INTELIGENTNY DOM

Loading thread data ...

Witam, Nie wiem jak jest u Ciebie w hipermarkecie ale moim zdaniem dom w opowiadaniu po prostu został spartolony. Po pierwsze powinno się zastosować rozproszone systemy wbudowane oparte na wielu mikrokontrolerach. Wtedy nie może zepsuć się wszystko na raz a prymitywna ich konstrukcja w zasadzie wyklucza obecność wirusów. Ponadto możliwa jest redundancja sprzętowa dzięki pracę sprzętowo uszkodzonego elementu saztępuje drugi . Po drugie watchdog takiej konstrukcji w zasadzie uniemożliwia jej zawieszenie. Dom jako całość będzie wykazywał "dużą inteligencję" mimo, że złożony jest z elementów o "małej inteligencji". Pozdr. JanuszR

Reply to
Janusz Raniszewski

Jackare <jacek.leszczuk@b_e_z_s_p_a_m_u_interia.pl> wrote:

CIACH rozne madre rzeczy...

Czytajac twoj tekst odnosze wrazenie ze albo jestes pilnym studentem informatyki ktory nigdy nie pracowal w firmie softwarowej albo masz wspanialego (znajacego sie na rzeczy) szefa i pracujesz w niewielkiej firmie. Moje doswiadczenie to: szef KOMPLETNY dyletant i gromada "łentuzjastycznych" marketingowcow. Typowy przebieg projektu: przychodzi gosc z projektowania i mowi " potrzebujemy tego i tego", ja mu mowie "ok - ale to i to trzeba wywalic bo wydajnosci braknie, no chyba ze mi dasz 2 miesiace na optymalizacje", projektant: " ok, tniemy wymagania". Zbieram sie z kodowanie, po tygodniu jest wersja Q&D (quick and dirty), projektant zaglada, wprwadzmy poprawki, puszczam wersje do testow i zabieram sie za nastepny projekt. Nastepnego dnia rano znajduje w skrzynce list od goscia od marketingu " jutro przyjdzie klient odebrac program", ide do testera ktory wrecz mi liste kilkudziesieciu bledow (kto by pomyslal ze po wegiersku ten tekst jest taki dlugi... pojebany jezyk itp.) blyskawicznie łatam (bo na PRAWDZIWA analize problemu i naprawe niema czasu). Przygotowuje wersje testowa, w tym momencie wpada szef - wlasnie widzial pierwsza wersje u testera "dlaczego to, dlaczego tamto !!! naprawic, poprawic i szef marketingu ma swietny pomysl - wbudowac !!! " ("swietny pomysl" to najczesciej animacja - na ktora brakuje pamieci lub mocy obliczeniowej... czy ten projektant nie mogl trzymac jezyka za zebami ?). Robie co moge (animacja sie slimaczy, zasadnicza czesc systemu wegetuje na resztkach mocy obliczeniowej...) oddaje testerowi - w tym momencie wpada szef " mialem WIZJE, dodaj jeszcze to i to... i zmien logo na XXXX (Arni startuje w wyborach - skrzyzowanie nazwy Termiantor i nazwy stanowiska na ktore startuje Arni moze byc ynteresujace...). Gwalce graficzke, przekonuje testera ze podejrzane migotanie to "blad w hardware i samo zniknie jak sie komputer nagrzeje" (tester przezyl wlasnie najazd szefa " to jeszcze w testach? Klient mial wczoraj odebrac !!!" wiec uznaje moja argumentacje) i z uczuciem ulgi zagladam na onet - nastepnego dnia rano pojawia sie klient z pytaniem czy nie daloby sie tego wszystkiego przyspieszyc... zwloki zakopuje w zwyklym miejscu i ide sie upic. Kolejny projekt zostal pomyslnie zamkniety....

Moje projekty sa raczej proste i rutynowe - opieraja sie na istniejacym od dawna i solidnie "wygrznym" systemie, wiekszosc pracy jestem w stanie wykonac sam - przy projekcie tak zlozonym jak "inteligenty dom" konieczna jest praca calego zespolu, a problemy komunikacyjne rosna wykladniczo z iloscia czlonkow zespolu ("ty idioto dlaczego usunoles XXX z interface - POTRZEBUJE tego...") mozesz sobie wyobrazic czym bedzie grozilo uzywanie pierwszych wersji "INTELIHOME M$" .... GRG

Reply to
Grzegorz Domagala

formatting link

J.

Reply to
J.F.

Plone z zazdrosci :))) Ja niestety jestem tylko szeregowym programista - moj bezposedni przelozony to wprawdzie fachowiec i od niego glupich polecen nie dostaje - ale czasmi zdazaja sie wizyty oberszefa (panskie oko konia tuczy...) a ten jest specjalista - od zarabiania pieniedzy... Na twoja korzysc przemiawia tez rozmiar firmy - jest na tyle mala ze nie odbywaja sie w niej wojny o kontrole nad dzialami. Nie twierdze ze inteligentnego domu nieda sie dobrze zrealizowac - jest to mozliwe, obawiam sie tylko ze wezma sie za to ludzie dla ktorych wazniejsze sa ladne animacyjki, skoczne melodyjki, "medialne" niebieskie swiatelka i "ustalilismy termin konferencji prasowej na 30 lipca - do tego czasu system MUSI dzialac" niz takie "techniczne szczegoly" jak stabilnosc systemu i przemyslana struktura komunikacji. Niestety - tacy wlasnie ludzie dysponuja pieniedzmi koniecznymi do uruchomienia tego typu projektow, i dlatego wlasnie nie kupie "SMARTHOME 2100" - poczekam raczej na wersje GNU :))) GRG

Reply to
Grzegorz Domagala

Spoko - najwyzej klient wgra upgrade :-)

J.

Reply to
J.F.

On Behalf Of Grzegorz Domagala

Więc czym się martwisz? ;-)

I "tacy własnie ludzie" na konferencji prasowej dowiodą, że system działa i jet gotowy do pracy - niezaleznie od tego czy w/g Ciebie taka jest prawda. Na 30 lipca system BĘDZIE DZIAŁAĆ. Jak, to są już szczegóły techniczne, których dziennikarze i tak nie zrozumią ;-)

pzdr Artur PS Własnie kończę jedne zlecenie, które na 99% nie będzie działać w chwili oddania. Tzn. będzie działać, ale bedzie też zawierać w sobie tyle błędów, że na ich poprawienie minią ze dwa miesiące. Tym nie mniej, urządzenie zostanie oddane w terminie. I tak jest ze wszystkim. Tylko czasami są "złodzieje" którzy oddają bubla, birą kasę i ... znikają, lub udają, że wszystko jest OK.

Reply to
ziel

Do ktorej jedyna dostepna dokumentacja bedzie fragmentaryczna, opozniona o 5 wersji w stosunku do oprogramowania oraz napisana w sposob, ktory autorowi wydawal sie bardzo zabawny. Za przewody do laczenia poszczegolnych modulow i izolacje do nich beda odpowiadaly dwa wzajemnie sklocone zespoly fantastow, wiec po zakupie bedziesz musial samodzielnie ponaciagac gume na druty. Poniewaz sama mysl o narzuceniu uzytkownikowi ukladu otworkow w przysznicu bylaby bezpardonowym zamachem na jego wolnosc wyboru, dostaniesz prysznic z "sitkiem" wykonanym z jednolitego kawalka tworzywa sztucznego oraz gwozdz, ktorym bedziesz mogl wypalic sobie otworki w ukladzie najlepiej dopasowanym do Twoich potrzeb i koloru weza doprowadzajacego wode. Podczas wypalania gwozdz bedziesz trzymal w zrobionych z plastyku kombinerkach GNU, ktorych zawias sam bedziesz musial sobie znitowac. Gdy juz sie uporasz z montazem, ilosc cieplej wody do mycia rak bedziesz mogl sobie wygodnie wyregulowac modyfikujac przez 2 godziny przez telnet tekstowe pliki konfiguracyjne kranu. Zatkanie umywalki korkiem bedzie zas wymagalo przekompilowania modulu obslugi lazienki, a sedes bedzie wital Cie 15.000 opcji i bedzie mogl pracowac w niezwykle potrzebnym trybie emulacji wiejskiej slawojki oraz zamkowego wykusza. A jak cos sie popsuje to do helpdesku bedziesz pisal na Berdyczow...

To ja juz wole "M$ SmartHome.NET UltraProTurbo 2000 Millennium" -- choc nigdy sie nie dowiem jak dziala w srodku, podczas slodzenia herbaty wyskoczy mi asystent instalacji lyzeczki, to przez jakis czas bedzie dzialac po ludzku...

Pozdrawiam Piotr Wyderski

Reply to
Piotr Wyderski

A i tak co do uzytecznosci bedzie porownywalna z ta do MS Smarthome :-)

J.

Reply to
J.F.

Coz - niema produktu bez wad :))) Ale w zamian za to bede mogl napisac wlasny modol obslugi toalety robiacy z niej fontanne (specjalne opcja uruchomieniowa

--user-tesciowa :))), plastkiowe kombinerki GNU zamienie na zwykle (tych gumowych z zestawu "Smarthome MS" nie moge - producent zabrania stosowania nieatoryzowanych narzedzi pod grozba utraty prawa do downloadu upgradow) no i nie bede musial placic za licencje ktora stwierdza ze mam wprawdzie prawo uzywac systemu ale bez zgody producenta nie wolno mi go sprzedac, producent gwarantuje jakosc - ale nie odpowiada za jakiekolwiek szkody wyrzadzone przez system, jak rowniez nie bede musial

- w ramach instlacji - zgadzac sie na "wysylanie informacji na temat czestotliwosci korzystania z toalety i zawartosci lodowki - ktore to dane sa niezbednie potrzebne producentowi w celu ulepszenia produktu" itp. itd. :))) GRG

Reply to
Grzegorz Domagala

:))) Niedawno ktos tutaj podawal adres do stronki o powstawaniu C128 - bardzo interesujacy tekst :))))

Reply to
Grzegorz Domagala

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.