Podłączenie innego napięcia do lamp

Chciałbym kupić lampki montowane na szafki w kuchni. Te lampki są na ogół przystosowane do 12V/35W Max (na żarówki halogenowe) np.

formatting link
Pytanie czy zamiast instalacji halogenowej na 12V (11.5V) mogę podłączyć podłączyć te lampki do 230V ale z żarówkami na 10 razy mniejszą moc ~3.4W (LED)? Tzn. czy to nie spowoduje jakiegoś niebezpieczeństwa spalenia przewodów, przebicia itp. Połączenie byłoby chyba równoległe tych lampek.

Pozdrawiam, Marek

Reply to
Netx
Loading thread data ...

Użytkownik "Netx" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:h42pdi$f19$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

formatting link

Nie. Nie zgadza się trzonek - żarówki 12V mają "szpilki" a 230V zwykle trzonek GU10 (akurat na obrazku z aukcji tego nie widać). Uprzedzając pytanie nie wolno używać opraw 12V przy 230V.

e.

Reply to
entroper

nie, nie mozesz, bo:

... wlasnie to grozi. Oczywiscie, moze dzialac jak podlaczysz, do czasu, az przestanie i cos podpali albo zwarcie zrobi, a wtedy ubezpieczyciel umywa rece od wszystkiego, bo instalacja wbrew wszelkim przepisom.

Marek

Reply to
Marek Lewandowski

Użytkownik "Marek Lewandowski" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@c36g2000yqn.googlegroups.com...

Jest owszem takie ryzyko .. ale czy ktos robi kable i kostki na 12V ?

Zedrzec napisy i nikt juz nie dojdzie :-)

IMHO - jesli tam nie ma wylacznika to ryzyko znikome. Za to faktycznie sprawdzic cokol, no i przede wszystkim sprawdzic jak te lampki LED sie sprawdzaja w kuchni. Bo na moj gust to beda sporo za slabe, a i widmo niekoniecznie sie sprawdzi.

P.S. Chyba mozna kupic takie lampki led na 12V, choc dodajac transformator .. chyba nie warto ..

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Netx" snipped-for-privacy@gazeta.pl napisał w wiadomości news:h42pdi$f19$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...

Ja mialem lampke sufitowa z transformatorem 500W na 10 halogenow 12V, brzeczala i mnie to denerwowalo, kupilem na allegro 'specjalistyczne oswietlenie' czyli zarowki pod 230V ze szpilkami i odlaczylem kondensator.Ale uwaga do kazdej zarowki szly 2 kable, na obudowe nic, bo czasami w tych lampkach biurkowych idzie 12 V obudowa i wtedy jak podlaczysz

230... A jesli chodzi o jakies niebezpieczenstwa, kable z racji wiekszych natezen pod 12V byly bardzo grube. Ale oczywiscie ze sztuka to zgodne nie jest ;)

Pozdrawiam

Reply to
Norbert

A słyszał Waść o czymś takim, jak klasa izolacji?? Taka lampka powinna pracować albo w I klasie, albo w II. Do I możnaby ją przystosować uziemiając całą obudowę, ale nikt tej obudowy zapewne nie projektował pod kątem, aby nie było przerw czy dużych rezystancji na styku częśći. Do drugiej klasy - trzeba wywalić wszelkie bebechy ;P... Bo kable muszą mieć podwójną izolację, po oprawka musi mieć podwójną... Poza tym mam w kuchni tanie oprawki do halogenów - wykonanie - tandeta!! Przewody czasem odpadną (230V na obudowie?? :/), generalnie oprawka jest taka, że spokojnie można się dotknąć części przewodzącej i to bez wpychania paluchów głęboko do środka.. no absolutnie się toto nie nadaje!! Jak ktoś chce robić w swoim domu - to niech robi, jeśli ma świadomość to OK. Jak mu ktoś z rodziny zginie, to może zmądrzeje!! Ale błagam, nie polecajcie głupich rozwiązań ludziom, którzy niekoniecznie "czują" ten temat i nie potrafią na własną rękę zabezpieczyć takiej prowizorki!! To, że u mnie gazownik wykonał fragment instalacji gazowej (z 5 elementów zakończonych zaworem, dokręcał je po jednym...) na ZASILANEJ instalacji gazowej i nic się nie stało, to nie znaczy, że każdemu będę polecał, że po co odłączać gaz, można kręcić ile się chce!! Jeśli Ty czujesz tematy "elektryczne" to wykaż się odrobiną wyobraźni!! W Polsce i tak mamy za dużo domorosłych "specjalistów" i ich fuszerek, więc nie namawiajmy ludzi do popełniania kolejnych!!

Pozdrawiam Konop

Reply to
Konop

Konop napisał:

A to nie jest tak, że jeśli instalacja nie jest w całości wykonana jako spawana i zawiera połączenia skręcane, to po każdorazowym odłączeniu gazu i ponownym włączeniu należy wzywać pogotowie i przeprowadzać procedurę kontroli szczelności instalacji? Ja się na tym nie znam, ale jakoś tak mi to w przystępnych słowach przedstawiał projektant instalacji gazowych i gazociągów. Dlatego też nie będę nikomu polecał zakręcania gazu bez potrzeby, a już zwłaszcza gazownikowi.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale to chyba nie o szczelnosc chodzi, tylko ze zakrecasz gaz, palniki gasna, odkrecasz gaz .. nieszczescie gotowe.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

I do tego, by sprawdzić czy kurki od palników są zakręcone, potrzebne jest pogotowie gazowe? Nie, zdecydowanie nie o to chodzi. Znam przypadek awarii gazociągu na ulicy (rura przegryziona przez koparkę). Jak już to naprawili, to włączanie gazu w kilku kamienicach trwało cały dzień. W każdym mieszkaniu sprawdzali szczelność. Gaz jest suchy, połączenia skręcane na pakuły wysychają i tracą szczelność. Inaczej niż w wodociągach, tam nawet jak kapie zaraz po skręceniu złącza, to zaraz przestaje, bo konopie pęcznieją. Szczegółnie łatwo szczelność traci się przy zmianie ciśnienia. Tak mi to tłumaczyli fachowcy.

Moje domowe przyłącze powstało razem z gazociągiem obejmującym kilka ulic. Pamiętam, że jak to uruchamiali, to najpierw były próby ciśnieniowe ze sprężonym powietrzem. A później wpuścili w to gaz. I jakoś strasznie dużo tego gazu wypuszczali z każdego przyłącza. Domyślam się, że po to, by całkowicie wyprzeć powietrze z rur.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale tam praktycznie nie ma cisnienia. Jakies ulamki atmosfery.

I to moze byc przyczyna, choc w zasadzie plomien nie powinien wniknac przez palniki do wnetrza.

J.

Reply to
J.F.

Raczej chodzi o to, aby zapalony w odbiornku (np. kuchence) nie zgasł w momecnie kiedy dotrze mieszanka zubożona w gaz. I zagrożenie jest po zgaśnięciu - wypełnienie pomieszczenia, i zagrożenie wybuchem.

Reply to
DJ

Pan J.F napisał:

A to ma jakieś znaczenie? Biorąc pod uwagę fakt, że czasem coś w piwnicy się rozszczelni i później jest z tego powodu wiele nieszczęścia, chyba nie. W latach sześćdziesiątych w Warszawie zmieniano gaz w sieci z miejskiego (takiego z węgla) na ziemny. Ten pierwszy zawiera sporo pary wodnej, drugi jest suchy. Sporo problemów z tego wynikało.

Wnikać nie będzie, najwyżej zgaśnie również na zewnątrz. Ale w pewnych warunkach przy określonym stężeniu mieszanka zgromadzona w rurze może zrobić bum. A ten mój uliczny gazociąg jest z tych tak zwanych średniego ciśnienia, reduktor mam tuż przed gazomierzem. Jest tam kilka dobrych atmosfer, jak po sprężeniu w cylindrze silnika.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.