Żona poszła do łazienki i zgasło świa

W dniu 10.03.2021 o 09:42, J.F. pisze:

Oczywiście. Dodatkowo spędzanie większej ilosci czasu w łazience ma się nijak do czętsego używania włącznika (ilość włączeń/wyłączeń)

A owszem, nazywa się to ignorancją. Z ignorantami właściwie nie dyskutuję, to nie ma sensu :]

Napisałem wcześniej ale jeszcze nie doszedłeś do tego :D

Na spawarki się nie patrzy :]

No, po odcięciu napięcia wyłącznikiem. Chyba z bateryjki :D

Łał, nie zrobiłeś spacji przed wielokropkiem :] Widzę postępy!

To wystarczy. Iskrzenie/łuk może powodować trafianie na "szczyt" fazy co skutkować może podwojeniem napięcia w tym obwodzie i prawdopodobnie tak się dzieje. Wtedy wystarczy nanosekunda do spalenia żarówki. Gdybyś rozebrał taki włącznik to widać wypaloną dziurę/wgłębienie. Wyłączając, powodujesz łuk, który ma wpływ na rozgrzany żarnik, dlatego może dojść do jego spalenia. Przy włączaniu, żarnik jest zimny i nie następuje taki skok napięcia z uwagi na inną oporność żarówki :)

Wstawiłem, żonie się nie podoba.

Bleee.

Ja wiem, że to włącznik powoduje bo to jedyny niewłaściwy element w tym obwodzie, tym bardziej że gdzieś kiedyś (inny dom) też się tak działo i wymiana włącznika załatwiła sprawę, dlatego robi się włączniki, które mają szybki skok styków, żeby uniknąć łuku, co wyżej opisałem.

Reply to
LordBluzg®
Loading thread data ...

Użytkownik "LordBluzg®" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:60489016$0$516$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 10.03.2021 o 09:42, J.F. pisze:

A ja nie pisalem ilosci wlaczen/wylaczen, tylko o czasie pracy. Dawniej zarowki domowe mialy 1000h, ostanie to jakos czesto padaly, wiec pewnie mniej ...

Pytanie czy luk sie patrzy z czego pochodzi, a raczej miedzy czym sie jarzy ...

Tak czy inaczej - normalny prad. Bezpiecznika nie wywali.

Zaraz sie poprawie :-)

Zaraz zaraz - zakladasz jakas indukcyjnosc w obwodzie?

Czy tylko ponowne wlaczenie w szczycie fazy ?

Nie, nie wystarczy. No i bezpiecznika nie wywali, jak prad wzrosnie dwukrotnie ... zaledwie.

IMO odwrotnie - goracy zarnik to duzy opor, wiec nawet dwukrotnie wyzsze napiecie nie pusci jakos znacznie wiekszego pradu.

Za to przy wlaczeniu prad jest duzy, i powoduje sily magnetyczne ...

No tak, latwiej zmienic zarowke niz zone :-)

Przeciez schowana za plafonem, nie widzisz :-) Za to kat swiecenia wiekszy ...

Robi sie, bo inaczej styki szybko wypala i pozarem grozi. Ale przeciez ten tez powinien taki byc ...

J.

Reply to
J.F.

W dniu 10.03.2021 o 10:36, J.F. pisze: [...]

Ale może przepalić żarnik i wtedy w żarówce też następuje łuk, Szerloku, który właśnie wywala bezpiecznik :] Ponieważ następuje to w "szczycie" to wszystko raczej się zgadza.

Ale zimny żarnik to "przerobi" akurat.

Taa, zamiatanie pod dywan.

Pewnie kiedyś był ale się zużył.

Reply to
LordBluzg®

Użytkownik "LordBluzg®" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:604898c3$0$516$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 10.03.2021 o 10:36, J.F. pisze:

Moze i tak, ale czemu mialby przepalic ...

Co nastepuje w szczycie? Szczyt napiecia jest 100 razy na sekunde ...

O ile go te sily nie przerwa ..

No coz, napraw, zdaj relacje za pol roku ... ja tam potrafie zaiskrzyc wylacznikiem, a zarowki sie nie przepalaja.

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.