budowa przełącznika "insert coin" w automacie do gier

Mam automat do gier, ale bez mechanizmu typu "wrzuc monete". Nie wiem jak jest zbudowany, ale mam schemat elektryczny.

Ponizej schemat zlacza do stykow

formatting link
(dwa pierwsze styki - CoinMeter i CoinSW)

Jak to działa (jak sa zbudowane takie przelaczniki - nie znam takiego oznaczenia styku) Polaczenie -1,2 to COIN METER. Podlaczenie 3,4,5 - COIN SW

Czy ktos moze wie poza tym w jakiej kolejnosci moneta przelacza oba te przelaczniki?

Pozdrawiam Franc

Reply to
Franc
Loading thread data ...

Z urzadzeniami, z którymi miałem do tej pory do czynienia komunikowało się przez interfejs MDB. Jest to jakaś ustandaryzowana odmiana łącza szeregowego dla urzadzeń ATM. Zwykle używam konwertera USB-MDB i odpowiedniej biblioteki.

formatting link
Nie jestem elektronikiem, lecz programistą. na Twoim rysunku też są jakieś sugestie do transmisji szeregowej. Więc strzelałbym, ze jest to raczej komunikacja szeregowa.

Reply to
LukaszS

Użytkownik "LukaszS" snipped-for-privacy@poczta.onet.WYTNIJpl> napisał w wiadomości news:fkvp35$60o$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

No wlasnie tego nie jestem pewien. To o czym piszesz bardziej kojarze ze sprzetem, ktory opiera sie na komuterze. Wiem, ze sa np. specjalizowane plyty glowne -"matki" Jamma, ktore maja standaryzowane wyprowadzenia, ale to raczej nie ten przypadek.

Ja akurat mam dosc stara gre z roku 80 ktora w dodatku nie jest wyposazona w glowny CPU, jak wiekszosc z tamtego okresu, ale z zestwu plyt odpowiedzialnych za poszczegolne systemy (sterownie , grafika, dzwiek). Cytat: "The game does not use a main processor. Supposedly it is entirely logic gates. "

formatting link
Mozesz mi wyjasnic jak dziala przelacznik COIN SW ? Bo nie znam tego:
formatting link
oznaczenia graficznego.

Reply to
Franc

Na oko to ten Meter jest elektromagnesem. Pewnie przepuszcza po jednej monecie.

J.

Reply to
J.F.

"transmission assy" to skrót od "transmission assembly" - czyli chodzi "zestaw przełożenia (transportu ?)" - cokolwiek to znaczy. pozdr.

Reply to
sundayman

aha, a COIN METER to prawdopodobnie układ rozpoznawania monety - zapewne na zasadzie indukcyjnej (cewka) - trochę jak w wykrywaczu metali. Krótko mówiąc - układ, który ma zapobiec wytkaniu do maszyny guzików :)

pozdr.

Reply to
sundayman

Użytkownik "sundayman @poczta.onet.pl>" <sundayman<WYTNIJ> napisał w wiadomości news:fl0lch$jbc$ snipped-for-privacy@news.onet.pl...

:-) to mozliwe

Znalazlem cos takiego

formatting link
i sam mikrostyk
formatting link
Z tego co wiem te przyciski dzialaja tak: gdy mikrostyk jest w stanie spoczynku, to jest polaczenie miedzy stykami 1 i 2. Gdy nastepuje wcisniecie - miedzy stykami 1 i 3. Byc moze to wlasnie o taki sprzet chodzi.

Pozdrwiam Franc

Reply to
Franc

Jakos tak w drugiej polowie lat 80-tych wspolpracowalem z firma naprawiajaca takie rozne automaty do gier. Pamietam tylko jeden egzemplarz bez CPU - 'wyscigi samochodowe' - trzy spore plyty pelne TTL. Poza TTLami byl jeden zestaw RAM (chyba dwie kostki 2114) jako pamiec Hi-Score. Oczywiscie jeszcze sporo EPROMOW z grafikami.

Nie pamietam bym wsrod tych wszystkich gier spotkal cos, co potrzebowalo wiecej niz jedno wejscie na monety. Na moim 'stanowisku naprawczym' mialem po prostu przycisk dajacy efekt wrzucenia monety. Rozne plyty mialy rozne wyprowadzenia, ale byly one w sumie podobne, w firmie dorabiali do kazdej plyty przejsciowke na jeden wybrany standard, tak by mozna bylo wymieniac same plyty. O ile pamietam byl to standard Conami. Niektore gry dawalo sie przelaczyc DIP-Switchem na opcje darmowa.

Ktos zasugerowal ze moze to byc wyjscie. Wtedy pewnie mozna olac, tj zostawic niepodlaczone. Musze poszukac, moze jeszcze znajde jakies schematy z dawnych czasow.

Krzysiek Rudnik

Reply to
Krzysztof Rudnik

:-) Dzisiaj w USA tez bys mial pewnie jeszcze szanse pracowac w tej branzy. Rynek urzadzen tego typu jest tam "wiecznie zywy" no i pasjonatow wiecej niz w Europie.

formatting link
Moze tutaj ja znajdziesz. To chyba najwieksza baza tych gier. Napisz przy jakich siedziales.

To musialo byc ciekawe doswiadcznenie. Kiedy sie skonczyl boom na te automaty?

Chetnie bym skorzystal, jakbys cos znalazl.

Reply to
Franc

Pierwsza jaka dostalem do naprawy byl Moon Patrol - nawet sie ucieszylem, bo jakis czas wczesniej widzialem taki automat i spodobaly mi sie te koleczka dokladnie odwzorujace nierownosci podloza. Chyba nawet jest na ebayu identyczna wersja - dwie plytki, jedna wieksza (video) druga mniejsza (audio). Z takich fajniejszych Karnov (M68K), 1942. Zawsze najfajniej bylo sprawdzac po naprawie czy juz wszystko chodzi OK :)))

To bylo to - walniety byl o ile dobrze pamietam multiplekser 74157 (te scalaki byly dosc czesto wymieniane). Ta gre pamietam szczegolnie, bo zwykle dostawalem same plytki - podlaczalem do mojego domowego zestawu naprawczego (zasilacz, monitor, glosniki, zestaw przyciskow robiacy na peryferia (joystick, monety, itp). Ta dostalem w calosci - cala szafe. Bo nie dalo sie tego przerobic na nasz standard, pobor mocy itp. Pamietam ze gra wypisuje zdobyte miejsce w HiScore az do kilkuset, co mnie mocno zdziwilo, bo niby gdzie jakies TTL-e moga trzymac tyle danych (wyswietla tylko kilka pierwszych). Az w koncu znalazlem kostki RAM. Byla to robota specjalna - nikt tego nie chcial naprawiac, wiec i wynagrodzenie bylo extra - chyba 10USD.

Ja to robilem w czasie studiow, w ramach dorabiania sobie. Firme prowadzil moj dawny instruktor z kolka elektronicznego z czasow liceum. Nie traktowalem tego jako jakiejs regularnej pracy. Po studiach poszedlem do normalnej pracy i juz nie bawilem sie w gry. Kilkukrotnie odwiedzalem jeszcze tamta firme - stopniowo przeszli na zabawy z CB (instruktor byl krotkofalowcem) itp. Po prostu gry do lat 80-tych byly budowane na ogolnie dostepnych scalakach, jakies Z80, M68000, 6502 plus troche RAMow (w kilku blokach), wiecej EPROMOW i mnostwo TTLi. Dawalo sie to naprawiac. Nowsze gry mialy coraz wiecej specjalizowanych scalakow i mozliwosci naprawy byly coraz mniejsze.

Poszukalem troche i chyba juz niestety nic nie mam. Kilka gruntownych sprzatan to przetrwalo, ale w koncu nastapil timeout i poszlo do smieci. Razem z zasilaczem (taki wielki transformatorowy, dawal +5, -5 i +12V, razem moze ze 100W - strasznie buczal), monitorem (gole chassis z kineskopem (cz-b z naklejona bursztynowa folia, transformator odchylania mial uszkodzony rdzen i obraz byl wyraznie nieliniowy), dwoma plytkami - Qubert (taka kolorowa piramidka - na 8088 4,77MHz - pewnie uproszczony PC) i jeszcze cos na trzech Z80. Tak wiec sorki, ale nie mam juz nic. To bylo jakies 20 lat temu, nawet tego co napisalem wyzej nie jestem tam do konca pewny.

Krzysiek Rudnik

Reply to
Krzysztof Rudnik

z tego co ja slyszalem to w automatach takich w jakis spoób badana jest predkosć wrzucanej monety

Reply to
damianhor

Krzysztof Rudnik pisze:

Ja czasami wciaz cos naprawiam. Mam wciaz grubo ponad setke pcb. A takze wiekszosc dostepnych schematow i manuali ( glownei w wersji elektronicznej, ale troche papierow tez sie znajdzie). Sporo ludzi kolekcjonuje taki sprzet lub uzywa do grania.

U nas w kraju akurat dosyc latwo bylo naprawiac automaty - wiekszosc plyt to byly podrobki (glownie wloskie). Czasami majace niewiele wspolnego (pod wzgledem hardware) z oryginalem.

Bynajmniej. Akurat pc byly wtedy zbyt drogie. Nim PC stanialy, to z ogolnie dostepnego sprzetu uzywano zwykle hw bazujacego na konsolach do gier czy sporadycznie - 8/16 bitowych komputerach. Nawet Amiga miala swoje epizody (jesli ktos pamieta "oszalamiajace" gry na LD (laserdiskach) robione przez American laser games (czyli Mad Dog McCree 1/2, Crime Patrol ), to tam wlasnie amiga siedziala).

Co do monaco gp - nie grzebalem nigdy w bezprocesorowych grach. Wtedy jeszcze stosowano unikalne rozwiazania w (prawie) kazdej grze. Spojrz na schemat. Strona 25, 3 przerzutniki D po lewej stronie i okolice.

Reply to
analog

Mozna prosic o maila do ciebie? Chetnie bym podpytal o pare spraw na priv.

Byly jakies "skroty myslowe" stosowane w tych wloskich hardwarach? Na czym polegaly glowne roznice?

Dla mnie najlepsze arcade to te z lat 80 :-) WLasnie przez prostote grafiki (i konstrukcji)

Moze sie okazac, ze kiedys bedziesz mogl, gdy mi padnie ktoras z plyt :-)

Pozdrawiam Franc

Reply to
Franc

MoonPatrol - super zabawa i dosc znany tytul. Czesto gram w to na emulatorze MAME na samodzielnie zrobionym uniwersalnym panelu:

formatting link
.

W razie czego bede wiedzial do kogo sie zwrocic o pomoc jak padnie mi sprzet :-)

Jak o tworzylem tyl samej gry, to rzeczywiscie budzi respekt - osobne plytki drukowane, kazda wielkosci przynajmniej kartki A4 lub nawet wieksze. No i samo to, ze wyniki pojawiaja sie na osobnych wyswietlaczach, a nie na ekranie.

Jasna sprawa. 20 lat to kupa czasu. Szkoda, ze w dobie Xboxow , PSP3 i Wii mlodzi ludzie nie maja wiecej szacunku do starych prekursorow gier, gdzie elektronika robila robote a nie system operacyjny i oprogramowanie ;-)

Pozdrawiam Franc

Reply to
Franc

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Zwykle wrzutniki bazuja na wadze/wielkosci monety.

Caly "proces" jest niewidoczny dla gry. Zwykle plyta z gra ma dwa wejscia coin, z ktorych zlicza impulsy (ewentualnie blokuje gre gdy impuls na wejsciu jest za dlugi) plus czesto dodatkowe wejscie test/service coin.

Reply to
analog

Franc pisze:

Hmm. Mail jest widoczny (z antyspamem) w poscie. przed @ analog, za to po @ op.pl ;)

Reply to
analog

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.