Jest sobie taki modulik:
formatting link
Testując go z płytką prototypową (mcu na tej płytce) natknąłem się na problem przekłamań na liniach rx/tx mcu-moduł. To co mcu wyśle moduł odbiera czasami jako "krzaczki" w niektórych literach poleceń ( niektóre bajty są nieprawidłowe) co oczywiście powoduje, że moduł zwraca błąd polecenia albo mcu widzi zła odpowiedż. Napisałem "czasami" bo na początku nie mogłem zidentyfikować co powoduje te błędy. Po podłączeniu oscyloskopu okazało się, że faktycznie na liniach pojawiają się szpilki jakiś zakłóceń. Gdy przez przypadek włączyłem głośnik przy monitorze oczywiście usłyszałem charakterystyczny terkot gsm i okazało się, że idealnie pasuje do momentu pojawienia się tych szpilek. Gdy jest transmisja na uarcie i w tym samym momencie nadaje gsm to są przekłamania. Gdy prędkość z 57600 zmniejszyłem do 9600 to błędy przestały się praktycznie pojawiać ale oczywiście nie rozwiązuje to problemu. Czy można jakoś wyeliminować te zakłócenia np. stosując przewody rx/tx w ekranie? Czy to wina tych długich przewodów czy kiepsko zaprojektowanej płytki modułu?
Chciałbym zachować charakter "zewnętrzności" (separacji od pozostałej elektroniki) tego modułu i podłączać go do płytki płytki właśnie przez przewody....