- posted
12 years ago
Łapka (paralizator) na muchy.
- Vote on answer
- posted
12 years ago
Witam, Zapewne spotkaliście się z elektronicznym paralizatorem owadów wyglądającym niczym mała rakieta tenisowa. Z dwoma takimi sprzętami mam problem. Brak ładowania. Układ jest prosty:
Rakietka nr 1, brak wskazania ładowania: Po rozebraniu okazało się że D1 jest przebita (zmierzone 140Ω). Wymieniłem na inną. Ta krótko mignęła i też już po niej (choć nie ma zwarcia). Po wlutowaniu pierwotnej diody (tej przebitej) przy włączaniu do sieci rozbłyska i już się przebarwiła ale podłączyłem na zbyt krótko by coś pomierzyć. Wylutowałem ją i teraz ma 670Ω. Po zmostkowaniu diody ładuje jakby prawidłowo.
Rakietka nr 2, brak wskazania ładowania: Tutaj D1 miała przerwę, zmostkowałem. Po podłączeniu do sieci napięcie na akumulatorach rośnie ale w powiedzmy granicach normy do 2,72V czyli jakby ładowanie jest prawidłowe. Prąd ok. 30mA.
Rakietka nr 3: Jedyna sprawna i działająca od początku. Po włączeniu do ładowania napięcie na diodzie D1 wynosi 24V (chyba trochę dużo, ale świeci), napięcie na akumulatorach 2,8V, prąd ładowania 29mA. Zrobiłem próbę układu bez podłączonych akumulatorów - napięcie na ich zaciskach jest 209 V (po sprawdzeniu jest tak na wszystkich trzech układach)
Czy D1 służy tylko do wskazywania podłączonego napięcia 230V? Jak to możliwe że działa przy spadku 24V, cz jej czas jest policzony? Czym można je zastąpić aby była sygnalizacja ładowania? Po co w ogóle jest opornik R1? Jak z tymi napięciami przy odłączonych akumulatorach?
dzięki i
- Vote on answer
- posted
12 years ago
a Użytkownik "ichipek" snipped-for-privacy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:j6ch2n$1o1$ snipped-for-privacy@inews.gazeta.pl...