Witam. Jestem kompletnie zielony w temacie elektroniki ale zawsze chcialem miec wyswietlacz taki jakie maja na gieldach (wyswietlaja sie notowania). Czy to droga zabawa? Nie mowie o jakims miniaturowym w stylu 10 na 20cm tylko takim co bym mogl na sciane powiesic ;) Prosze o wyrozumialosc ;]
Uzytkownik "Maciej Browarczyk" snipped-for-privacy@NOSPAM.wiedzmin.org> napisal w wiadomosci news:8750b$448f4b30$57cf54e2$ snipped-for-privacy@news.chello.pl...
Gosc chce sobie zrobic 10cm x 20cm a Ty go straszysz od razu metrami kwadratowymi... Pozatym warto wspomniec ze sa gotowe moduly matryc diodowych, np. 5x7 lub 5x8 punktow, mozna z tego zlutowac wieksze cos wszerz i wzdluz, przynajmniej nie wyjdzie koslawo ;) Konieczne beda rowniez rejestry z zatrzaskami, multipleksowanie rzedow/kolumn, itd. Wiekszym problemem bedzie zrobienie sterowania do tego, najbardziej optymalnie byloby lokalny uC z dodatkowym RAMem, i lacze RS do zaladowania napisow, sposobu przesuwania, itp. Chyba mozna to zrobic rowniez bezposrednio na porcie rownoleglym i sterowac row/column bezposrednio z kompa, ale nie jestem pewien co do timingu.
Jednym slowem duzo roboty, dla kogos kto w cyfrowce nie jest wprawny moze byc klopot. Zawsze mozna kupic gotowe, mozna rozgladac sie na allegro, czasem pojawiaja sie takie moduly z demontazu...
Jesli do wyswietlania jednego rzedu napisow to moze 10cm wystarczy i diodek tez mniej. Co innego jak ktos chce telewizor sobie zrobic, powiedzmy 640x480 :-)
Nie jest to takie calkowicie trywialne. Procesorek wydoli, ale jak matryca wieksza to przekraczasz dopuszczalne parametry LED.
Jak sie chce utrzymac parametry w normie to trzeba troche pomyslec..
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.