Pan A.L napisał:
Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie, że USA to taki kraj, w którym oficjalne stanowisko kształtuje odpowiednik naszej sekty smoleńskiej
-- "wszyscy na nas dybią, wszyscy chcą się na nas zamachnąć, wszędzie mamy wrogów, musimy jeździć po całum świecie i wymachiwać szabelką, bo inaczej już by dawno było po nas". W Polsce mamy takich *najwyżej*
30% i całe szczęście nie są oni przy władzy.Jarek
Pan A.L napisał:
Awansował od razu o dwa oczka do góry?! Przyznam, że temat śledzę dość pobieżnie, w dodatku tylko w krajowych mediach, ale z tego co do mnie dotarło, sądziłem dotychczas, że to po prostu facet, który pracował w jakimś amerykańskim TLS i postanowił ujawnić wkurzające go informacje do jakich miał dostęp.
Jarek
Dnia Sun, 05 Jan 2014 12:12:32 -0600, A.L. napisał(a):
Ano, jak przeciwnik ma pelna wiedze, to moze i z drozsza wejsc. Wie jaka oferta, wie ile i komu lapowki dano..
A do podsluchu nie jest potrzebna zgoda sadu ? A do tej zgody podstawy wynikajace z innych zrodel ?
Ale dawniej nie w taki sposob.
J.
To twoje wrazenie. Proponuje popatzrec od srodka.
A.L.
Z tego co tu sie mowi wyglada ze legenda o "uczciwym Snowdenie" rozprowadzana jest glownie do uzytku tak zwanych "useful idiots"
A.L.
W dniu 05.01.2014 o 19:10 A.L. snipped-for-privacy@aol.com pisze:
Tego poza samymi zainteresowanymi nikt nie wie, mnie zastanowiła różnorodność możliwości śledzenia pacjenta. Wydawało się dotąd że niebezpieczne są np wirusy, a tu okazuje się że prawie każdy drobny sprzęt ma furtki którymi mozna wnikać w sieć czy system, a co się stanie jak to wycieknie? teraz wyciekło tylko info że coś takiego istnieje, a jak wycieknie więcej? wtedy także my przestaniemy być bezpieczni, antywirus nie wystarczy, trzeba bedzie mieć dwa kompy jeden do pracy a drugi do przeglądania internetu. Wcale mnie nie bawi mnie ta perspektywa.
news: snipped-for-privacy@4ax.com...
-- ACMM-033-PC-GCI-Warszawa.
A telewizor cie nie sledzi ?
J.
Dnia Mon, 6 Jan 2014 02:26:23 +0100, ACMM-033 napisał(a):
Witaj w Ameryce.
Uważaj na buty, one podążają Twoim śladem. K.
W dniu 2014-01-05 17:42, A.L. pisze:
Czy jako "obywatell amerykanski" posługujesz się u siebie tak samo kalekim angielskim, jak tu polskim?
JK
Dnia Mon, 06 Jan 2014 11:43:14 +0100, janusz_k napisał(a):
Idąc tym tokiem rozumowania to chcąc samemu zbudować jakieś urządzenie, które będzie 100% bezpieczne to należy się cofnąć do układów CMOS/TTL lub nawet pojedycznych lamp/tranzystorów a najlepiej - do przekaźników. Jaką bowiem mamy pewność, że jakiś tam AVR/PIC/ARM/FPGA nie ma zaszytego kodu szpiegującego, który ujawni się w w sprzyjających okolicznościach? Nie popadajmy w paranoję.
Co innego telewizor podłączony na stałe do sieci przez kabelek ethernetowy lub WiFi a co innego niby rozsyłający spam czajnik czy też wirus, siedzący w BIOSie i komunikujący się z innymi zarażonymi komputerami poprzez ultradźwięki z zawrotną prędkością 20bit/s. Autorzy takich rewelacji niedługo skończą jak bohater filmu "Teoria spisku".
W dniu 06.01.2014 o 16:29 badworm snipped-for-privacy@post.pl pisze:
Tutaj pewnie masz rację, dla hobbystów temat nie istnieje, ale w firmie już można sobie wyobrazić różne scenariusze pt: podstawowy kod wirusa zaszyty gdzieś w biosie karty sieciowej lub procku x86, komp taki niepodłączony do internetu aktywowany na ultradźwiękach przez inny połączony z internetem zaczyna przekazywać co ma ważnego. Nierealne? może tak może nie. Dla pewnych firm może to być problemem.
Ale zauważ że tam teoretycznie można było to wyłączyć, oczywiście LG dał plamę bo żadnego wyłączenia nie było i firma zbierała dane co widz ogląda i kiedy. Obecnie coraz więcej sprzętów łaczy się z internetem co w efekcie będzie oznaczać pernamentną nas inwigilację. Sądzę że świadomość tego ułatwi walkę czy też obronę przed tym. Ważne aby jak najwięcej ludzi o tym wiedziało i miało świadomość skutków jakie to rodzi.
Tak wychodzi.
Nie trzeba.
W układach TTL *wyprodukowanych w zeszłym tysiącleciu* nie ma, bo nie było takich możliwosci technologicznych. Jest szansa, że na razie nikt nie będzie podrabiał starych scalaków CEMI ;)
Co innego. Co nie zmienia faktu, że "żółte kropki" były w drukarkach już tak dawno temu, że wyszły z mody. Technologia idzie do przodu :>
pzdr, Gotfryd
Ale dotyczy to tylko obywateli, a innostroncy są wyjęci spod ochrony konstytucji i ich można podsłuchiwać.
Jarek
Kupionych przed 2000r i wlasnorecznie zamknietych w sejfie. Bo skad wiadomo co w srodku kosci siedzi ?
A co za problem na wspolczesnym scalaku nadrukowac "CEMI" ?
taka mala probka starej technologii ... ale tu o duze pieniadze szlo:
J.
-- AlexY http://faq.enter.net.pl/simple-polish.html http://www.pg.gda.pl/~agatek/netq.html
-- AlexY
pzdr. j.
W dniu 06.01.2014 16:29, badworm pisze:
kb/s.
-- czarekgr@wa.onet.pl
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.