Nie mam pretensji o to że chciałeś mi poradzić tylko o sposób w jaki to zrobiłeś. Jakoś w tym sposobie nie widzę tej ogłady której miałeś się niby nauczyć (te 25 lat temu kiedy to uczono lepiej i z zasadami). Szanuje ludzi starszych ode mnie tak jak każdego innego, jak ktoś domaga się szacunku na siłę (tylko dlatego że jest starszy) przy tym wyzywając kogoś od głupków (przeważnie aby podnieść swoją samoocenę lub pozbyć frustracji, uwierz mi to wywołuje odwrotny efekt :) jest parę takich osób na usnecie (i jakoś z żadną się nie dogadałem :).
No widzisz, a jednak coś cię jeszcze w życiu zaskoczyło :)
No tak nic tylko czekać na 50-tkę.
Niech już będzie że jestem głupi :)
No i ok. Ta dyskusja na pewno naświetliła mi pewne rzeczy i teraz wysłuchując waszych rad i zbierając je do kupy mogę jakieś wnioski wyciągnąć.
Podobnie jest w sytuacjach kiedy się myśli że się wszystkie rozumy pozjadało :)