Deawoo Lanos - problem chyba z elektronik?.

Motorek 1600, rok produkcji 1999. Tak się zastanawiałem, na jakiej grupie zadać pytanie, a że podejrzewam elektronikę, więc pytam tutaj.

Do rzeczy:

1) Przekręcam kluczyk, motorek odpala "na rys", po czym po 0.5-1 sekundzie gaśnie. 2) Szybkie przekręcenie kluczyka do pozycji 'wyłączony' i natychmiastowa ponowna próba odpalenia motorka nie skutkuje nawet chwilowym jego odpaleniem. Po prostu rozrusznik kręci i nic.. 3) Natomiast przekręcenie kluczyka w pozycję 'wyłączony', odczekanie 5-10 sekund i powtórzenie czynności jak pkt.1 powoduje znów to samo jak w pkt.1 . 4) Z kolei pozostawienie kluczyka w pozycji 'zapłon aktywny' i odczekanie 5-10 sekund daje efekt jak w pkt.2 . 5) Kombinacja pkt.1 i 3, za n-tym razem kończy się sukcesem. Sruuu..., motorek zaskoczył, jademy... Podczas jazdy motorek zachowuje się zupełnie normalnie. Żadnych kaprysów dalej nie robi. Dopóki dziada zaś nie wyłączę. 6)I nie ma znaczenia, czy motorek jest chłodny czy ciepły. Nie ma żadnej reguły, czy stoi na polu czy w garażu, po prostu ma swoje kaprysy.

===============

Znajomy mechanik stawia na pompę paliwową, jednak odrzucam tą hipotezę na podstawie pkt. 2,3,4. Pkt.3 sugeruje czas rozładowania jakiegoś kondziora. Pkt.4 zdaje się potwierdzać tę hipotezę. Ino gdzie ta elektronika w ogóle jest w tym wozie i czy faktycznie prawidłowe wnioski wyciągam? Hmmm, no i jakiś kawałek schematu też by się przydał.

Za wszelakie porady, z góry dziękuję !!

Reply to
stchebel
Loading thread data ...

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 17:34:30 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

========================

Aha, wszelakie próby odpalenia podczas holowania kończą się porażką.

Reply to
stchebel

Słychać ją przez 2-3 sekundy po przekręceniu kluczyka w pozycje "zapłon". Jeśli nie słychać wyjmij tylną kanapę (dół), bedzie słychać. Jak dalej nie słychać - no cóż mi kiedyś wilgoć zjadła kable do pompy, w progu przy kierowcy innym zaś razem przygłupy od alarmu pozwolili sobie odcięcie pompy zrobić poprzez zawijanie miedzi w palcach (z cyną za duzo roboty). I jeszcze jedno: pompy w Lanosach dośc czesto strzelały w okolicy 100kkm. I jeszcze jedno: podobno na rynku duzo jest złych pomp - które działają tylko od połowy baku w górę.

Reply to
Sebastian Biały

Moja wytrzymuje ponad 270kkm...

Dokładniej: działają też niżej ale z rozruchem może być drobny kłopot. Moja od samego początku „siorbie' jak jest poniżej 12 litrów w baku.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

=================

Gdyby było w moim przypadku tak jak piszesz, to po pozytywnym odpaleniu motorka można by oczekiwać "świrowania" w jego działaniu w związku pompą. Tymczasem jak już odpali, to kręci się jak tralala bez wzgędu na drogę po jakiej jadę, prędkość i takie tam... Problem jest tylko z odpaleniem. Ale diabli wiedzą.. Nie znam się na tym, może masz rację, ale wątpliwości są..

Reply to
stchebel

Widuje na codzień Nubirę z licznikiem powyżej 300kkm bez zmiany pompy i bez wymiany uszczelki, a zdaje się że pompa identyczna. Ale to raczej wyjątek wspomagany pedantycznym włascicielem. Rozmawialem dużo z serwisantami daewoo (jak jeszcze byli :) i przeciętny czas życia pompy to jest 100kkm. Czasem trafiały się lepsze pompy w pierwszych Lanosach, potem głównie badziewie.

Nie. Mialem taką pompę "z allegro". Pozornie *niczym* się nie różniła. Po instalacji: samochód pracuje powyżej 1/2 baku, przy niepełnym baku ale powyżej 1/2 na zakrętach silnik przerywał lub zupełnie gasł, po wyprostowaniu działał dalej. Poniżej 1/2 gasł podczas jazdy. Prawdopodobnie wewnatrzna część korpusu nie była szczelna i paliwo wylewało się do baku. Sprzedałem w takim stanie, nie wiem co da się z tym zrobić.

Reply to
=?windows-1250?Q?Sebastian_Bia=B3y?=

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 18:22:21 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Hmm, o tym nie pomyślałem. A może wystarczy poluzować korek wlewu paliwa, a ciśnienie atmosferyczne poprawi tą konstrukcję?

Reply to
stchebel

Pompy psują się w ten sposób że zatrzymuja się w strefie martwej komutatora która powstaje w wyniku zużycia albo komutatora albo szczotek, w dodatku preferują ta pozycję zatrzymania z jakiejś przyczyny przez co problem jest powtarzalny. U mnie wystarczyło puknąć solidnie ręką w kapsel od baku od strony kanapy. Wibracje od rozrusznika też powodowaly że pompa "łapała" i pracowała bez problemu. Po kilku tygodniach coraz gorzej to dzialalo aż przestalo kompletnie.

Czy to pompa - nie wiem. Ale uszkodzona pompa to różne ciekawe objawy. Nic nie stoi na przeszkodzie aby posłuchać czy działa. Tańszej diagnostyki pompy nie znajdziesz.

Na marginesie: w lanosie immobilizer jest dośc "ciekawy": odcina tylko pompę paliwa. Zaplon działa, więc jak pompe na "krotko" zasilisz to pojedziesz bez immo. Może cewka immo w kierownicy (która się często urywa) ma kłopoty i immo nie podaje napięcia na pompę, dopiero pukanie w stacyjkę cos pomaga.

PS. Wyjęcie wtyczki z pompy i mierzenie na niej napięcia to zly pomysł. Napiecie może być ale pompa nie zadziała. Wine moga ponosić skorodowane kable które potencjal przeniosą ale prądu już nie.

Reply to
Sebastian Biały

Lanos ze szczytu produkcji...

No chyba wiem, jak się zachowuje moja pompa i co na to mówią mechanicy :)

Ty miałeś taki problem a ja mam problem z siorbaniem - prawdopodobnie smok nie jest szczelnie osadzony. A rozbierać mi się nie chce tylko po to, żeby to sprawdzić.

Jakby się wylewało, to byłoby niezależne od poziomu.

Wymienić.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

OK, jutro za dnia obadam to w/g Twoich wskazówek.

To oczywiste !!

Tymczasem dzięki za wskazówki.

Reply to
stchebel

Nie dla mechaników. Jak przybieglem do warsztatu to koles właśnie wkładał druga nową pompę do baku "bo tamta nowa chyba popsuta". Mierzyli napięcie jakimś cyfrowym. Kazalem wsadzić zarówkę i zmierzyć. Nie mogli się nadziwić że jak jest żarówka to napięcia nie ma. Do dzisiaj zapewne to dla nich zagadka.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 19:03:39 UTC+1 użytkownik Sebastian Biały napisał:

To tylko efekt "wyższego" wykształcenia na Wyższych Uczelniach Humanistyczno-Technicznych. Nie dajesz wiary, że są takowe? To się mylisz.. :

formatting link
Nawet porządnie strony internetowej nie podołają. Wchodząc na jakieś tam ichnie pod-zakładki dochodzisz do wniosku, że akurat nie jest to temat Twojego zainteresowania. Chcesz wejść na stronę główną. Jak na wszelakich www na całym świecie, wystarczy mlasnąć myszą na logo firmy. "Akademia" na każdej swojej odsłonie pokazuje swe logo. Po co? Niewiadomo.. Akademia Tumanistyczno Humanistyczna.

Reply to
stchebel

W dniu 2014-12-16 o 17:34, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ehhh... kolejny :) Nie zarobię na tym, ale co mi tam.

Sprawdź czy działa pompa podłączona na krótko - wystarczy pogmerać w gnieździe przekaźnika pompy, które jest w skrzynce bezpieczników pod maską.

Następnie sprawdź czy w ogóle dochodzi sygnał do przekaźnika pompy ze sterownika silnika podczas włączania zapłonu. Powinien dochodzić przez około 3 sekundy przy pierwszym* przekręceniu kluczyka. Rób kilkunasto (kilkudziesięcio?) sekundowe odstępy pomiędzy kolejnymi włączeniami zapłonu. Jeżeli sygnał pojawia się równie przypadkowo jak samochód odpala, lub na około 1 sek. (ewidentna blokada), to obstawiam na 98% immobilajzer. Immo lubi się w tym aucie po prostu zepsuć albo zgubić połączenia elektryczne ze sterownikiem. Objawy będą identyczne jak u Ciebie. Podłączanie pompy na krótko nic nie da. Jak immo nie zaskoczy, to nie zapalisz, bo blokuje pompę, wtryski i/lub zapłon.

Zanim zaczniesz szukać jak obejść immobilajzer (bo da się) to zajrzyj do złącza sterownika silnika. Tam wilgoć daje o sobie znać. Czasem pomaga rozłączenie i ponowne złączenie i wszystko gra. Sterownik jest pod siedzeniem pasażera, które będziesz musiał odkręcić i wymontować. W akcie rozpaczy możesz sprawdzić wszystkie połączenia na drodze sterownik-immobilajzer łącznie z cewką wzbudzającą transponder.

Ostatecznie, o ile to nie pomoże, sprawdziłbym czy w instalacji nie ma przypadkiem resztek jakiegoś alarmu, które dogorywają.

  • - normalnie przy pierwszym włączeniu zapłonu i rozbrojeniu immo pompa włącza się na 3 sek. Przy każdym kolejnym włączeniu zapłonu w odstępie kilku sekund nie włączy się, dopóki nie uruchomisz rozrusznika. Taka jest procedura i to jest normalne dla Lanosa. Natomiast nie rozbrojny immobilajzer uruchomi pompę na 1 sek po pierwszym włączeniu zapłonu.
Reply to
ARQ

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:41:50 UTC+1 użytkownik ARQ napisał:

=======================

Serdeczne dzięki za obszerne wskazówki. Bez względu na to, czy odniosą jutro pozytywne efekty czy nie. Alarmu w tym wozie nie ma od urodzenia. Bo i po co ktoś miałby narobić se kuku na takim badziewiu? :-))

A tak przy okazji.. Ja tu czegoś nie rozumiem.. Immobilizer... Istotnie mam takie badziewie w moim aucie, Merolu . Lanos, to auto mojej kobity. W merolu aktywacja/dezaktywacja immobilizera odbywa się przez "śmignięcie" kartą przez czytnik. I ma to sens, bo odcina w pigułę zapłon.

W sklepie z Lanosami, jedynym urządzeniem do odpalania wozu jakie kobita uzyskała jest kluczyk. No to chyba żadnego immobilizera tam ni mo. Bo i po cholerę. Alarmu też ni mo. Jest jedynie czerwona LED'a, która mrygoce po zaryglowaniu auta. Ale to chyba ino tylko taki straszak na wszelki wypadek.

No więc jest tam ten immobilizer w tym badziewiu, czy nie? Jeżeli tak, to nie bardzo łapię sens jego istnienia..

Reply to
stchebel

W dniu wtorek, 16 grudnia 2014 22:41:50 UTC+1 użytkownik ARQ napisał:

Jak będziesz wybierał się w okolice Bielska-Białej, to zapraszam na browara. A w lecie to i na duszonki na ogrodzie można się załapać :-)

Reply to
stchebel

W kluczyku masz zatopiony transponder:

formatting link
w kierownicy (stacyjce) cewkę

formatting link

Reply to
Sebastian Biały

===============

Aha.. Czyli u ślusarza nie idzie dorobić drugiej pary kluczyków? Chytre !!

Reply to
stchebel

Usterka immobilisera jest sygnalizowana diodką na konsoli - zamiast się wyłączyć, miga szybciej. Przerabiane kilka razy.

[...]

Oczywiście, że się włączy. Tylko w ten sposób mogę odpalić, jak pompa siorbie resztki z baku (co w moim przypadku oznacza od jakiś 10-12 l w baku).

A to się zgadza.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu środa, 17 grudnia 2014 00:35:06 UTC+1 użytkownik RoMan Mandziejewicz napisał:

Krótko mówiąc, Lanos to *uj,*upa i kamieni kupa. Kumpel postawił na Niemiecką solidność. Od czasów studenckich śmiga Trabantem, wymieniał ino kondziora w aparacie zapłonowym, no i światełka se zamontował z innego wozu. Hahh..!! A jakie ma branie u młodych lasek w tym wozie !! :-)

Reply to
stchebel

W dniu 2014-12-17 00:30, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Podobną historię z odpalaniem miałem parę lat temu. Jak włożysz rękę pod osłonę i dalej wzdłuż kolumny kierownicy, to przy stacyjce powinieneś namacać przewody idące do cewki. U mnie wystarczyło poruszać tymi przewodami i odpalił. Jak przydarzyło się to samo ponownie, rozłączyłem i połączyłem te przewody kilka razy, styki się przeczyściły i problem się już nie powtórzył :)

Reply to
ajt

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.