deregulacja zawodu elektronika

Będziesz przechodził okresowe badania rozpoznanie kodów rezystora i SMD, lutowanie...

Użytkownik Plumpi napisał:

Oj, Plumpi, ty dawno przepisów dotyczących uprawnień do pracy z napięciami do 1kV nie czytałeś... Energetycy zbudowali twierdzę. Totalną twierdzę - po ćwierci wieku posiadania dyplomu magistra inżyniera elektronika (a po czterdziestu latach grzebania się w elektronice i to nie zawsze słaboprądowej) żeby zdobyć uprawnienia wykonawcze musiałbym pójść na studia i zaocznie zrobić inżyniera elektroenergetyka... Elektronik nie jest godny zaszczytu zdobycia tych uprawnień (a śrubokrętowy po ZSZ elektomonterskiej może dłubać w skomputeryzowanych systemach energoelektronicznych...)

Deregulować jak najgłębiej - na początek zabrać prawo określania uprawnień SEP i umocować je na szczeblu państwowym jeśli juz (rozumiem - powyżej 1kV jednak jakaś kontrola kwalifikacji jest niezbędna, poniżej też mogę się dać przekonać) muszą być.

Mogl zasilacze projektowac, wzmacniacze uruchamiac - i chyba to

Pierwsza pracę w przemyśle w serwisie obrabiarek numerycznych rozpocząłem bez jakiegokolwiek wykształcenia zawodowego niemniej zostałem skierowany na kurs i egzamin SEP, po roku uzyskałem warunkowe przedłużenie uprawnień na 2 lata, potem jeszcze raz na dwa lata a potem po 5 latach wysokie gremium uznało że dalsza moja praca bez wykształcenia elektryka stanowi powszechne zagrożenie i nie pozwolono mi przystąpić do egzaminu SEP. Jako najprostsze wyjście zaproponowano mi ukończenie 2 miesięcznego kursu zawodowego elektryka przy KWB Bełchatów a ja znalazłem jeszcze prostsze rozwiązanie i zwolniłem się z pracy :)

W dniu 2012-03-10 21:44, "Dariusz K. Ładziak" pisze:

Co to znaczy dawno? Na początku 2011 przedłużałem Świadectwo Kwalifikacji typu E do 1kV.

Pszemol snipped-for-privacy@PolBox.com napisał(a):

======

Oby więcej takich!! Moja f-ma nie jest duża. Nie mniej jednak technik-mechanik powala wiedzą i ochotą do dokształcania się, tych którzy machają mi pod nosem dyplomami mgr inż.. Też jestem mgr inż., ale gdybym tylko machał papierkiem, to na weekendowe piwsko bym nie miał.. W cyfrowym przetważaniu sygnałów, matma jest podstawą!! Zgadza się? Jakbyś pogadał z moim byłym pracownikiem to by Cię szlag trafił !! To jest problem dla Fizyka i Matematyka.. Chodziło o sterowanie silnikiem w ten sposób, aby jego prędkość kątowa nie była stała. Inżynier powiedział, że nie da się!! Ręce mi opadły, i odpowiedziałem że 40 lat temu ludziska wylądowały na Księżycu. A tu, na Ziemi , nie da się wysterować silniczkiem elektrycznym tak aby kręcił się raz wolniej, raz szybciej.. SUPER!! Za komuny na moją uczelnię były egzaminy wstępne. 10 kandydatów/1 miejsce. Zgadnij jak to dzisiaj wygląda !!

MH

>

Dnia Sun, 11 Mar 2012 00:57:37 +0100, L501 aneryS napisał(a):

akurat ktos znalazl

jeden dzien i zostajesz wykwalifikowanym elektykiem. Aczkolwiek ... oferta dla praktykow ..

J.

Dnia Sat, 10 Mar 2012 23:37:50 +0100, Padre napisał(a):

Ale czekaj - o co poszlo - ze nie miales zadnego wyksztalcenia zwiazanego z pradem ? O ile mi sie wydaje to nie jest wymagane ... czy jednak co najmniej zawodowka elektryczna lub 2-miesieczny kurs ?

po prawdzie mowiac, to jakis slad wyksztalcenia elektycznego by sie przydal.

J.

Dnia Sat, 10 Mar 2012 21:44:53 +0100, "Dariusz K. Ładziak" napisał(a):

To jakie sa wymagania na te uprawnienia ?

Bo trzeba przyznac ze nawet doktorat z elektroniki moze wielu rzeczy nie nauczyc - np jaka ma byc srednica przewodu do gniazdka, jaki kolor izolacji czy jak sie dobiera bezpieczniki. Albo jak sie prawidlowo podlacza silnik od sieczkarni.

Jak klucze do szafy lub hasla dostanie :-)

J.

A cos sie szykuje nowego czy tylko tak gdybamy na podstawie? no wlasnie czego?

W dniu 2012-03-11 14:48, nenik pisze:

Trollingu identyfikatora20040501.

W dniu 2012-03-11 16:00, identifikator: 20040501 pisze:

Może jednak wróć do tamtej formy aktywności. Poziom grupy wzrośnie a ty sobie życie ułożysz.