Mlody, odwolujesz sie do teorii i Twoich niesprecyzowanych warunkow czyli praktyki i twierdzisz, ze to nic nie daje. A czy to sprawdziles? Najpierw podlacz tak jak Ci Piotrek przykazal a potem pogadamy. Z tego co ja sie znam na "medeycynie" (a wszyscy sie na tym doskonale znaja), twierdze, za Piotrk ma racje i to wieksza niz Tobie i byc moze Jemu sie wydaje. Otoz zalozmy, ze w kazdym odbiorniku te dwa kondesatory przeciwzakloceniowe sa zainstalowane, a przewaznie sa. I te urzadzenia podlaczasz do tego wspolnego przedluzacza, na koncu ktorego jest szyna z kilkoma gniadzkami. Dla pewnosci z wtyczki tego przedluzacza z szyna, odlamujesz bolec uziemiajacy i wlaczasz go normalnie do sieci bez bolca uziemiajacego. Chyba do tej pory to zrozumiale? I teraz jesli wlaczysz do tej szyny tylko jeden odbiornik, to na tym bolcu w stosunku do "fazy" jak i w stosunku do "zera" bedziesz mial napiecie rowne polowie napiecia sieci, czyli te 115 V. I teraz wlaczasz do tej szyny drugi odbiornik, losowo, nie dbajac o fazowosc. Jesli bedziesz mial szczescie i wlaczysz go w przeciwfazie do pierwszego, to to napiecie na tym bolcu sie w duzym stopniu zredukuje. Owszem, mrowienie pozostanie (przesuniecia fazowe) ale natezenie tego pradu znaczaco spadnie. Piszesz, ze chcesz wlaczyc cos tam z innego gniazdka, zgoda. Wtedy powstanie urojona, czy wiszaca, wspolna masa, ktora tez przez ten przewod (na ogol ekranowany) sie przeniesie. Uzywajac tego zestawu, dotykajac jedna reka jednego urzadzenia w druga drugiego - na pewno nic nie poczujesz. Jesli masz jakis miernik to nastaw go ma "mA" czy "uA" i podlacz jedna jego koncowke do tego wspolnego bolca a druga, temporary, do kaloryfera czy innej "ziemi" i ten prad zmierzysz. Teraz odwracajac wtyczki odbiornikow wlaczanych do tej szyny uzyskasz minimum tego pradu. Sprobuj, ja pisze to z fizycznego punktu widzenia czyli niejako "teoretycznie". I koniecznie, bezstronnie, napisz jakie uzyskales rezultaty. Bedzie to pewna, w sensie pewnosci (a nie gdybania) wskazowka dla wielu innych, w tym mnie, bedacych w identycznej do Twojej sytuacji. Powodzenia.