałem, że cel był inny, ale kto wie.

To jest najbardziej miłe w wymianie informacji, tem brak strat. Usenet jest zresztą świetnym medium do prowadzenia podobnych transakcji. Z tym że przeważnie typowy scenariusz wygląda tak, że ktoś zaczyna od opisu swoich doświadczeń w rodzaju "trzy dni już siedzę nad modułem XYZ-4268, podłączam dzyndzlotron fazowy, ale zamiast oczekiwanego świergolenia mam podrygi skrośne". Potem może nastąpić pytanie o to, czy ktoś również prowadził eksperymenty z tym urządzeniem i ma tak samo bogate wnioski. Jeśli szczęście dopisze, może trafić się dyskutant, któremu urządzenie dotąd wciąż świergoliło, za to nijak nie udało się go zmusić do podrygów skrośnych. Ale teraz, po zastąpieniu dwóch przyczłapów dzyndlotronem, podrygi wykonuje jak się patrzy. I to jest właśnie wymiana doświadczeń.

Tak, a dowodem na "bezstratność" wymiany informacji w Usenecie jest ta Wasza, jakże merytoryczna, dyskusja w tym wątku.

Pan Marek (ale inny tym razem) napisał:

Nie, wątek ten jest dowodem na to, że w Usenecie zupełnie nie sprawdza się pewnien model przekazywania wiedzy. Taki w rodzaju "mam zamiar zrobić coś z modułem sim900, jeszcze nie wiem co, ani nie wiem jakie trudności napotkam, ale dajcie mi tu zaraz eksperta, żebym to jego mógł o wszystko pytać; może nawet uda mi się wzbudzić w nim Poczucie Winy, gdy mi nie będzie coś wychodzić". Ten model pasuje do telefonicznej infolinii 700-SIM-900.

Wprawdzie parę lat temu, ale używałem w projekcie. Co chcesz wiedzieć?

Mógłbym napisać dosadnie, że piszesz brednie, ale napiszę tylko, że nie wiesz o czym piszesz. A jak nie wiesz o czym pisać, to lepiej nie pisz wcale.

Pan Marek napisał:

"O czym" i "co", to dwie różna rzeczy. Można wiedzieć o czym, lecz nadal nie wiedziec co. O takim właśnie przypadku to było.

Czy po odpowiedzi ok na at+cipsend a przed send ok można wysyłać inne komendy? Drugie pytanie: dlaczego w trybie pdu wysyłania smsów nie przyjmuje sms dłuższego niż 70 znaków w standardowym alfabecie gsm (oczywiście mówię o liczbie znaków przed zamianą ich na oktety). At+cmgs zwraca error. Biblioteka do pdu jest ok, działa z innym telefonem bez problemu z smsami dłuższymi niz 70 znaków.

Dziś odkryłem inną niepokojąca rzecz, już raczej nie związaną stricte z sim900. Moduł ze względu na swoją prądożerność przy nadawaniu gsm (2A w piku) zasilam z przetwornicy LM2576T (5V@3A). Ten moduł, ma na swojej płytce (w pierwszym poście faktem link do obrazka płytki) obniżenie 5V do ok 4.2 akceptowaną przez sim900 (Chinczyk wstawił szeregowo diodę prostowniczą :)). Podczas dłuższego transferu po gprs moduł zaczął mi zgłaszać overvolatge warning, okazało się, że na zasilaniu pojawia się wyższe napięcie niż 5V - 5.60V czasami 6V!. Gdy moduł przestaje nadawać napięcie wraca do 5.0V. Antenka od gsm jest przykręcona do płytki (taki kikutek) i jest gdzieś 5cm od przetwornicy 5V. Czy "sianie" moduł (bliska obecność anteny) destabilizuje przetwornicę?

Aż takim ekspertem nie jestem :) nie oprogramowywałem stosu TCP w tym (robiłem to w innym modemie, ale tam zawsze czekałem na odpowiedź). Na inne pytania też nie znam odpowiedzi, nie spotkałem się z tym :(