dziwny uklad

Użytkownik Marek S napisał:

Może NE555 w technologi CMOS.

Pozdrawiam Grzegorz

Użytkownik Marek S napisał:

A co się ma stać, jak "będzie zwarte" i wróci te 12V ? Druga sprawa, to "rozwarte" tak od razu nie będzie, bo trzeba jakoś naładować kondensator zasilający układ czasowy.

Pozdrawiam Grzegorz

Użytkownik Marek S napisał:

No i tu pojawia mi się pewna sprzeczność.

1) Stan początkowy: jest zasilanie 12V => magiczna kostka ma "styki" rozwarte. 2) wyłączamy zasilanie 12V => magiczna kostka zwiera "styki" na 5min. 3) włączamy ponownie zasilanie 12V przed upływem 5min => coś się dymi, albo magiczna kostka robiąca zwarcie, albo źródło zasilania.

Albo "to se ne da", albo nie do końca rozumiem Kolegi intencje.

Pozdrawiam Grzegorz

Użytkownik Marek S napisał:

Choroba, a nie mogłoby być odwrotnie ;-) jak jest 12V to zwiera ? Pewnie nie, bo to by było za proste :-) Świta mi w głowie coś takiego: Linia sterująco/zasilajaca 12V poprzez diodę ładuje w naszym magicznym pudełku odpowiednio duży kondensator stanowiący zasilanie. Jako układ czasowy NE555 w CMOS-ie sterujący bramką MOSFET-a. Zanik 12V wyzwala timer, a układ zasilany jest z kondensatora.

Coś w tym stylu:

narysowałem jako czysto teoretyczny. Nie sprawdzałem w praktyce.

Pozdrawiam Grzegorz

Grzegorz Kurczyk pisze:

Pewno głupotę walnę ale co tam: może mosfet z kanałem zubożanym?

Użytkownik Marek S napisał:

Można zrobić coś na tranzystorach, ale obawiam się, że zajmie to więcej miejsca niż ośmionóżkowy scalak. Również ciężko będzie w układzie na elementach dyskretnych uzyskać bardzo mały pobór prądu (zasilanie z naładowanego kondensatora przez ponad 5min). Pewnie coś by się dało wykombinować, ale na LMC555 będzie chyba prościej.

Pozdrawiam Grzegorz

Marek S pisze:

To weź jakiegoś wolno taktowanego procka który kilka minut popracuje zasilany z kondensatora. Wykrywa utratę napięcia > zwiera > odlicza czas > rozwiera > zasypia.