Zwoje kabla na linii telefonicznej

W dniu środa, 13 stycznia 2016 14:08:56 UTC+1 użytkownik Dariusz Dorochowicz napisał:

Tu masz kompendium, łącznie z maksymalnymi siłami:

Pan Dariusz Dorochowicz napisał:

Na początku było o kierunku skręcenia i jego odwracaniu prze przeciąganie przez studzienkę. I nie żebym chciał być nadmiernie złośliwy w stosunku do kogoś -- każdemu z pewnością zdarzyło się tak kombinować przy próbie rozwiązania problemu "to musi dać się włożyć", że mu do głowy przychodziły pomysły w klasy odwrócenia gwintu na lewą stronę przez czwarty wymiar.

A jak inaczej? Zespolić wszystko w jednej płasczyźnie? Przecież te żelki tak się nie zmieszczą. Czy lutować i owijać każdy drucik z osobna? Sami tego nie wymyślili, do tego mielie cały zestaw sprzętu, łącznie z mufami przygotowanymi do takiej operacji.

Naprawdę myślę, że ADLS jest rozwiązaniem klasy Landrover, a nie Pendolino, TVG, Shinkansen. Ma jeździć po zastanej infrastrukturze, jaka by ona nie była. Podobnie myślę na temat PoE. Już teraz w nowych mieszkaniach montują gniazdka światłowodowe, więc nie wiem, co będzie za trzy lata.

Ładnie połączony w mufie i zamknięty przez wepchnięcie kolanem.

Jarek

W dniu 2016-01-13 o 13:56, Jarosław Sokołowski pisze:

Jakiś czas temu natknąłem się na wymianę kabla. Panowie już prawie kończyli robotę, a wyglądało to tak :)

W dniu 2016-01-13 o 14:14, Jarek P. pisze:

Nie powiem, robi wrażenie, szczególnie koniec tabelki. Fakt, kabel cienki nie był, ale mimo wszystko... No i poza tym niby do światłowodów mamy max 500kg - to też nie jest mało, ale też chyba nie tyle, żeby podnieść oś ciągnika, i to tak sporo, szarpiąc przy okazji.

Pozdrawiam

DD

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:56964c67$0$644$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... ...

W dniu 2016-01-13 o 14:24, ajt pisze:

Użytkownik "ACMM-033" snipped-for-privacy@interia.pl napisał w wiadomości news:n75jjn$ld9$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Przepraszam za tę doklejkę do wiadomości, już to wyłączyłem.

Pan Jarek P. napisał:

PDF ma 11 stron. Ci magicy mieli sprzęt właśnie firmy 3M. Nie uważam, by gorszej klasy. Wpychali kolanem, bo tak chyba najłatwiej stojąc po pas w studzience.

Przecież dopiero co komuś to samo tłumaczyłem w podobny sposób. Ale nie skrywałem całej prawdy. *Współczesny* kabel jest miękki, po zdjęciu plastikowo-aluminiowego pancerza przewody luźno się wysypują zniego. I choć geometria całkiem się rozlatuje, to nie ma tam bałaganu. Nie jest tak, że 400 osobnych drucików, tylko różnokolorowe pary skręcone po kilka w małą wiązkę, ta w większą, wszystko dobrze oznaczone przez kombinację kolorów par, potem te wiązki czymś owinięte dopiero tworzą kabel. Nie ma żadnej tarczy numerowe o 400 pozycjach. Kiedyś tak bywało,

Pan Andrzej napisał:

Świetnie na tym zdjęciu widać jak pary obu odcinków układają się równiutko wokół niczym cyferki na zegarze, i jedna trafia w drugą.

W dniu 2016-01-13 o 14:40, Jarosław Sokołowski pisze:

Jarku, chodzi o numer strony w dokumencie :)

Pan Adam napisał:

Aha. Bardzo istotna informacja. Dokument zawiera stronę 38 i kolejne (11 kolejnych, do 48).

"ACMM-033"