zarowki

?

Raczej jest to ochrona obecnych producentów przed przyszłą konkurencją.

Reply to
RoMan Mandziejewicz
Loading thread data ...
Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Papa Smerf pisze:

Bo "lumeny" mówią nam o tym jak "silne" wrażenia wzrokowe powstaną w oku, gdyby patrzeć bezpośrednio na źródło światła! Innym jeszcze parametrem źródła światła będą współrzędne chromatyczne (w przypadku światła białego można określić temperaturę barwową - ściślej mówiąc skorelowaną temperaturę barwową).

Gdy używasz wybranego źródła światła do oświetlania jakiejś wybranej scenerii może dochodzić do zjawisk, że świecenie scenerii (światłem odbitym) będzie słabsze mimo dostarczenia do scenerii większego strumienia światła.

Przykładowo: do wytworzenia światła o kolorze białym wystarczą dwa prążki w widmie (nie trzy jak się powszechnie sądzi). Oświetlamy takim światłem obiekt który odbija światło, ale tylko w wąskim paśmie i pasmo to nie będzie pokrywać się z prążkami z promiennika. Obiekt w takim świetle będzie czarny.

I druga sytuacja skrajna: oświetlamy scenerię promiennikiem UV. Światło UV jest niewidoczne dla oka... więc promiennik UV daje 0 lm światła... Ale oświetlimy scenerię promiennikiem i może się okazać, że sceneria zaczyna świecić, czyli być widoczna! (fotoluminescencja).

To skrajne przypadki, częściej będzie można się spotkać z sytuacjami pośrednimi. Objawy tego są takie, że kolory scenerii mogą być różne w przypadku oświetlania tejże scenerii różnymi źródłami światła (nawet jak mają tą samą temperaturę barwową). Dlatego ludzie wymyślili pewien wskaźnik mający pokazać stopień zafałszowania barw wybranego źródła światła w stosunku do "światła naturalnego" (gdzie za "światło naturalne" dla temperatury barwowej 6500K przyjmuje się światło o widmie D65). Wskaźnik ten zwie się CRI (Color Rendering Index) i dla "dobrych" źródeł światła producent obok "lumenów" i temperatury barwowej zamieszcza ten parametr.

To nie wszystko co określa jak komfortowe i skuteczne jest oświetlenie. W przypadku latarek warto uwzględnić to, że w mroku oko pracuje w innych trybach (widzenie skotopowe, mezopowe). Tu niższa temperatura barwowa będzie korzystniejsza z powodu różnic w szybkości adaptacji oka do widzenia nocnego (czulszy tryb pracy oka).

Znawcy tematu do pracy wieczorem zalecają używać źródeł o niższych temperaturach barwowych (żarówki) - źródło o wysokiej temperaturze ma niby powodować u człowieka większe ożywienie, ale wieczorną porą będzie zmieniać się w nadpobudliwość, rozdrażnienie. Ale już takie światło (tj. o niskiej temperaturze barwowej), jako uzupełnienie światła dziennego jest ponoć bardzo niekorzystne.

Na ergonomię oświetlenia wpływa bardzo znacząco odpowiednio równomierna dystrybucja światła po pomieszczeniu - tego zapewne zabrakło w wspomnianym w tym wątku przypadku "toalety u znajomej". W pewnym opracowaniu na temat ergonomii oświetlenia zwrócono uwagę, że zbyt równomierne oświetlenie też nie jest korzystne - światło powinno dawać cienie, byle nie nazbyt głębokie (chodzi tu o kontrast między punktem zacienionym, a niezacienionym). Pewnie nie bez znaczenia są półcienie tj. szybkość przejścia z pełnego oświetlenia do cienia na łagodnie załamujących się powierzchniach - malarze, plastycy, fotografowie i inni artyści pewnie mieli by tu dużo do powiedzenia...

Mylisz się, ale doceniam proces samodzielnego/niezależnego myślenia ;-)

Na całkowitą sprawność rzeczywistego źródła światła wpływa bardzo wiele czynników. W szczególności należy zwrócić na sprawność "oprawy" <<klosza>>, która jak wspomniano już w tym wątku może być dramatycznie niska. Teoretycznie gdyby ze 100% sprawnością zamieniać energię elektryczną na światło białe o widmie ciągłym można uzyskiwać sprawność >200 lm/W (wartość ta będzie się różnić w zależności od przyjętych założeń czym jest owo "światło białe o widmie ciągłym", jaka jego temperatura barwowa itd...).

Jeśli odpuścić trochę z CRI i zejść z nim do 80% (czyli wciąż odwzorowanie barw do wielu zastosować wystarczające) teoretycznie możliwa do osiągnięcia sprawność to 375 lm/W.

W przypadku światła białego o widmie z dwoma prążkami maksimum sprawności to sporo powyżej 400 lm/W (kiedyś to liczyłem i wyszło mi coś ok. 430 lm/W, ale dokładnie nie pamiętam - też się to różniło w zależności od przyjętej temperatury barwowej). Rezerwy więc jeszcze są i jest z czego urywać.

pzdr mk

Reply to
mk

John Smith pisze:

Chociaż może to i lepiej - sprzęty lutowane ołowiowo podziałają zapewne dłużej niż lutowiem zgodnym z RoHS.

Reply to
Adam Dybkowski

RoMan Mandziejewicz pisze:

A ten stan-by 0,5W dotyczyłby też komputerów? Byłoby raczej ciężkie do spełnienia, szczególnie gdy trzeba zasilać kilka zewnętrznych urządzeń USB mogących włączyć komputer (klawiatura, mysz), poza oczywiście wewnętrznymi bebechami (WakeOnLan itp).

Reply to
Adam Dybkowski

Miałem na myśli konstrukcję samego układu zasilania, który sam z siebie nie zżerałby energii bez sensu. Niedawno mieliśmy na grupie dyskusję o zasilaczach pobierających w spoczynku minimalne ilości energii. I ktoś znalazł superkonstrukcję a okazuje się, że seryjnie tłuczone układy PowerInt mają stand-by na poziomie 30 mW bez wysiłku.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Mierzymy tylko jeden parametr - jasnosc odbierana przez oko.

I mimo ze nie jest to takie proste przy roznych kolorach, to z pewnym bledem da sie zrobic.

J.

Reply to
J.F.

Tym niemniej "biel" ledow i swietlowek moze [ale nie musi] odpowiadac pewnej temperaturze barwowej.

Z czulosci oka.

Ty to rozumiesz, twoje oko nie :-)

J.

Reply to
J.F.

Oko jest takie wredne ze np swiatlo zolto zielone 1W ma 560 lm, a niebieski i czerwony 1W czerwone mniej, a koniec widma oczywcie schodzi do zera.

Filtr trzeba odpowiedni dobrac, albo czujnik odpowiedni opracowac - ktores materialow na fotorezystory sa zblizone. Krzem preferuje czerwone, a nawet podczerwone.

Predzej o myk z odbiciem wycietego widma przez przedmioty. Ale ono wcale juz takie nie wyciete ..

J.

Reply to
J.F.

No ale co teraz zrobisz - zakupiles zapas zarowek do toalety, czy bedziesz dodawal druga oprawe ?

Sa i takie szybko rozgrzewajace sie, ale nie wiem jak z trwaloscia.

W kolejce czekaja wyladowcze ksenonowe, tylko zasilacz troche drogi i moc ekwiwalentna ~250W [z 35W zasilania ]

Swieca nienajgorzej.

Popyt jest, ale zbytu nie ma. Bo sklep sobie nie pozwoli na takie straty :-)

No i o tym mowimy - co dasz w piwnicy czy na korytarz, gdy potrzebujesz tych 100W ?

Nawet nie w tych liczacych - 200W na pracownika przez 8h dziennie to jakies 12zl miesiecznie. Tam po prostu z definicji daje sie swietlowki i to rurowe. Nikt nawet nie probuje inaczej. Moze z czasem ta moda trafi i do mieszkan .. i jak potem sciemnic swiatlo ?

Kupic, negatywa wystawic, niech sie oszusci oducza.

Tu nawet nie o to chodzi - niech bierze 20W czy 30W - byleby dawala tych 1300 lm .. i nie kosztowala 200 $ :-)

Ale co do toalety ? Halogenik ?

J.

Reply to
J.F.
[...]

700 lm/18W już jest. I to ciepła. Dajesz dwie i masz 1400lm/36W - 3 razy lepiej od żarówki.

Czemu nie?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Papa Smerf pisze:

Mowa o skorelowanej temperaturze barwowej (CCT). Jeśli źródło światła (o dość dowolnym widmie) będzie dawać barwę o współrzędnych chromatycznych takich samych jak światło wypromieniowane przez rozgrzane do określonej temperatury ciało doskonale czarne to oko nie zobaczy różnicy. Z tego powodu termin CCT ma sens.

Temperatura Słońca jest mocno zróżnicowana... A od powierzchni Słońca do powierzchni Ziemi jest daleko i wiele z pierwotnym widmem po drodze się dzieje.

Wsio ryba jak powstaje światło o określonych współrzędnych chromatycznych. Oko nie pozna.

Może. Skoro widma mogą być podobne, to znaczy, że nie muszą być identyczne. Dzięki dopuszczenia nawet drobnej różnicy można doprowadzić do różnych skuteczności świetlnych określonych widm. Na przyszłość proszę o bardziej ambitne zagadki.

Pojęcie "światło białe" nie jest precyzyjnym terminem.

pzdr mk

Reply to
mk

Papa Smerf pisze:

Powtarzam: dla wywołania w oku ludzkim takich samych wrażeń barwnych wywołanych przez dwa różne źródła światła nie trzeba, by te źródła światła miały takie same widma - mogą z powodzeniem mieć diametralnie różne.

CCT jest dla mnie dość dobrze zdefiniowanym terminem technicznym. Jeśli masz na ten temat inny pogląd i węszysz tu spisek, to zostawiam Cię z tym problemem.

Co do odtwarzania "widm naturalnych" to nie tylko źródła termiczne osiągają dobre rezultaty. Istnieją luminofory które zapewniają CRI na poziomie 99%.

Z pokorą uznaję, że nie nadążam za Twoim dowcipem.

pzdr mk

Reply to
mk

Papa Smerf pisze:

Nic takiego nie chciałem powiedzieć, choć barwa świecenia ekranu TV o którym piszesz jakieś współrzędne chromatyczne ma. Dlaczego Ci się skojarzyło, że coś takiego chciałem powiedzieć?

Proszę: Correlated Colour Temperature.

Zdefiniuj termin sprawność.

ps. Przyłóż się do ortografii i interpunkcji nieco, bo niewygodnie się czyta Twoje obwieszczenia. pss. Śmierdzi mi tu trolem.

pzdr mk

Reply to
mk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.