Małe chińskie rączki pakują wszystko do woreczków a potem do większych woreczków i do pudełeczków. Dlaczego one mnie tak nie lubiom?
żeby elektronik nosił kaburę na nożyczki, podstawowe narzędzie pracy ;)
Małe chińskie rączki pakują wszystko do woreczków a potem do większych woreczków i do pudełeczków. Dlaczego one mnie tak nie lubiom?
żeby elektronik nosił kaburę na nożyczki, podstawowe narzędzie pracy ;)
Pan Piotrek napisał:
Kiedyś czytałem artykuł o tym, jak firma Apple zatrudniła Specjalistę Od Pakowania. A może to był nawet cały Sztab Wybitnych Znawców. W każdym razie kosztowało to niemało, o czym też w artykule było. Ale miało się opłacić, bowiem ludzie (podobno) uwielbiają wyciągać coś z pudełeczek, odwijać z papierków, papiereczków, sreberek i folijek, tracić czas na głupoty. Nie wiem, może ze mną też tak było, gdy jako dziecko dostawałem prezent pod choinkę. Jednak mi przeszło i jeśli coś kupuję za własne pieniądze, to minie to tylko wq@#$. Nie wiem jak wspomniana firma, czy jej też już przeszło. Ale skoro na innych się rzuciło, to niedobrze.
Jarek
Jarosław Sokołowski pisze tak:
Tak, najlepiej lubię rozpakowywać te z napisem Made in Poland ;)
Przed oczami mam wtedy obraz
Ha! blistry
powinny być zakazane, są niebezpieczne ale ni ch..! za bardzo wpływają na sprzedaż
BTW ciekawe, o ile wiecej plastiku mamy na hałdach od czasu wprowadzenia grubszych reklamówek
W.
W dniu sobota, 22 czerwca 2019 22:33:59 UTC+2 użytkownik PiteR napisał:
To nie dotyczy tylko elektroniki i nie jest to tylko Chińska przypadłość. To już dotyczy dosłownie wszystkiego. Mleka, sera, cukierków i czegokolwiek.. Kiedyś dostałem szału jak chciałem się dobrać do serka topionego (takie małe trójkątne bździągwy) z dumnym napisem "łatwe otwieranie". Akurat... Do otwarcia fajek kilka razy musiałem użyć ognia zapalniczki. A że jestem łasuchem, do podróży autem lubię sobie kupić jakieś cukierki. Ostatnio zakupiłem dwie garści mieszanki krakowskiej. Takie galaretki w czekoladzie. Dobrze że w bagażniku miałem skrzynkę narzędziową z nożycami. Bez tego do żadnego łakocia bym się nie dobrał. W jednej ręce kierownica i cukierek, w drugiej nożyce. Po podróży w aucie jak w chlewie z pociętymi papierkami.
Skąd się to bierze?! Podejrzewam, że po prostu takich teraz "inżynierów" się produkuje. Chcą się wykazać wprowadzają "innowacje" nie mając bladego pojęcia o ergonomii i z reguły stare sprawdzone rozwiązania doprowadzają do granic absurdu. Do tyczy to absolutnie WSZYSTKIEGO!! Na przykład na jakimś tam meczu oglądanym w TV widziałem zawodnika z numerem 5. Tyle że jakiś ciul od wzornictwa wymyślił, że ta piątka powinna wyglądać jak "S". Trójka z kolei jak grecka "sigma" w zwierciadlanym odbiciu. Kiedyś z kumplem walczyliśmy, żeby dostać się do funkcji kalkulatora w telefonie chyba przez 10 minut. W końcu się udało, ale nie jestem w stanie powtórzyć w jakim zaklęciu menu to było.
użytkownik PiteR napisał:
Narzekasz, a mi kitaj wrzucił frezik do samej koperty. Oczywiście przyszedł złamany. Za to było tanio:)
Dnia Sat, 22 Jun 2019 22:54:01 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):
Patrzac na popularnosc filmow "unboxing" na YT, to chyba ludziom nie przeszlo.
J.
Frezik to pikuś. Mi kiedyś jakiś mistrz intelektu płytę główną od komputera wysłał w samej kopercie bąbelkowej. I nawet przeżyła :-)
Pozdrawiam
Marek
W dniu 2019-06-23 o 09:17, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
One maja specjalne nacięcie przy końcach do łatwiejszego rozdzierania :)
W dniu 2019-06-22 o 22:33, PiteR pisze:
Stare, ale wiąż mnie śmieszy
Zasilacz sobie jakiś czas temu kupiłem. Przyszedł w kartonowej kopercie.
Za to był tani :)
W dniu 2019-06-23 o 09:17, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
W którymś z odcinków Gangu Olsena - Kield męczył się z otwarciem kanapki.
PiteR pisze tak:
Niektóre płytki tak śmierdzą, że zacząłem je rozpakowywać na wdechu dzień przed zamontowaniem. Co tak wali? Srodki myjące?
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.