Transformator coś nie bardzo mieści mi się w obudowie :) stąd pytanie czy jego rdzeń może stykać się z dwóch stron z obudową? Jakie to będzie miało skutki (nie wiem może jakieś zakłócenia albo ładunki będą się gromadzić gdzieś i kogoś porazi później 1000V :) ? Narazie obkleiłem transformator izolującą taśmą klejącą ale boje się że może się ona zetrzeć i rdzeń zacznie dotykać metalu obudowy.
Zauwaz ze w wielu urządzeniach wykonanych przez fachowców metalowa obudowa jest zerowana. W zasadzie inaczej być nie może. W wielu transformatorach jest specjalne miejsce żeby rownież przykrecić przewód zerowania. Nie może on być przykrecony pod śrubkę do mocowania transformatora. To jest oddzielna śrubka. Tylko do zerowania. Jak nie zerujesz metalowej obudowy to sam prosisz się o kłopoty. Tomek
U mnie w gniazdku i tak nie ma wyprowadzonego przewodu 0. No ale fakt jest faktem że obudowa powinna być podłączona do tego przewodu i w samej wtyczce jest :)
No dobra czyli ustaliliśmy że taki rdzeń stykający się z obudową jest niebezpieczny. Mam jeszcze jedno pytanie.
Bo nie wiem za co mam w ogóle przymocować ten transformator do obudowy. To jest model
formatting link
ma 4 otwory w rdzeniu. Najłatwiej było by wsadzić w te otwory śrubki i przykręcić do obudowy. A obudowę tak jak napisałeś wyzerować. Tylko że wtedy rdzeń transformatora będzie stykał się z obudową poprzez śrubki. No to mam to plastikowymi srubkami przykręcić? Czy te otwory służą w ogóle do mocowania transformatora? Czy tam można włożyć metalową śrubę?
Użytkownik "Kurciok" snipped-for-privacy@poczta.BEZSPAMUonet.pl> napisał w wiadomości news:dva2lr$h2h$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Śrubki "ukradli" ? Przecież one są nawet na zdjęciach ze śrubami i tak sprzedawane. Przykręcaj mu ten rdzeń do obudowy, jeśli to hobbystyczne urządzenie. Żadnych efektów specjalnych nie będzie.
Nie było śrubek, w sklepie dostałem sam transformator. Czyli kwestie tego czy wewnątrz tych otworów może być metalowa śrubka rozwiązaliśmy :) może być tylko dalej nie wiem czy ta metalowa śrubka ma być przykręcona do metalowej obudowy.
Urządzenie jest na prace inżynierską. Hmm czyli według ciebie jeśli urządzenie było by profesjonalne i robił bym je po to aby w przyszłości nakleić na nim znaczek CE to rdzeń nie powinien być przykręcony do obudowy metalowymi śrubkami, czy tez powinien?. Już pomińmy czy efekty specjalne będą czy nie chciałbym po prostu wiedzieć na przyszłość jak to powinno się robić. Bo już trochę zgłupłem :)
Ja myślalem ze ty kończysz szkołę przyzakładową że o takie rzeczy pytasz. Gdzie ja zyję. Jak Ty pytasz o takie podstawowe rzeczy to chyba w życiu nie pójdę do młodego lekarza. Tomek
Użytkownik "Kurciok" snipped-for-privacy@poczta.BEZSPAMUonet.pl> napisał w wiadomości news:dva4ok$oj8$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl...
Powinien być przykręcony. Do tego te śruby są. Skoro dostałeś bez, to ktoś zaoszczędził. Skutek uboczny , to efekty głosowe, wibracje obudowy. Zobacz konstrukcję tzw. transformatorów panelowych - to te same co kupiłeś, ale z kątownikiem na rdzeniu, by go przykręcić do metalowego spodu obudowy, W niektórych rodzajach ogromnych transformatorów te śruby muszą mieć z jednej strony przekładki izolacyjne, by się nie nagrzewały od pola magnetycznego. Transformatory energetyczne olejowe są mocowane do kadzi, osłon wprost do rdzenia. Całość jest uziemiona, choć jak już wcześniej wspomniano, są specjalne zaciski uziemiające rdzeń - w dużych wyprowadzane z blach rdzenia przed lakierowaniem.
Problemem jest metalowa obudowa nieuziemiona. To jednak nie ma związku ze sposobem przykręcenia transformatorka. Te maleństwa przez swój karkas mają bardzo dobrą izolację uzwojeń do rdzenia -lepszą niż między pierwotnym a wtórnym.
No to jeszcze tylko powiedz która polibuda produkuje takich inżynierów jak Ty ...
sprobuj zastosować podkładki izolacyjne, odizoluj maksymalnie śrubki od trafa i od obudowy i od ręki przyszłego użyszkodnika, pomyśl o odizolowaniu śrubki od otworu w którym przebywa (rurką termokurczliwą/termoplastyczną) i żeby nie dotknęła jakichś gołych drutów w środku, ponakładaj kapturki na nakrętki.
Proponuję się najpierw douczyć a nie pisać bzdur. Jest na rynku sporo urządzeń w obudowie wykonanej w całości lub w połowie(pokrywa) z metalu, które nie wymagają połączenia ze stykiem ochronnym i działają.
Od strony urządzenia zasilanego - żadna(czytaj nie ma różnicy w jego budowie - w obu przypadkach będzie wtyczka ze stykiem ochronnym). Od strony sieci zasilającej róznica jest taka, że zerowanie to zmostkowanie styku ochronnego w gniazdku ze stykiem neutralnym a uziemienie oznacza, że przewód ochronny(PE) leci bezpośrednio do złacza kablowego(w najlepszym przypadku). Dzięki temu można wykrywać upływność do uziemionych elementów urządzenia(lub też obcych elementów, które są uziemione) a sam przewód ochronny w stanie normalnym nie jest obciążony prądowo. Polecam lekturę książki "Instalacje i Urządzenia elektroenergetyczne" E. Musiała.
rdzen przymocowac do obudowy srubami metalowymi nie odizolowywac tylko do obudowy metalowej przymocowac przewod ktory idzie od bolca z wtyczki (ochrona przeciwporaceniowa)
Użytkownik "MK" snipped-for-privacy@poczta.fm.spam> napisał w wiadomości news:dvb8ip$bfb$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl...
No proste jak cholera zwłaszcza jak w Polsce w połowie domów nie ma w ogóle bolca służącego do uziemiania. Czyli w poprzednim poście poplątałem w kontakcie mam bolec do zerowania (czyli po prostu zero fazy), ale nie mam bolca do uziemienia. Myślałem że przedmówca chciał po prostu podłączyć tą obudowę do uziemienia, a tym czasem on ją chciał podłączyć do zera.
Z tego mi wynika że obudowy w której transformator jest przykręcony rdzeniem do niej metalową śrubką nie można zerować, a co najwyżej powinno się uziemić. Bo sam transformator raczej nie powinien mięć na rdzeń podłączonego zera.
No sorry ale jeśli to jest dla ciebie takie oczywiste to uzasadnij jakoś tą swoją odpowiedź (geniuszu). Jakoby dlaczego rdzeń transformatora nie może się stykać z metalową obudową która jest np. uziemiona, a nie zerowana. Jak odzoluje trafo od obudowy, a obudowę podłączę do uziemienia. To jak niby mam uziemienie podłączyć do trafa tak aby to nie zwarło mi trafa z obudową?
i teraz rozumie (dlaczego u mnie w domu w ogóle nie ma uziemienia:). No ale nie zmienia to faktu że w niektórych domach uziemienie to może być to samo co zerowanie. No i trzeba by to uwzględnić w tym problemie (przykręcać czy nie przykręcać)
A czemu nie ? Jak masz male urzadzenie to nie bardzo mozliwosc decyzji
- podlaczasz do bolca.
No moze gdzies w wymaganiach na stary znak B wymog "podwojnej izolacji" moze by sie dalo wzmoc rdzen izolujac.
Jest jeszcze jedna ciekawostka - jaka to obudowa ? Bo stalowa obejmujaca rdzen EI moze miec ciekawy wplyw. Tzn trafo bedzie dzialac, ale wplyw na obudowe moze byc ciekawy.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.