Eksperymentuję ostatnio z konstrukcjami retro. jakiś czas temu odpaliłem prosty komputer ośmiobitowy na 6502. Całość siedzi na dwóch płytkach - jedna z CPU i pamięciami, druga z układami I/O. Działa na tym na razie BASIC obsługiwany przez terminal szeregowy, a ja powoli zabieram się za uruchamianie kolejnych układów I/O (RTC, karta CF, kontroler klawiatury AT). Dzisiaj zabrałem się za kartę CF. Oryginalny plan zakładał eksperymentowanie pod BASIC-iem, za pomocą komend PEEK i POKE. Karta to
32MB wersja przemysłowa. Połączenia na płytce wykonane wg tego schematu:Włożyłem kartę, odpaliłem komputer i tutaj niespodzianka. Nie wystartował. Zamiast normalnego komunikatu powitalnego miałem w terminalu krzaki. Wyłączyłem komputer, wyjąłem kartę, włączyłem go ponownie i wszystko wróciło do normy. Przy ponownej próbie uruchomienia konstrukcji z kartą problem się powtórzył.
Teraz zabieram się za debugowanie. Połączenia zdają się być w porządku.
Chciałem zapytać Was co sądzicie o roboczej hipotezie - czy to możliwe, że powodem jest niezainicjowana karta? Czy może ona mieszać coś na magistrali? Czyżbym nie mógł eksperymentować z nią od początku w BASIC-u, tylko muszę z poziomu asemblera zainicjować ją do pracy w trybie 8-bit, tuż po starcie komputera?
A może powinienem szukać gdzie indziej?