Kwestia o którą chcę zapytać nie jest żadnym poważnym problemem, pytam bardziej z ciekawości. Mianowicie wpadło w moje ręce Arduino Due, będące częścią pewnego projektu. Podczas eksperymentów podjąłem próbę wgrania zaktualizowanego kodu, podpinając go przez "programming port" (konwerter USB-UART zrobiony na atmega16u2, tak jak w innych płytkach Arduino).
Okazało się jednak, że przy próbie wgrania kodu wywala się błąd o niemożliwości znalezienia płytki na tym interfejsie. Z ciekawości spróbowałem wgrać przez natywny port USB - tutaj zadziałało bez problemu.
Sprawa jednak mnie zainteresowała i zacząłem eksperymentować. Szybko odkryłem przyczynę - okazało się, że przed wgraniem softu konieczne jest ręczne skasowane flasha przyciskiem ERASE - po takiej operacji płytka przechodzi w tryb bootloadera i flashowanie przez UART przebiega normalnie.
Zdziwiło mnie to, bo inaczej zapamiętałem zachowanie tej płytki. Wyjąłem więc z pudełka swoje własne Due i zrobiłem test. Tym razem wszystko przebiegało normalnie - nie trzeba było wciskać przycisku, plytka flashowała się automatyczne.
I teraz mnie zastanawia - tak z czystej ciekawości - możliwa przyczyna. Inna rewizja płytki? Różnica pomiędzy oryginałem i możliwą podróbką? Inny soft w konwerterze na a16u2? A może jakieś dziwne uszkodzenie, które jakimś cudem w ogóle nie przeszkadza w korzystaniu z konwertera UART-USB? Bo po wgraniu programu zaczyna on działać normalnie.