chciał kupić zastępnik ża

W dniu poniedziałek, 16 listopada 2015 13:36:11 UTC+1 użytkownik Michał Jankowski napisał:

Zwróć uwagę na fakt, że poza zimą są też inne pory roku.

A co to ma do dyskusji?

Moja wypowiedź była o tym, że wg Ciebie przykładowe 100W żarówki grzeje gorzej niż 100W grzejnika na podłodze, bo ciepłe powietrze pozostaje na gorze. Zwróciłem uwagę, że to nieprawda, bo większość tej mocy grzeje, poprzez peromieniowanie, powierzchnie całego mieszkania.,

pzdr bartekltg

W dniu 17.11.2015 14:42, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

W lecie jest jasno.

MJ

Nie każdy chodzi spać z kurami jak Ty. Są tacy, którzy jednak żyją trochę dłużej niż do zachódu słońca i grzanie domu przy 30+ stopni na zewnątrz nie uważają za rozsądne.

Dawno nie czytałem absurdalniejszej argumentacji niż ta z grzaniem zimą żarówkami. Trzeba na głowę upaść, żeby w XXI wieku tak kombinować. Obecnie albo ma się ogrzewanie centralne z ciepłowni albo jakikolwiek inny system ogrzewania, który albo działa stale albo ma termostat. Ja w okresie wiosennym i jesiennym (jeszcze teraz) grzeję mieszkanie klimatyzatorem, który ma funkcję pompy ciepła. Jak nie miałem klimatyzatora, to od października paliłem już w kominku - odpowiedni dobór paliwa i dopływu powietrza zapewnia w miarę równą temperaturę w mieszkaniu. Grzanie żarówkami to absurd ekonomiczny przede wszystkim.

Odniosłem wrażenie, że z dyskusji niedługo wyniknie, że grzejniki niepotrzebne, wystarczą żarówki :)

W sumie z głębokiej młodości pamiętam, jak się pisklaki dogrzewało żarówką. I to o celowo obniżonej sprawnośći ;-)

Choć martwi mnie nieco to stwierdzenie: "Energooszczędne: aż do 90% energii elektrycznej jest zamieniane na ciepło." A co się stało z pozostałymi 10%? ;-)

A ostatnio kombinują (a może bardziej - reklamują) by ogrzewać tak nie drób, a ludzi.

pzdr bartekltg

W dniu 2015-11-17 o 16:12, bartekltg pisze:

Swego czasu ja czymś takim grzałem kuwetę do trawienia płytek.

Pozdrawiam

DD

Czy taka wiekszosc ... otoczenie zarowki gorace, to moze z polowa mocy leci nie przez promieniowanie.

Tak czy inaczej: a) takiej lazienki nie trzeba podgrzewac do 22C, jesli sa promienniki podczerwieni - one podgrzewaja czlowieka, ktory w srodku jest. I cieplo moze byc od razu, nawet jesli sciany maja nadal 15C b) z jednej 60W zarowki wiele tego ciepla nie bedzie, juz w odleglosci kilkudziesieciu cm. Nawet z 4 zarowek nie bedzie duzo. To sie nadaje do nagrzewania "punktowego".

J.

Większość.

Dla CDC o temparaturze 2700K w promieniowanie widzialne idzie neicałe

5% całego promieniowania.

Gdyby połowa mocy szła na bliżej nieokreślone grzanie struktury (zakładamy, ze ciepło odbiera konwekcja, a nie znów promieniowanie:-) to żarówki miałby by sprawność 2.5%. A jednak mówi sie, ze mają ok 5%.

pzdr bartekltg

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... On Tue, 17 Nov 2015 14:49:36 +0100, bartekltg snipped-for-privacy@gmail.com

Moga wystarczyc. Zalezy ile prad kosztuje.

W koncu bardziej grzeja niz swieca.

J.

W dniu 2015-11-17 o 12:21, snipped-for-privacy@konto.pl pisze:

Rano to większość ludzi ubiera się i szybko wychodzi z domu. Nie zdąży zaznać ciepła będącego wytworem tych żarówek. Jeśli już zakładamy, że sensowne jest regulowanie temperatury w rytmie dobowym, to trzeba włączyć grzanie wcześniej zanim się wstanie. I dotyczy to lekkich konstrukcji jak domki kanadyjskie. Betonowe i ceglane domy nie nagrzeją się w sensownym czasie. W domach mieszkalnych najwięcej światła (w zimie) zużywa się od g. 17 do

1. Akurat przypadkiem w tym czasie u większości dostawców nie da się włączyć II taryfy. Typowo do 2 godzin w dzień do 17 i 8 godzin od 22. Tak więc nie da się za dużo zaoszczędzić na kosztach energii zużytej na oświetlenie.

Pan Marek napisał:

Kiedyś tu już przy podobnej okazji wspominałem historię znajomego, który pracował w zimie na stacji badawczej za kręgiem polarnym. W jego pokoju grzejniki były niepotrzebne, wystarczyły żarówki.

Pan bartekltg napisał:

Może o to chodzi, że 90% energii przetwarzane jest na użyteczne promieniowanie cieplne pod lampą, a 10% to straty na konwekcję?

Nie tylko ostatnio, pomysł znany od lat. Już w jaskiniach grzano podczerwienią z ognisk. A tak w ogóle, to słabo rozumiem ludzi, którym tzw. "racjonalne myślenie" zwane też "chłopskim rozumem" zasłania myślenie oparte o trochę bardziej rozbudowane modele. Podczerwień jest ważnym elementem światła, które służy człowiekowi. Obecna jest w promieniach słońca, jest też w podobnej proporcji w świetle żarówki. Dlatego ona taka przyjenma dla nas (chyba że komuś "inżynierskie podejście" każe wyciągnąć z kieszeni kalkulator). Podczerwień dopiero w skórze zaminia się w ciepło -- a to powoduje, że w tak oświetlonym pomieszczeniu temperatura powietrza może być sporo niższa przy zachowaniu zbliżonego komfortu cieplnego. Tylko zbliżonego -- bo jasne światło w połączeniu z brakiem podczerwieni, wyższą niż zwykle temperatura powietrza, to nie są naturalne warunki. Jak kto wybredny (albo po prostu nie wynaturzony), nie będzie się dobrze czuć w takim miejscu.

Użytkownik "Michał Jankowski" snipped-for-privacy@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:n2dc09$vi9$ snipped-for-privacy@news.agh.edu.pl...

ostatnio wymienilem wlasnie takie na ledy 6W, fakt ze te swietlowki juz troche wisialy i moze sie wypalily ale subiektywne odczucie jest na + ledow do tego wkurzajace w nich zapalanie po 05-1 sekundzie i rozgrzewanie kilkadziesiat

W dniu wtorek, 17 listopada 2015 15:18:35 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

I tak i nie :)

W takiej kanadzie maja czesto ogrzewanie elektryczne. Skoro i tak grzeją prądem to czemu by sobie żarówek nie nawtykać i mieć jasno?

U nas rzeczywiście ciepło z elektryczności jest troche drogie. Ale to nie jest reguła absolutna.

użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Z rysunku wynika, że 500 ledów 950nm będzie optymalne:)

Oczywiście dla skóry, dla metali już nie, dla nich trzeba jeszcze dłuższej fali.

Użytkownik "tck" snipped-for-privacy@top.Wytnij.net.pl> napisał w wiadomości news:n2gaah$511$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Ale za to w nocy do kibla, takie coś jest w sam raz - zdążą się zapalić, zanim otworzysz drzwi i wejdziesz, a jak są ciemne na początku, to nie walną po oczach, a jak potrzebne będzie światło, to już się rozjarzą :)

Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n2hli5$s89$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... Użytkownik "tck" snipped-for-privacy@top.Wytnij.net.pl> napisał w wiadomości

W nocy owszem, to powolne rozgrzewanie to nawet zaleta. W dzien nie bardzo. Ale swietlowki zapalaja sie dosc szybko, to wlasnie ledowe lampy nie wiedziec czemu lubia miec zwoke rzedu sekundy. I to jest na tyle duzo, ze przeszkadza.

Natomiast swietlowki do kibelka czy lazienki sie po prostu nie nadaja - kazde zapalanie im szkodzi, w efekcie krotko wytrzymuja - rok-dwa. No - akurat tyle, ze mozna zareklamowac i pieniadze dostac z powrotem :-)

W dodatku swiatla tam duzo nie trzeba, wiec LED pasuja ... choc w lazience lubie miec jasno ...

J.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan Marek napisał:

W mieszkaniu mam ostatnio 23 stopnie, a kaloryfery zakrecone.

Wystarcza w zupelnosci te troche elektroniki plus lodowka, plus gotowanie, pranie itp ...

J.