Jakiś czas temu dorabiałem lutowaniem różnych dupereli, między innymi procków w obudowach QFP. Gość który mi to zlecał dał mi jakąś pastę lutowniczą. Lutowałem swoją stacją solomon sl-10 i grotem minifala. Szło mi wyśmienicie, przylutowanie takiego wielonogiego dziada to była sama przyjemność i chwila-moment. Niestety nie mam pojęcia co to była za pasta, a chętnie bym sobie kupił teraz. Czy ktoś może powiedzieć co to mogło być? Patrzę w różnych sklepach na topniki ale nic mi się nie kojarzy, toto było chyba jakieś niemieckie...
Pzdr. L.