WIdziałem wnętrznośni różnych Nokii (może z wyjątkiem najnowszych -
1...2-letnich), w sumie nie przyglądałem się im uważnie, ale z tego co kojarzę, każda miała bateryjkę. A przynajmniej wszystkie droższe modele. Inna sprawa, że bateryjka zwykle była skorodowana. :)
U mnie jakoś prawidłowo czas synchronizuje się z telegazetą, a nagrywarka DVD nawet nazwę audycji bierze sobie z telegazety. Poza tym napisanie procedury synchronizacji kosztuje grosze, bo pisze się ją raz i kopiuje do wszystkich urządzeń, a kondensator to fizyczne urządzenie.
Poza tym, nie bardzo jakoś widzę to, żeby telegazeta miała zniknąć w najbliższym czasie, bo w przeciwieństwie do EPG może przenosić informacje nie tylko związane bezpośrednio z programem TV, ale też wydarzenia, pogodę, rozrywkę itp.
Bo to nie synchro "przez internet" tylko synchro przy procedurze GPRS attach. Jak wykonasz polaczenie z netem to z wlaczona ta funkcja zegarek sie zaktualizuje. Mozna tez przelaczyc telefon w tryb "always online" wtedy przy kazdym logowaniu wykona sie GPRS attach i data sie zaktualizuje - bez fizycznego wysylania pakietow GPRSowych.. No tak ale wy postanowiliscie to skrytykowac zupelnie nie majac pojecia jak to dziala.
Mi GPRS i internet w telefonie jest tak potrzebny jak psu... na grzbiecie. Czas systemu mnie interesuje, ot powiedzmy sms jest oznakowany datą i czasem.
Ale data i godzina, którą oznakowany jest SMS, pochodzi nie z telefonu, lecz z sieci. Mnie się nawet zdarzyło synchronizować czas komputera przez wysłanie SMS na własny numer modemu. Metoda może dziwaczna, ale skoro operator nie jest łaskaw inaczej dostarczać czasu, to cóż było robić. W każdym razie brak możliwości synchronizacji normalnych telefonów z europejskich sieci GSM świadczy o ich potwornym dziadostwie i olewaniu wszystkiego, co olać się da. I wszystkich.
Nie zawsze się to sprawdza bo np. swojego piekarnika nie uruchomię dopóki nie ustawię zegara po zaniku prądu :-) Tak więc czy chcę korzystać z niego czy nie to i tak nastawić muszę.
Co do TV to korzystałem dość często - może nie osobiście lecz teściowa zasypiała przed TV więc ustawiłem timer jej TV aby o północy wyłączał odbiornik :-D No i po którymś zaniku napięcia poddałem się.
Chyba jedynym wyjściem z sytuacji jest handel elektroniczny świadczony przez producentów bezpośrednio. Wtedy nie hurtownik lecz klient będzie decydował o funkcjonalności sprzętu.Chcę 20 centów zapłacić za baterię, to zapłacę i bateria będzie moja! Chcę zaoszczędzić - nie dostanę baterii i też będę zadowolony. :-)
Właśnie zastanawiałem się skąd TV "wie" jak nazywają się niektóre programy :-) Swoją drogą to ciekawe co napisałeś. Ja osobiście oglądam czasem programy z innej strefy czasowej. Skąd urządzenie może wiedzieć, że czas telegazety amerykańskiej np. jest niewłaściwy?
Zerknij na komentarz Neurona powyżej. Hurtownik nie chce inwestować tych groszy w/g jego opinii. Tak więc czeka nas świat czarnobiałej telewizji idąc za tym ciosem :-)
Nie mówiłem o zniknieciu telegazety lecz o wymierającej technologii pozwalającej ustalić, która jest godzina. Generalnie obserwuję, ze zanika taka potrzeba. Nieco z przekąsem stwierdziłem, że z nadajnika telegazety też wyjmą kondensator i czas w niej zacznie być przypadkowy więc nie ma po co inwestować w procedurę synchronizacji czasu z telegazetą.
No i marketing - zapomniałeś dodać :-) SKoro mowa o telefonach to nie byłoby problemem zebrać zalet poszczególnych modeli i wpakować je w jeden telefon. Nigdy jednak nie zrobi się czegoś takiego chyba ze względów marketingowych. A dlaczego tak? Chyba znam odpowiedź. Wyjaśnię na przykładzie: kupiłem sobie jakiś czas temu najwyższy model Sony Ericssona po tym jak wkurzyłem się na niedopracowanie prawie każdej funkcji w Nokii. Wiesz dlaczego obecnie mam Nokię? Bo budzik w SE przestawał budzić gdy włączyłem profil nocny i zaspałem parę razy :-)))
No i ja tak mam w piekarniku Amiki (taki ze sterowaniem na sensorach)! :-D
Nawet bardziej banalna sytuacja. Faktycznie mi się to przytrafiło. Prawie zawsze programuję start piekarnika w okresie tańszej taryfy. Do tego starannie ustawiam czas pieczenia, temperaturę... W połowie pieczenia był zanik napięcia na krótką chwilę. Oczywiście pyszna w zamierzeniach potrawa powędrowała do kibla.
Ja mam WM 2003SE. Jestem w stanie pokazać nie tylko bugi (kilka krytycznych) w tym systemie ale również którego developera/projektanta należało by odesłać na badania psychiatryczne. Oczywiśćie poprawiać nikt nie ma zamiaru mimo że teoretycznie powinienem żądać zwrotu kasy za niepełnowartościowy system operacyjny. Ale co mam zrobić: mimo wieszania się średnio co drugi dzień używać muszę z innych przyczyn. Tak jest z grubsza z każdą nową technologią szczególnie gdzie w grę wchodzi software. Niedopracowanie i "martwimy się potem" stało się podstawą wszelkich projektów nastawionych na zysk od Kowalskiego.
Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@spam.interia.pl> napisał w wiadomości news:ghhc1v$i5b$ snipped-for-privacy@achot.icm.edu.pl...
Nie jest tak tragicznie... dekodery do cyfrowej TV same sobie juz czas pobieraja i po zaniku pradu, czas automagicznie sie sam nastawia... ba, nawet nie wiem czy mozna jeszcze recznie ten czas nastawic :P Za pare lat i z mikrofala moze tak byc :>
BTW - dolaczam sie do watku, wku... mnie programowanie zegarka w radiu, ja sobie tylko wylaczylem bezpiecznik by kontakt wymienic, nawet gnojek 3 sekund nie wytrzyma bez zasilania, wrrrrrrrr.
W moim jest tak samo, co mnie doprowadza do palpitacji serca ;-). Wystarczy sekundowy zanik prądu o pozamiatane. Najgorzej jak jest ustawiony jakiś program, bo szlag trafia pieczenie. Rozważam rozmontowanie kuchenki i dołożenie akumulatorka, bo zaniki prądu są coraz częstsze...
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.