wykrywanie właczenia komputera.

snipped-for-privacy@gmail.com snipped-for-privacy@gmail.com napisał(a):

Dlaczego do stwierdzania włączenia też nie możesz wykorzystać pinga? Na porcie USB napięcie jest nawet gdy komputer jest wyłączony.

Dioda power. Zamiast niej transoptor.

Chcesz watchdog na wlaczenie czy na działanie OSa? RS232 nie ma żadnych konkretnych stanów, w starszym sprzecie na wyjściu bywalo -12V nawet przy "wyłączonym" zasilaniu ATX, przypuszczalnie przetwornica pracowała z 5V standby, diabli wiedza po co.

Nie zakladaj, ze ktorekolwiek. Szukaj tam napiecia dodatniego lub ujemnego, bo to ono okresla stany w RS. 0V bedziesz mial tylko jak RS nie dziala (bo np. konwerter nie jest zasilany lub jest wylaczony), inaczej bedziesz mial +12V lub -12V (w praktyce +/- 8V).

A nie lepiej zewrzec w zasilaczu przewod wlaczajacy na stale i watchdogiem wciskac reset? Druga opcja, skoro i tak pingujesz - moze Wake on LAN?

Inna sprawa ze moze sie zdarzyc (jesli jest tam Linux), ze komputer bedzie odpowiadal na pingi, ale userland bedzie martwy i np. jesli polaczysz sie z jakims portem, to kernel zrealizuje polaczenie, ale nic nie odpowie.

W dniu niedziela, 8 października 2017 14:41:06 UTC+2 użytkownik Grzegorz Niemirowski napisał:

Ping to pierwszy etap. Jak jest to stanu styku nie bede badać. Ale jak nie pinga to chce tez badac stan styku aby wiedzieć czy zasilanie jest włączone. Bo jak jest to znaczy ze trzeba długiego wcisniecia guzika. A jak nie ma to krótkie.

No wlasnie widze ze na rs232 mam -5V ale sprawdzilem usb i nie jest źle. Jak komp zgaszony to usb ma niski stan na zasilaniu.

U mnie jest -5V na dwu nóżkach rs232 jak komputer jest włączony. Choć po przedumaniu mi wyszlo ze moglbym tego watchdoga podpiąc przez usb do kompa i mu tamtedy userlandowego pinga puszczac po ftdi.

Juz mam tak ze komp sie wlacza co rano o 6 jesli zgaszony. Ale chcialbym cos co mi go obudzi wczesniej jak mi zasilanie wyłączą... WOL - no w sumie mozna by. Ale nie wiem czy ten komp to potrafi...

Racja. Dlatego szukam narazie alternatyw. I nabiłem sie na inny problem z tym esp...

W dniu 2017-10-09 o 08:10, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Jeśli to Windows to możesz mieć stan "Poczekaj system się aktualizuje" w którym niekoniecznie będzie już odpowiadał na pinga a długie przytrzymanie guzika może być bardzo niewskazane.

W dniu 2017-10-09 o 08:15, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Większość płyt głównych, które widziałem, ma definiowane zachowanie po pojawieniu się zasilania, przejrzyj BIOS. Przeważnie mamy do wyboru "Włącz/Stan przed zanikiem zasilania/Nie włączaj".

Tak jak koledzy już tu napisali, rozwiązanie zależy od tego czy chcesz uruchomić komputer, czy system operacyjny. Jeśli system to powinieneś postawić jakiegoś demona, który będzie generował odpowiedzi na otrzymane zapytania a w bardziej zaawansowanym przypadku może nawet sterować niektórymi zachowaniami OS. Ja osobiście użył bym do tego RS, jest to już tak stare i "dojrzałe" łącze, że nawet MS nie robi błędów przy jego obsłudze.

W dniu poniedziałek, 9 października 2017 09:00:49 UTC+2 użytkownik Andrzej W. napisał:

To linux, więc sporo mniej problemów :)

W dniu poniedziałek, 9 października 2017 09:11:13 UTC+2 użytkownik Andrzej W. napisał:

Mądrze prawisz. w esp mam również zdefiniowane "pingpage" (sam se napisalem) i moge wołać url aby sprawdzic stan polaczenia sieciowego.

Pewnie dodam to jako element sprawdzenia. Jak strona jest to restart niepotrzebny. Jak nie ma to trzeba przekręcić.

Podsumowując: Mam dostepne nastepujące metody:

-ping

-curl stronki

-sprawdzenie stanu pinu (u mnie na usb dziala ok - a przynajmniej powinno)

-podpięcie się po usb-ftdi-serial i robienie pogawędki.

Mysle ze to dosyc sensowny zestaw. Cos powinno dac sie urzeźbić...

W dniu 2017-10-08 o 14:38, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

A ja bym wziął po prostu płytę główną lub cały kadłubek serwerowy, z wbudowanym już watch-dogiem. Nigdy mnie nie interesowało, jak to działa, ale działa.

W dniu 2017-10-09 o 10:39, Adam pisze:

W wersji serwerowej przeważnie można się po sieci "zalogować do BIOSu", sprawdzić czy system jest uruchomiony, włączyć/wyłączyć zasilanie sprawdzić tan komponentów itp.. Tylko, że to wielkie jest, prąd żre, przy starcie potrafi wyć jak startujący samolot.

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Twardy reset przez zewnętrznego watchdoga to ostateczna ostateczność, którą stosuje się dopiero wtedy, gdy soft nie poradził sobie z bardziej kulturalnym rozwiązaniem problemu, choćby przez programowy restart czegoś. Najlepiej kazać kluczowej aplikacji machać chorągiewką. W roli chorągiewki dobrze sprawdza się LED w dowolnym zewnętrznym urządzeniu. Mogą to być resztki klawiatury. Ale nie dowolnej i służącej do pisania, tylko wybranej, opisanej w udev, lub włączonej do konkretnego gniazdka USB. Stan diod można zmieniac i odczytywać w filesystemie (/sys/class/leds/*), również z poziomu skryptów basha. Do tego transoptor zamiast LED od CapsLock.

W dniu 2017-10-09 o 12:37, Andrzej W. pisze:

Ostatnie serwery jakie kładłem (Dell PowerEdge T3xx, T4xx) pomimo kilku dysków w matrycach biorą ok. 70W mocy.

Wybudzanie myszką RS232?

A nie lepiej było spożytkować energię na zbadanie dlaczego się wiesza? ;)

To juz zbadane. Po prostu tauronowa elektrownia czasem nie ma połączenia z bazą :) I potrzeba tego pypnięcia aby baza wstała :)

Oj... a u mojego znajomego było nie "pyp", ale "pyk"... czy ma się martwić? Co ma zrobić? :) Aha... może dlatego, że u niego była Energa? Ale właśnie, czy to jakoś mocniej skutkuje? :) Nie znam więcej szczegółów, ale obiecałem, że zapytam... :D

W dniu niedziela, 15 października 2017 10:56:56 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:

Nie jestem pewien o co pytasz ale u mnie komputer robi pyp jak mu power wciskam, u Twojego kumpla moze byc inny gatunek komputera i robi inaczej :)

A co do skutków: Od dosyc dawna ten linux tak drastycznie jest traktowany. Nie ma ups nie ma aku w lapie. FS to ext4. Narazie nic złego sie nie dzieje.

Jak robilem jego kopie to na zywym poprzedniku puscilem dd z dysku startowego na dysk usb. szło jakieś 4,5h. Jedyna rzecz jaka nie wstała na nowym kompie po tej akcji to mysql. Co w sumie nie dziwne :)

reszta śmiga.