- Vote on answer
- posted
13 years ago
jaki bezpiecznik..?
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Włącz trafo, najlepiej chiński toroid, w zerze, mierząc szczyt prądu. Dowiesz się, jaką bzdurę napisałeś.
Marek
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Może chata letniskowa? ;)
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago
PFC to ogólnie przecież step-up, więc droga prądu przy ładowaniu kondensatora wyjściowego jest od zasilania przez diodę do kondensatora wyjściowego. Te kondensatory też są spore, więc impuls prądu też mały nie jest. Dopiero potem PFC może zadbać, by prąd z wejścia był sinusoidalny i zgodny z przebiegiem napięcia.
Dziwiły mnie zawsze zasilacze o nieco większej mocy, np. ATX 200W, gdzie nie było wcale rezystora zmniejszającego udar, za to był solidny prostownik na wejściu.
Inna kwestia to wszędobylskie zasilacze szerokozakresowe od 90V. Z natury rzeczy musi być tam większa pojemność wejściowa i nie za duża rezystancja.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Tanie i popularne PFC to step-up. Nowsze rozwiązanie to po prostu przetwornice bez dużej pojemności wejściowej, pracujące w trybie prądowym, z prądem regulowanym tak, jak w układach PFC.
Błądzisz. Flybacka też można zrobić bez pojemności wejściowej i masz zasilacz np. CV/CC 75W z PFC na jednej kości:
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Nie bardzo rozumiem, z założenia na wejściu nie ma znaczącego dla udaru kondensatora. A na wyjściu owszem. I ten kondensator musi sie naładować przy załączeniu zasilania praktycznie prosto z sieci. Np. L6561
Dla przykładu zasilacz z PFC PLP-45 MeanWell - inrush current cold
42A@230VAC. A to tylko 45W mocy wyjściowej. Bez PFC podobne mocowo zasilacze 60A.Miałem na myśli starsze typowe konstrukcje. Oczywiście teraz się pojawiają nowe. Wymóg PFC jest dla zasilaczy o nieco większej mocy jeśli chodzi o urządzenia powszechnego użytku. Dla oświetlenia bardzo nisko, już od 25W.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
A czy ja temu przeczę? To jest klasyczne rozwiązanie PFC - step-up i kondensator.
Ale o tym wiemy.
Ależ piszę wyraźnie i podaję różnicę pomiędzy typowymi, starszymi konstrukcjami a świeższymi pomysłami obecnie.
Dolną granicą dla urządzeń powszechnego użytku jest 75W. Na podstawie noty, którą podaję możesz zrobić zasilacz większej mocy, bez kopa przy starcie. 470nF na wejsciu dla 75W to dość śmieszna wartość, nieprawdaż? Nie ma tu step-up i kondensatora, który ładowałby się wysokim prądem. Jest od razu flyback.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:
Hmmm ... to w takim razie już (chyba) wiem dlaczego niektóre zasilacze impulsowe prawie nie sieją na falach średnich i długich a inne robią tam sieczkę. Mam kilka różnych zasilaczy - uniwersalne i z jednym ustalonym napięciem wyjściowym. Te moim zdaniem dobre wywołują minimalny szum po zetknięciu radia z zasilaczem. Za to są też i takie, które z odległości dwóch metrów powodują pojawienie się w głośniku radia metalicznego piłowania, rytmicznie się powtarzającego chrobotu. Może i nawet 100 razy na sekundę - nie mierzyłem, to nie dam za to głowy. Ciekawe co na to normy na emisję zakłóceń? Maciek
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Co ma wspólnego pulsacja 100Hz na wyjściu zasilacza z emisją zakłóceń?
Zakłócają tanie zasilacze, projektowane przez skąpego, chińskiego księgowego, okradzione z wszystkiego, z czego dało się je okraść.
Tu mowa o zasilaczach, które nie tylko muszą spełniać normy zakłóceń ale nawet nie mogą do sieci wprowadzać harmonicznych częstotliwości sieciowej. Nie chodzi o maleństwa wtyczkowe o mocy pojedynczych watów
- te nie wymagają PFC.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Ciekawe, że zwróciłeś uwagę na moją nieistotną pomyłkę, a nie zrozumiałeś ogólnego przesłania mojego postu. Sformułuję to teraz jaśniej:
- istnieje taki punkt, że włączenie w nim pojemności daje duży prąd początkowy
- istnieje taki punkt, że włączenie w nim indukcyjności daje duży prąd początkowy
- istnieje taki punkt, że włączenie w nim pozystora PTC daje duży prąd początkowy
Nikt nie twierdzi, że punkty (1,2,3) są w tym samym miejscu sinusoidy.
Bezpiecznik reaguje na przekroczenie prądu, czyli przy stałej wartości napięcia skutecznego - na przekroczenie mocy _pozornej_, więc wszystko mu jedno, jaki to jest rodzaj obciążenia. Zatem:
remedium na problemy (1, 2, 3) jest zmiana klasy bezpiecznika z B na C albo nawet D.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Pomyłka jest bardzo istotna - nie można obciążenia pojemnościowego nazywać indukcyjnym.
[...]
Remedium jest ograniczenie prądu. Ty tłuczesz termometr i wydaje Ci się, że nie masz gorączki.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Ta 'nieistotna' pomyłka jest podstawą całej bzdury, jaką napisałeś: że rzeczone obciążąenie ma charakter indukcyjny. Właśnie ten 'punkt w czasie' jest różnicą między indukcyjnością a pojemnością.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Jeszcze raz przypominam, że głównym punktem dyskusji jest zachowanie się bezpiecznika. A bezpiecznik reaguje tylko na prąd, nie na napięcie, więc nawet nie ma punktu odniesienia, żeby stwierdzić, czy prąd jest spóźniony, czy przyspieszony w stos. do napięcia.
Więc nieważne czy obciążenie indukcyjne czy pojemnościowe, bezpiecznik zadziała tak samo.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
No tak to inna konstrukcja, stosunkowo młoda. Data 29 grudnia 2009 :).
- Vote on answer
- posted
13 years ago
Nie wykręcaj kota ogonem. Palnąłeś bzdurę, a teraz brniesz dalej - zwłaszcza w odniesieniu do doboru bezpieczników różnica między pojemnością a indukcyjnością w obciążeniu jest bardzo istotna.
- Vote on answer
- posted
13 years ago
- Vote on answer
- posted
13 years ago