Dom Dziecka - Zaproszenie do współorganizowania za

straszny materialista z ciebie

Reply to
PAndy
Loading thread data ...

dokładnie masz w Kiełczowie taką firmę - na Wilczyckiej

formatting link
znalazłem ją kiedyś jak nie wiedziałem co zrobić ze starym telewizorem...

Pozdrawiam AKel

Reply to
AK

Ale o co chodzi?

Pozdrawiam Mariusz

Reply to
MES Mariusz

ze nie pozwalasz sie grupie wygadac - zmierzasz prosto do celu a tu tymczasem wyszla dyskusja o utylizacji zlomu elektronicznego

Reply to
PAndy

Ale facet ukrywał dochody i nie płacił Vat-u, dodatkowo z tego co rozdał odliczał Vat i inne koszty. O to go US ścigał bo go nakryli że robił przekręty parę lat. Gazety ogólnopolskie pisały tylko o chlebie a nik się nie zająknął że facet robił spore przekręty.

Reply to
JanuszK

Piotrek napisał(a):

A co to ma wspólnego. Masz jakiś problem? To idź do kościoła i nasikaj pod ścianę albo napluj na procesję, tak żeby każdy widział twój gest. Nikt sie ciebie nie pytał o to do kogo pójść. A może do byłego działacza PZPR, fałszywego rencisty, emerytowanego ubeka albo zomowca z wysoką emeryturą? Nic to nie ma do rzeczy. Innymi słowy - SPADAJ na inne forum!

Reply to
A. Grodecki

Jaki jest tego powód? Objaw zwykłej głupoty czy mają w tym jakiś ukryty cel?

Szroty samochodowe są usytuowane zwykle przy drogach krajowych gdzie jest duży ruch i potencjalnie większa szansa że ktoś się zatrzyma i coś kupi lub wykręci ze złomowanego auta Natomiast szroty elektroniczne sa gdzieś pochowane - nie sposób zgadnąć gdzie Nikt się nie reklamuje jakiego typu urządzenia mają na składzie - przecież kupno i wtórne wykorzystanie elementów ze szrotu to jest właśnie ekologia. Ja chętnie bym kupił urządzenia wyrzucane z zakładów przemysłowych (do celów serwisowych) ale tak naprawdę trudno zgadnąć kto to zbiera.

Leszek

Reply to
Leszek
[......]

A skąd w Tobie tyle agr^H^H^Hchrześcijańskiej miłości bliźniego? Czy to, że ktoś uważa, że wyżsi funkcjonariusze kościoła katolickiego powinni się podzielić wpływami z biednymi oznacza od razu, że jest osoba sikająca w kościele itd.? Czy wyznawanie innych niż jedynie słuszne poglądy musi od razu oznaczać brak szacunku dla poglądów innych? Komu bliżej do PZPR?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dla mnie nie jest najważniejsze jaki to dom, ani przez kogo prowadzony. Szczęśiwie się w nim znalazłem, dzieci trafiły tutaj też bez większej swojej woli. Pewnie zastanawiacie się, jak wygląda życie w takim katolickim domu? Ja też się kiedyś zastanawiałem. Myślałem, że będzie tam trochę jak w kościele. Nic z tych rzeczy. To zupełnie normalny dom, z normalnymi domownikami. Nikt nie zmusza dzieci (ani mnie) co ciągłego modlenia. Jest tu tak zwyczajnie, że nawet ja się zdziwiłem. Wychowawcy są świeccy. Dyrektorem jest ksiądz, i asystent - ksiądz albo kleryk. Reszta personelu to osoby świeckie. To co w moim przekonaniu wyróżnia to miejsce to atmosfera, zupełnie inna do tej, o jakiej czyta się w prasie. To miejse zupełnie nie przypomina szarych molochów (bo z tym zazwyczaj kojarzą się państwowe Domy Dziecka (co pewnie też nie musi być regułą).

Ja staram się robić swoje, nie tyle dla osób prowadzących Dom (w moim przekonaniu należy im się wielki szacunek za to, co udało się tutaj osiągnąć), ale dla samych dzieci, z którymi się identyfikuję, czy solidaryzuję. Cieszy mnie to co robię. I wszystko to, co udaje mi się osiągnąć. Nie wszystko mogę zorganizować sam. Wtedy staram się korzystać z pomocy życzliwych osób, które czują sytuację, i choć na odległość, to włączają się w istotę MES.

Z serdecznymi pozdrowieniami Mariusz Ciszewski

Reply to
MES Mariusz

Ok. W takim razie niech się toczy. Choć może byłoby praktyczniej (mniejszy bałagan?) gdyby toczyła się w oddzielnym wątku?

Niczego nie zabraniam, nie mam taiej władzy :-)

Reply to
MES Mariusz

Co prawda miałem na myśli "You must be new here" z

formatting link
ale żarówki też się nadadzą ;)

Reply to
Darek

RoMan Mandziejewicz napisał(a):

Widzisz, ja, wbrew pozorom, nie wyznaję żadnych poglądów w tej sprawie, stąd szukanie u mnie chrześcijańskiej miłości bliźniego to BARDZO kiepski pomysł. Ale wkurza mnie manifestowanie swoich poglądów przez innych w powyższy sposób. Post był na inny temat. A ten się urwał z księżyca.

Reply to
A. Grodecki

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Wiesz, nie bez znaczenia jest też kontekst, w jakim się te poglądy wyraża - akurat w tym nie mają one większego zastosowania moim skromnym zdaniem. Brzmią conajmniej cynicznie. A na pewno ktoś, kto je wygłosił albo nie ma dzieci, albo ma, ale jeszcze nie wie, że każdy może umrzeć (lub zostać np. pijakiem lub złodziejem czy przestępcą gospodarczym, którego dzieci trafią tam, gdzie je łaskawy sąd skieruje). Pozdrawiam, marcin

Reply to
marcinuh

Cóż... Dostojnicy kościoła z reguły dzieci nie mają i troszczą się bardziej o poczętych niż urodzonych.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" snipped-for-privacy@pik-net.pl napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@pik-net.pl...

Nic dodać nic ująć, ani potwierdzić ani zaprzeczyć, jednak ma się to nijak do tego, co powyżej zmuszony poczulem się napisać ;-) Pozdrawiam! marcin

Reply to
marcinuh

Powitanko,

Jak ktos ma (tylko) teoretyczne pojecie o jezdzeniu samochodem, to zostaje ministrem transportu, jak ktos nie ma bladego pojecia o dzialalnosci Kosciola, to wyglasza autorytatywne opinie w usenecie. Wlasnie dom dziecka, wspomniany przez autora watku, jest jednym z bardzo licznych przykladow troszczenia sie o dzieci narodzone, wiec gorzej trafic nie mogles.

Pozdroofka, Pawel Chorzempa

Reply to
Pawel "O'Pajak

Jakoś to właśnie wspominany dom dziecka musi prosić o pomoc przypadkowych ludzi na publicznym forum zamiast uzyskać ją od dostojników kościoła ze środków, które oni posiadają. Kościół katolicki jest skory do wyciągania ręki po publiczne pieniądze i bardzo niechętnie dzieli się własnymi środkami z tymi, z którymi powinien.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W tej chwili to ja, wolontariusz, osoba świecka, a nie kościół "wyciągam ręce". Może tego się trzymajmy. Nie znam możliwości finansowych naszej duchownej, lokalnej społeczności, dlatego się nie wypowiadam. Dużo rzeczy w tym również z elektroniki pokrywane jest z finansów własnych tego domu (na tyle, na ile pozwalają możliwości), więc nie można powiedzieć, że ktoś dzieli się tutaj niechętnie, wręcz przeciwnie. Tyle, że nie samą elektroniką żyje dziecko.

Nie będę jednak nikogo, ani niczego bronić, bo nic mi po tym (dlaczego miałbym to robić? przecież nie taka moja rola). Jestem tylko człowiekiem, i chyba jak każdy, również miewam swoje wątpliwości, sam poszukuję odpowiedzi na wiele pytań, również jeśli chodzi o duchowość, choćby swoją własną. Świat jest piękny i tajemniczy, podobno dzieli się na to, co fizyczne i to co duchowe, a to co duchowe z pewnością nie ogranicza się, czy też nie musi ograniczać się do katolicyzmu. Na pewno też nie zaliczam się do tych co nauczają, a raczej do tych, co sami poszukują.

Z serdecznymi pozdrowieniami Mariusz

Reply to
MES Mariusz

RoMan już pomógł - dał mi namiar na firmę - źródło tanich diod LED. Wydaje mi się, że jest raczej zwolennikiem niż przeciwnikiem inicjatywy MES. Równocześnie opowiada o swoich wątpliwościach, dzieli się przemyśleniami, co jest zupełnie ludzkie i naturalne. Są różni księża, jedni lepsi, drudzy gorsi, ci gorsi, jak widać, potrafią robić wiele zamieszania, a przez to w najgorszym świetle stawiać swoich "kolegów po fachu", co jest bardzo przykre.

Ja sam nie będę stawać po jakiejś jednej ściśle sprecyzowanej stronie (księży, czy antyksięży). Z prostej przyczyny. Uważam, że fanatyzm jest szkodliwy - w każdej postaci...

Mariusz

Reply to
MES Mariusz

Zupełnie niepotrzebnie wziąłeś to do siebie. Jest mi naprawdę przykro, że jesteś zmuszony wyciągać ręce do nas. Bo tak nie powinno być. Domy dziecka powinny mieć wystarczające środki na zapewnienie dzieciom nie tylko minimum egzystencji ale również choć trochę na osłodzenie życia tym dzieciom. _Wszystkie_ domy dziecka.

I, żeby ostatecznie wyjaśnić - mi, a zapewne też autorowi tej drobnej awanturki, chodzi o to, że skoro instytucja kościelna zorganizowała ten dom dziecka z własnej i nieprzymuszonej woli, to nie powinna żerować na dobrej woli innych ludzi. Kościół katolicki jest wystarczająco bogaty, żeby te dzieci mogły pławić się w luksusach i były wychowywane przez dobrze opłacaną, profesjonalną kadrę a nie doprowadzać do sytuacji, że wolontariusze - kierując się własną pasją i chęcią pomocy oraz narażając się na takie ataki - obniżają koszty utrzymania domu dziecka. Koszty w znaczącej części i tak pokrywane przez państwo.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.