Mała prądnica ( alternator )

Czołem.

Szukam małej prądnicy względnie alternatora mocy kilkuset watów, jako regulowanego obciążenia do testowania niezawodności różnych napędów. Dotychczas korzystałem z alternatorów samochodowych, pracujących na stałe obciążenie, regulacja wzbudzeniem. Najmniejszy jaki jest dostępny to ten z Fiata 126. Zakres obrotów odpowiedni ( 1000-10.000 ), moc też (

0-400 W, choć 200 W na wale starczy ), cena sympatyczna. To co mi zdecydowanie *nie odpowiada* to spory moment bezwładności wirnika alternatora, przez co rozruch wydłuża się niemiłosiernie albo zrywane są sprzęgła. Próbowałem przerabiać silniki szeregowe z AGD na prądnice obcowzbudne poprzez przezwojenie stojana, ale są kłopoty z komutacją i komutator takiej maszyny ma krótki żywot. Silniki DC z magnesami słabo się regulują ( tylko obciążeniem ). Jakieś pomysły najlepiej gotowce ? Alternatory motocyklowe mniejsze, ale czy występują jako gotowe moduły, tak jak samochodowe ?

Hamulec 10 kW jest prościej zrobić :>

Reply to
PeJot
Loading thread data ...

Użytkownik "PeJot" <PeJot snipped-for-privacy@mm.pl napisał w wiadomości news:khg0pe$saf$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

A może elektromagnetyczny hamulec proszkowy ? tylko trzeba zadbać o chłodzenie. To się może sprawdzić jak pomiar obciążenia robisz po stronie mechanicznej. Jednak gdy pomiar jest po stronie elektrycznej to chyba bedzie mało dokładne.

Gejzero.

Reply to
Gejzero SQ3OGX

Nie pomaga rozruch na minimalnej mocy, bez pradu wzbudzenia, i dopiero potem zwiekszenie pradu wzbudzenia?

W motocyklu mam stojan przykrecony do dekla, chlodzony olejem. Kolo magnesowe jest na wale.

Reply to
Adam Wysocki

Dnia Sat, 09 Mar 2013 19:58:52 +0100, PeJot napisał(a):

A moze hamulec olejowy, wiatrak itp ?

Hm, a moze po prostu mocniejsze sprzeglo ? Bo alternatywa to jaki silnik z wirnikiem tarczowym, a tego juz dawno nie widzialem :-)

Ale co to za napedy, ze sprzegla zrywaja ?

A czemu nie ? :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 09.03.2013 19:58, PeJot pisze:

Hmm, to może jakiś "wspomagacz" w postaci dodatkowego silniczka, który najpierw pomoże rozkręcić się wirnikowi alternatora, a potem zostanie odłączony (mechanicznie - sprzęgłem). Albo spróbować w trakcie rozruchu zasilić alternator żeby popracował trochę jako silnik. Takie luźne pomysły.

Reply to
Jakub Rakus

W dniu 2013-03-09 20:29, Gejzero SQ3OGX pisze:

Znam, stosuję, ale toto pracuje ledwie do ~1000 1/min, a przy mocy kilkuset watów ma bezwładność nie do zaakceptowania. Przekładnia pewnie rozwiązała by problem obrotów, ale wolałbym jej uniknąć - podatność na zużycie w wersji pasowej.

Reply to
PeJot

W dniu 2013-03-09 20:33, Adam Wysocki pisze:

Nie pomaga. Problem siedzi w momencie bezwładności wirnika - i duże toto i ciężkie.

To znaczy wzbudzenie nie jest obce - kiszka, tego nie da się w moim przypadku regulować.

Reply to
PeJot

W dniu 2013-03-09 20:41, J.F. pisze:

Kiedyś widziałem, moment bezwładności fajny, tyle że to nie do kupienia. Google zapchane samą teorią.

  1. Nieakceptowalna żywotność ( szczotki + komutator ). To samo się tyczy w/w.
  2. Regulacja po stronie obciążenia. Chyba żeby przy stałym obciążeniu regulować prąd PWM ale mie mam pod ręką gotowego układu. Na razie prz alternatorze pracuję na stałe obciążenie, prosta regulacja wzbudzeniem 0-2A.

Jeszcze mi po głowie chodzi silnik indukcyjny jako hamulec, ale coś trzeba by zrobić z wydzieloną mocą. Czyli trzeba eksperymentować, a ja chciałbym gotowca.

Reply to
PeJot

W dniu 2013-03-09 20:41, J.F. pisze:

Chciałbym tym posterować :)

>
Reply to
PeJot

Nie wiem czy w kazdym motocyklu tak jest. Na pewno jest tak w GSX1300R, bo w nim go rozbieralem. Jest pradnica trojfazowa i regulator tyrystorowy, ktory gdy napiecie za bardzo wzrosnie, zwiera je do masy. Dzieki temu wiekszosc energii wytraca sie w zwojach. Byla tu kiedys o tym dyskusja, RoMan mowil, ze to sie nazywa crow-bar. Sama pradnica ma 400W, na wolnych obrotach daje ok. 20V, po dodaniu gazu napiecie szybko wzrasta.

Przy okazji jest do dekla przykrecona malutka cewka, ktora zbiera impulsy z kola magnesowego i przekazuje je do komputera (czujnik polozenia walu).

Jestem z tematem na biezaco, zobacz pare najnowszych postow na moim motocyklowym blogu -

formatting link
Jest tam tez zdjecie samego alternatora.

formatting link
Nie wklejam linku do samego zdjecia, bo ciezko mi go teraz wyciagnac (pisze z telefonu). Jestem prawie pewien (prawie, bo nie rozbieralem tego), ze tak samo jest w GSX750F. Wiem tez ze Honda CBR ma regulator dzialajacy na tej samej zasadzie, wiec pewnie alternator tez jest podobny - na pewno nie ma uzwojenia wzbudzenia.

W chinskich skuterach jest podobnie pod wzgledem budowy, ale:

  1. Moc jest duzo mniejsza
  2. Stojan jest chlodzony powietrzem
  3. Pradnica nie jest trojfazowa - jest kilka uzwojen do roznych rzeczy (wiem ze osobne jest do lampy a osobne do zaplonu)
  4. Nie wiem jak w nich dziala regulator
  5. Kolo magnesowe pelni tez role kola zamachowego, przy malym jednocylindrowym silniku ma to znaczenie

Przy czym nie mam pojecia jak jest w enduro, czy innych typach motocykli. Moze jest gdzies pradnica z osobnym uzwojeniem wzbudzenia.

Pozdr.

Reply to
Adam Wysocki

Użytkownik "PeJot" <PeJot snipped-for-privacy@mm.pl napisał w wiadomości news:khg0pe$saf$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

A może cos jak hamulec w liczniku energii elektrycznej ? tylko wzbudzany cewką na prąd stały a nie magnesem stałym. Nie wiem jaki to zakres momentów hamujących może wytworzyć ale przypuszczam że mały.

Gejzero

Reply to
Gejzero SQ3OGX

Użytkownik "Jakub Rakus" snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:khg3ia$oof$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Pomyślałem też (czy pasuje to do potrzeby?) o czyms w rodzaju sprzęga hydraulicznego - które póki wirnik się nie rozkręci, to przyjmie na siebie część energii, a jak obroty podejdą do wymaganych, to dodatkowe sprzęgło zasprzęgli na sztywno - i można by rozpocząć pomiar...? Może to, co napisałem, dało by się w pomyśle skleić w jakąś sensowną całość?

Reply to
Anerys

W dniu 2013-03-09 21:42, Adam Wysocki pisze:

A jak z wymiarami takich gotowców ? Jaką to miewa średnicę wirnika ? Im mniejsza tym mniejszy moment bezwładności.

Reply to
PeJot

W dniu 2013-03-10 04:50, Anerys pisze:

To nie jest rozwiązanie, tylko wydłuża rozruch maszyny.

Reply to
PeJot

Użytkownik "PeJot" <PeJot snipped-for-privacy@mm.pl napisał w wiadomości news:khhbl8$4tb$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

No tak... ale gdyby z kilku sugestii skleić jakąś całość? Coś, żeby sprzęgło przejęło część niszącej energii... Cóż, nic za darmo Albo po prostu mocniejsze materiały, które nie ulegają tak łatwo destrukcji? Dobra, spadam, bo nic specjalnego nie wymyślę.

Reply to
Anerys

Am 09.03.2013 21:13, schrieb PeJot:

A nie mogłeś, bulwa nać, napisać miesiąc temu? Wyrzuciłem dwa silniki tarczowe, jeden 100 drugi 250W. Jeszcze muszę zobaczyć po kartonach, czy coś się nie zabłąkało, ale sądzę, że nie. Musieliśmy opuścić warsztat i całe wyposażenie oraz kupa przydasiów poszło się kochać :-(

Jeszcze mamy jeden silnik tarczowy, ale jak narazie zabudowany i o mocy

10kW (chyba, przynajmniej tego rzędu).

Ale jak chcesz takowe kupić to jest tego pełno w systemach o dużej dynamice (np. robotyka). Produkuje je np. Maccon i Heinzmann. Oprócz tego są one stosowane w motocyklach i motorowerach elektrycznych.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

W dniu 2013-03-10 19:00, Waldemar Krzok pisze:

2 ? Docelowo potrzeba 3 x tyle :)

A jak z trwałością szczotek przy pracy silnikowej ? Silnik

*komutatorowy* jako prądnica dziwnie szybko zużywa szczotki. Nie wnikałem głębiej w teorię, chyba chodzi o niewłaściwą strefę komutacji.

Przypominam że chodzi o badania niezawodnościowe napędów, dobrze by było żeby obciążenia wytrzymywały dłużej.

OK, dzięki za trop, ale coś mi się widzi że znowu momenty bezwładności takich maszyn będą nieciekawe.

Chociaż:

formatting link

I teraz pytanie elektronika niepraktykującego: chcąc taką prądnicę obciążyć stałym obciążeniem, do płynnej regulacji potrzebuję jakiegoś PWMa. Ciężko takie coś wykombinować na te ~ 20 A ?

Reply to
PeJot

W dniu 10.03.2013 19:34, PeJot pisze:

Właśnie takie coś projektuję. Będzie gotowe za około miesiąc, może wcześniej.

Odezwij się.

Pozdrawiam,

Reply to
Michał Smolnik

W dniu 2013-03-09 21:00, PeJot pisze:

A i jeszcze jest jeden problem: ze względów konstrukcyjnych hamulce proszkowe muszą pracować z poziomą osią, tymczasem oś mojego napędu zwykle jest pionowa. Gotowych przekładni kątowych tej wielkości jest w necie od groma, tyle nic nie wiadomo o ich żywotności. Pracuję obecnie nad takim hamulcem małej mocy z przekładnią kątową. Jeżeli prototyp wykaże się sensowną żywotnością, tzn. przekładnia kątowa przeżyje kilkaset godzin pracy, być może się przekonam do tej metody.

Reply to
PeJot

Am 10.03.2013 19:34, schrieb PeJot:

Ale byś miał na start. A te silniki są jeszcze do kupienia.

Nie wiem, bom użytkownik, a nie projektant. Ale silniki tarczowe, które używam w naszych krzesłach laryngologicznych działają już dość długo pracując zarówno jako napęd, jak i hamowanie (praca czterokwadrantowa). Nie chodzi toto na okrągło, tylko jakieś pół godziny dziennie, ale najstarszy silnik ma chyba 40 lat. Szczotek nikt jeszcze nie wymieniał. Są to systemy dość dynamiczne, pracujące ze znacznym obciążeniem o dużej bezwładności (człowiek z fotelem na osi). Na dużym krześle mogę takim człowiekiem kręcić sinusoidalnie, +- 60 stopni, z częstotliwością 1Hz. Napęd bezpośredni.

Waldek

Reply to
Waldemar Krzok

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.