Rower elektryczny – akumulatory

Tak sobie oglądam na stronie

formatting link
jakie oferują i dochodzę do wniosku, że kwasowe absolutnie za ciężkie, a NIMH i LiFePo drogie. No i wielkie. Czy istnieje przy silniku wplecionym w koło przednie o mocy 550W przeciwwskazanie do zastosowania powiedzmy 40 akumulatorków rozmiaru AA? Dajmy na przykład każdy po (do wyboru) 1000 lub 2000 mAh, co daje w sumie około 40-80Ah pojemności całkowitej, a to już i tak w najsłabszej opcji co najmniej 2 razy więcej niż w ofercie. Do tego dokupić 4 koszyki na baterie mieszczące po 10 sztuk baterii i połączyć wszystko szeregowo. 1,2v*40 da nam 48v – a więc napięcie zasilania silnika. Ładowarka np. Ansmann Energy 16 pozwoli naładować to wszystko w rozsądnym czasie, a rozmiary pakietu akumulatorów na rowerze są nieporównywalnie mniejsze, całość można wozić na bagażniku i zasięg jest o wiele większy. Czy taki układ ma sens i by działał? Tym bardziej że 40 sztuk akumulatorów będzie kosztowało w najtańszej opcji choćby nawet na Alledrogo +- koło 300 zł?

Reply to
Piotrek
Loading thread data ...

Dnia Mon, 21 Jun 2010 16:57:16 +0200, Piotrek napisał(a):

Jeśli dadzą się rozładowywać prądem ponad 10A to czemu nie...

Reply to
Jacek Maciejewski

550W/48V=11A. ZNAMIONOWO. prad przy ruszaniu/przyspieszaniu bedzie o wiele wiekszy (bo 48V to napiecie przy ktorym silnik juz jest rozpedzony do dosc sporej predkosci) potrzebujesz wiec akumulatorow ktore sa w stanie dac okolo 50A . do tego celu 'paluszki' AA odpadaja - nawet jesli zastosujesz markowe ni-cd 1000mAh to 10A to dla nich szczyt mozliwosci, jesli uzyjesz ni-mh 2000mAh 5-7A to bedzie rowniez bardzo dobry wynik (i to tylko gdy ogniwa te beda nowe)

jesli nie masz budzetu na porzadne akku a nie chcesz wozic 'ciezkich' kwasowych , to imho raczej zainteresuj sie opcja silnika spalinowego - zapoznaj sie z oferta np. firmy 'sachs' .

ew. jesli koniecznie musi byc elektryk - sa tzw. spalinowe generatory 'walizkowe' - okolo 1KW mocy w niewielkiej walizeczce ktora bez trudu miesci sie na bagazniku roweru, koszt ~100e. jedyny problem ze daja normalne 220V , wiec potrzeba do nich jeszcze prostownika i przetwornicy DC/DC (nie musi byc transformator bo generator nie musi byc izolowany galwanicznie od odbiornika). no i trzeba malego akku 'buforujacego' .

--

Reply to
Piotr "Curious" Slawinski

Piotrek pisze:

i napięcie 1,2V.

i pojemność 1000 lub 2000mAh, czyli raczej kiepsko w porównaniu z rozwiązaniem firmowym :)

Reply to
ajt

Dnia Mon, 21 Jun 2010 17:13:01 +0200, ajt napisał(a):

przy szeregowym połączeniu?

Reply to
Piotrek

Użytkownik "Piotrek" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:wyhp7y2d0xjn.2f36b29wqkww$. snipped-for-privacy@40tude.net...

Przy szeregowym sumuje się napięcie, a nie prąd więc i Ah zostają takie jak z jednego. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Piotrek pisze:

No właśnie przy szeregowym. Jeden aku da prąd 2A przez godzinę i będzie miał 1,2V. Jak połączysz 40 w szereg, dostaniesz 48V, ale przecież pobierając z tego zestawu 2A, przez każdy aku te 2A przepuszczesz, więc dalej tylko godzinka, czyli zestaw będzie miał 2Ah. Zauważ, że te firmowe mają np. 9Ah, ale przy 12V. Jak połączysz 4 w szereg, dalej masz te 9Ah, ale 48V.

Reply to
ajt

Dnia Mon, 21 Jun 2010 17:26:19 +0200, ajt napisał(a):

Czyli pomysł nie ma sensu większego. Dzięki.

Reply to
Piotrek

Zerknalem na allegro. Sa male generatory 1kW w podobnej cenie. Zmieścic sie zmieszcza, ale to 14-20 kg. Rower (bez silnika;) jest najczesciej lzejszy. No i taki ciezar _na_ bagazniku zle wplywa na stabilonosc na zakretach - srodek ciezkosci laduje strasznie wysoko. Trzeba by cos w rodzaju sakw zrobic.

pozdrawiam bartekltg

Reply to
bartekltg

Użytkownik "Jacek Maciejewski" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w

Dac to pewnie i dadza, tylko starcza przy tym na kilka minut. Rowerzysta co prawda daje 500W w pedaly tylko jak jest wytrenowanym zawodnikiem .. ale i tak cos mi sie wydaje ze trzeba pomyslec o wiekszej ilosci takich ogniw. I cena rosnie :-)

J.

Reply to
J.F.

Taką pojemność uzyskałbyś przy połączeniu równoległym...

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Jak chcesz lekko, to 3kg za $200 -> kupujesz 4 szt. takich pakietów:

formatting link
masz 10Ah, ok. 45V i prąd rozładowania do 150A.

pozdrawiam

majek

Reply to
Marek Wodzinski

W dniu 2010-06-21 20:41, Marek Wodzinski pisze:

Daj spokój... Link mnie donikąd nie doprowadził, ale podejrzewam że poleciłeś mu ogniwa LiPo, LiFe, 3S 10Ah ? Jak chłop Cię posłucha to jest kilka scenariuszy:

- Rozładuje ogniwa do zera i po zabawie, jak również po $200 ;(

- Żeby to normalnie działało, to musi balansować ogniwa podczas rozładowywania i odciąć przy określonym napięciu.

- Żeby to naładować również musi mieć balanser i rozsądną ładowarkę.

- Jeżeli przypadkiem zrobi zwarcie, to jeżeli skończy się tylko na poparzeniach, będzie miał szczęście.

Do tych $200 za aku, będzie musiał dołożyć następne $200 w elektronice. Więc i tak taniej wyjdą aku kwasowe (żelowe chyba się nie nadadzą, z tego co pamiętam nie lubiły wstrząsów, choć może to już przeszłość i teraz znoszą to dzielnie ?) Tak po mojemu, jak już pisać, to z rozsądkiem...

Reply to
Miłosz Skowyra

LiPo 5Ah, 6s1p A jak się używa ogniw LiXX, to już powinno się być świadomym ich ułomności jak i niebezpieczeństw.

Są wskaźniki rozładowania akumulatorów za ok. $2.5 (zielona/czerwona dioda na każdą celę osobno). Wystarczy do rozsądnego używania. Tu potrzebowałby ich 3 sztuki. Nie będzie to rozwiązanie debiloodporne, ale nie będzie też tego przecież sprzedawał. A jakby co, to są też ogniwa 18650 z wbudowanymi zabezpieczeniami, ale waga będzie większa i cena chyba też większa (nie mogę teraz znaleźć cen u chińczyków za takie ogniwa).

Nie trzeba balansować przy rozładowaniu. Trzeba tylko kontrolować każde ogniwo i odciąć jak którekolwiek 'zaświeci się na czerwono'. Odciąć można zdejmując nogę z gazu...

Wersja minimum: jedna ładowarka za niecałe $20 (do 6S z balanserem), ładowanie na 2 raty (po pół).

A to elementarne bhp. Przy ołowiowych 48V też nie jest już bezpieczne.

$27.5 A kwasiaki też czymś trzeba naładować i raczej taniej nie będzie jak chcesz coś innego niż 12V (czyli nie prostownik z hipermarketu).

Taniej tak. Natomiast ponad 4 razy ciężej, a to duża różnica na rowerze.

To komentarz do pomysłu DIY roweru? Bo niezależnie czy użyje LiXX czy ołowiówek, to 48V i takie prądy wymagają rozsądku, a każde zwarcie się źle skończy.

pozdrawiam

majek

Reply to
Marek Wodzinski

He? TY mu je polecasz, a on sam rozważał NiMH. Więc sam sobie zarzut postawiłeś...

I ten prąd chcesz z 18650 ciągnąć? BTW: te zabezpieczane mają mosfeta w szereg. Ile on pociągnie?

Reply to
Marek Lewandowski

Użytkownik "Piotrek" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w

Az tak kompletnie bez sensu to nie jest - taki np. elektryczny pojazd Tesla, ma baterie zrobiona z popularnych ogniw od notebookow. A tysiace ich chyba trzeba.

Tak bylo latwiej produkcji prototypowej, sie zastanawiam czy w ogole tak nie lepiej chocby z uwagi na mozliwosci chlodzenia. Tam jednak zostaja kanaly i bateria moze byc chlodzona "w masie" :-)

Podobnie np ogniwa R20 maja mniejsza pojemnosc niz wynika z ze stosunku wielkosci do R6.

Koniec koncow wsystko rozbija sie o cene i ewentualnie o sprawy laczeniowe - jak to polaczyc, jesli NiMH nie zaleca sie rownolegle.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2010-06-22 11:09, J.F. pisze:

Był odcinek Top Gear-a z tym autkiem. Na stronie podają że czas ładowania 3.5h, w TG mówili o 16 godzinach ładowania i zalecili zakup dwóch takich samochodów... żeby jeden się ładował w międzyczasie. Z zasięgiem też coś było nie tak ;) Ale samochodzik wymiatał.

Reply to
Miłosz Skowyra

Użytkownik J.F. napisał:

Nie zaleca się łączenia równoległego baterii ogniw bez dodatkowych środków zapewniających równomierny rozdział prądu. Pojeedynce ogniwa w dużo mniejszym stopniu podlegaja tym restrykcjom - w duzych systemach akumulatorowych łączy się równolegle wiele cel - tyle że cel wałaśnie - co poziom idą szyny wyrównawcze.

Reply to
invalid unparseable

Trafionym trafionym. Tylko niekoniecznie w postaci R6 :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.