dla zainteresowanych - ti MSP430

Loading thread data ...

OK, ale powiedzcie mi prosze, po co walczycie o te pojedyncze uA, jakie macie zastosowanie dla tych procesorkow? (tylko sprzet bateryjny czy jeszcze cos ciekawszego?)

Reply to
Ireneusz Niemczyk

Dobry :-)

I po pracy. Dziś się nie rozpisuję, bo właśnie rozpakowałem z pudełka palmtopa - to mój 1wszy w życiu, więc zaraz się będę bawił, a póki co - accu charging.

A miałem spisać w robocie. Było pełne badanie na zgodność na IEC1036 (statyczne liczniki energii el.) w zakresie EMC w Lab. Komp. E-m. na Politechnice Wrocławskiej. Ale nawet nie o badanie chodzi. Wyobraź sobie tak: Jest device zamknięty w obudowie. Obudowa - przód poliwęglan, tył ABS. Urządzenie kalibrujesz, legalizujesz (plomby itd.) zawijasz w folię z bąbelkami, wkładasz do pudełka i jedzie do klienta. Klient wyjmuje i... urządzenie martwe! Okazuje się, że procek wisi. Reset przywraca całość do życia. Tak było. Wystarczyło zmienić tę folię na taką samą, ale antistatic i problemy minęły. Oczywiście, zaraz po folii, wziąłem się za robienie porządnej płytki. Ta pierwsza była 2-warstwowa, "nie zalana" miedzią, tylko same ścieżki (NIE JA ROBIŁEM! :-)). Teraz jest 4-warstwowa, wszędzie full miedzi, milion przelotek do masy, cała złocona, w ogóle kosmos. W NASA takich nie robią! ;-) Pomogło. Aha... no i zewnętrzny watchdog, byłbym zapomniał ;-) Ostatnio kupiliśmy taką maszynkę do strzelania ESD (chociaż na polibudzie mają lepszą) i procesory na kiepskich płytkach (tych

2-warstw.) głupiały. Resety, dziwne cuda. Natomiast nigdy nie było takich jaj z PICami. Te też były na "chamskich" płytkach, zresztą wtedy jeszcze technologię mieliśmy 1206 (rezystory itp.) i było tak ciasno na płytce, że nie za bardzo było miejsce na cokolwiek poza częściami (jakieś powierzchnie masy itp.), no i obudowa trochę mniejsza była - ciasno.

Wierzę :-) Bardzo ładny wynik! Ja wstaję co całą sekundę, ale widać moja elektronika dookoła więcej bierze, albo więcej robię (chociaż... moim zdaniem niewiele ;-)). W każdym razie - te 2uA u mnie - tyle może być.

Taa... nie jestem na bieżąco, ale domyślam się, że inni producenci też nie śpią. Trzeba tak z raz na kwartał poczytać, co tam nowego w trawie piszczy.

Pozdrawiam serdecznie, Scoobie

Reply to
Scoobie

Cześć Irek :-)

Ja mam :-) U mnie to jest tak. Po legalizacji licznika, wgrywasz tam aktualny czas, datę i umówioną z Energetyką taryfę. Po czym wkładasz licznik do pudełka, idzie na magazyn wyrobów gotowych i... może tam leżeć choćby 3 miesiące. I musi wszystko w nim grać - czas itd. Poza tym, niech np. zakł. energ. zdejmie licznik z sieci. Przywożą go do Zakładu i leży u nich aż zamontują go nowemu użytkownikowi - załóżmy po 2 miesiącach. Licznik ma trzymać czas. No i jeszcze jedna sytuacja: Licznik kupił facio mający "ranczo" nad jeziorem. W lato biesiadował, korzystał z energii, ale po sezonie wykręcił bezpieczniki i licznik nie ma 230 na zaciskach. Potem, na wiosnę, facet wraca, wkręca korki i licznik musi działać jak gdyby nigdy nic. AHA! Bo zapomniałem - to są wielotaryfowe liczniki, stąd tak ważne jest prawidłowe wskazanie zegara bez względu na okoliczności (bo masz różne ceny w różnych porach dnia - jak w telefonach, czy innych takich). Oczywiście, można by wziąć RTC a procek choćby w technologi ECL ;-) i niech będzie martwy przy braku zasilania sieciowego, ale jest jeden szkopuł - nie zasilony licznik musi sprawdzać, czy ktoś się do niego nie włamuje, a jeśli tak - zapisać to sobie i po przywróceniu zasilania... zachować się odpowiednio ;-) A z tego co wiem, nie ma RTC z taką "blokadą antywłamaniową", stąd musi to robić procek. I to jest prawdziwy powód, dlaczego musiałem zrezygnować z PICa i przesiąść się na MSP.

Piękne pozdrówka... palm już naładowany - idę się nim bawić! Scoobie

Reply to
Scoobie

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.