bezglosny zasilacz

Moj Celeron 416 tez dziala bez zadnego wiatraka :-). Zasilacz niestety nie. Stad pomysl na chlodzenie pasywne - niestety, gotowe rozwiazania sa bardzo drogie, a w Polsce albo nikt na to jeszcze nie wpadl, albo produkcja sie nie oplaci. Pozostaje tylko samemu przerobic...

Nastyd naskrobał:

Ostatnio (gwarancja się skończyła:) wyciąłem kratki w swoim Codegenku, przednie i tylne. Wiatrak odkręciłem i przykleiłem przez paski gumy piankowej, takie od uszczelniania okien. Efekt jest na tyle interesujący, że zacząłem słyszeć wiatrak na procku.... ;) no i mam kolejny problem.

Osoba podająca się za: Nastyd przyczyniła się do uszczuplenia moich skromnych zasobów dyskowych ;-) wraz z kolejną wiadomością wysłaną

A może zamiast kombinować z zasilaczem chłodzonym pasywnie lepiej dołożyć układ regulacji obrotów w zależności od temperatury i zainwestować w _porządny_ wentylator? Zajrzyj np. tutaj:

to się pozwolę pod ten wątek podpiąć,

czy mogę na K6-2 300Mhz zostawić sam radiator bez wiatraka, wiatrak jest stary i rzęźi a jak zdiąłem i po całym dniu dotknąłem radiatora to wcale nie parzył, ktoś mógłby mi podać "nominalną" temperaturkę tego proca??

Można, radiator nawet nie musi być taki potężny. Kiedyś coś takiego zrobiłem, wyciągnąłem na zewnątrze te wszystkie elementy, które są na dwóch radiatorach w zasilaczu (u mnie te radiatory to były skromne kawałki aluminiowej blachy, zasilacz L&C), podłączyłem je na kablach i przykręciłem do dwóch radiatorów od procesora PII (takich mocno "najeżonych" cienkimi wypustkami). Co się okazało, te radiatory nawet za mocno się nie nagrzewały, za to z zasilacza zaczęło śmierdzieć, bo nagrzewał się dławik na wyjściu, aż mu się emalia na drutach spaliła. Zasilałem tym starego Athlona 1600+ i dwa dyski.

Dużo lepszym rozwiązaniem jest takie zmniejszenie obrotów wiatraka, żeby hałas nie przeszkadzał, ale wentylator pewnie się kręcił (i zawsze startował po włączeniu). Tak zrobiłem w tamtym zasilaczu, założyłem dodatkowy wiatrak od wewnątrz, który dmuchał do środka zasilacza, obydwa wiatraki były zasilane na jakieś 5V, prawie nic nie było słychać i to działało przez kilka miesięcy bez żadnych problemów.

Później pomyślałem, że w sumie byłoby szkoda, gdybym spalił mieszkanie i kupiłem Chiefteca, który wcale nie jest taki cichy, jak uparcie twierdzą ci, którzy wcześniej się sami nacięli :) Musiałem mu zwolnić wentylatory, podłączyłem je przez duże, zielone LED-y.

Paweł

Chyba się z choinki urwałeś, jak konstruktorzy siedzą pół roku nad projektem jakiegoś Codegena czy innego szajsu :) "Projekt wyjściowy" powstaje w 5 minut, poprzez wpisanie w Googlach hasła "schemat zasilacza ATX", a przez pół roku to oni najwyżej kombinują co tu jeszcze da się wyjąć.

Co do elementów wiszących na drutach, to nie było po to, żeby było lepiej, tylko żeby było ciszej.

Paweł

axial napisal(a):

Hehehe, historia opisu 'Made in (Germany)' sie przypomina. Albo sie historia Japonii przypomina.