Pan Marek napisał:
Nie ma takiego założenia. Założenie mamy takie, że doziemienie ma nie powodować skutków, zwłaszcza negatywnych. Doziemianie jest przypadkowe -- uszkodzenia izolacji, przebicia, złapanie ręką za goły drut. Ale taki transformator separujący jest środkiem ochrony *indywidualnej* -- chroni, gdy nastąpił tylko jeden incydent doziemienia. Wtedy nie możemy polegać na stacji trafo.