wifi - handover bez notyfikacji zmiany AP

To trzeba było od razu napisać - miałbym akurat okazję to sprawdzić na CAP Mikrotika.

No to sprawdź to co napisałem wcześniej, czyli podłącz telefon do AP-ka, który jest podłączony do klienta, który z kolei przełącza się pomiędzy tymi docelowymi AP. Telefon nic nie będzie wiedział o przełączeniu, będzie miał najwyżej przerwę w transmisji pakietów.

P.S. - może pomoże włączenie trybu samolotowego?

Nie rozumiem, podłączony jakiego klienta? Klientem jest telefon.

Tryb samolotowy wyłącza komunikację wifi, więc nic nie działa.

Weź sobie dwa urządzenia typu ruter z wifi, połącz je kablem. Jednego połącz (musi mieć tryb klienta) do tej swojej sieci wifi, na drugim ustaw tryb AP i połącz do niego telefon.

Ale można ją ponownie włączyć pozostając w trybie samolotowym i offline z BTS.

Mógłbyś jaśniej jak to ma działać?

No faktycznie można, choć to jakiś nonsens bo tryb samolotowy nie powinien pozwolić włączyć wifi. Ale to nic nie zmienia, przy zmianie AP było i tak rozłączenie połączenia.

telefon <wifi> AP <kabel> KLIENT <wifi> AP1... AP2... APn

gdzie:

telefon - aparat telefoniczny, urządzenie zwane też smartfonem albo komórką AP - urządzenie (ruter) w trybie punkt dostępowy KLIENT - urządzenie (ruter) w trybie klienta wifi AP1... AP2... APn - istniejąca sieć wifi

Oczywiście ten zestaw - telefon, AP, KLIENT - musisz nosić ze sobą, żeby telefon _zawsze_ był połączony z AP, a KLIENT przełączał się pomiędzy AP-kami. Oczywiście to ma być tylko TEST!. Nie proponuję takiego rozwiązania jako docelowego.

Raczej wolałbym by tryb samolotowy był jednak zgodny nazwą tj. zakaz używania wszelkiego RF.

Jezu, nie załapałem o co Ci chodzi bo nie spodziewałem się że taką oczywistość masz na myśli. Oczywiście że to zadziała, nie muszę tego nawet testować. Ale to nie jest rozwiązanie problemu.

No ja jednak nie jestem do końca pewien, czy rozłączanie jest wynikiem jakiejś notyfikacji o rozłączeniu z AP czy po prostu przerwie w dostarczaniu pakietów. Można by to jeszcze sprawdzić z innym operatorem niż Plus (podobno nie wymaga aplikacji). Warto by jeszcze wiedzieć jakich to AP i jakiej technologi roamingu używasz. W dłuższej perspektywie mogę to sprawdzić na CAP Mikrotika, Unifi Ubiquiti i ewentualnie Planet.

Tyle że w samolocie żadnego takiego zakazu nie ma - przeciwnie - sami zachęcają do korzystania z ich wifi.

Przerwa w dostarczaniu pakietów objawia się piłą lub chamskimi pauzami w audio, akurat to nie zrywa połączenia. Zmiana wifi/rozłączenie - od razu.

Na Mikrotikach przełącza bez problemu. 3 kondygnacje, 10 AP - można chodzić wszędzie, przełączenia są praktycznie niezauważalne. Raz może wydawało mi się, że zjadło pojedynczą głoskę. Na Planet-ach wygląda na to, że też przełącza, aczkolwiek rozłączyło mnie kilka razy, ale też nie było takiego pokrycia jak w przypadku Mikrotików, a obszar większy. Ubiquiti póki co nie miałem okazji sprawdzić.

Ale jaki klient? Jak wygląda wsparcie przelaczania od strony klienta? Standardowo np. telefon trzyma AP aż do utraty sygnału, przełącza na nowy dopiero aż straci sygnał ze "starego", co jest mega upierdliwe właśnie na granicy, gdy sygnał starego jest słaby i transfer rwie.

Dokładnie to co chciałeś, czyli telefon z WiFiCalling+.

Ale ja miałem na myśli jaki klient wifi (w sensie telefon) a nie aplikację. Aplikacja nie ma wpływu na to z czym się łączy moduł wifi w telefonie. Wificalling od razu zrywa jak widzi przełączanie (zmianę AP). Jeśli u Ciebie nie zrywa oznacza to, że ten handover jest przezroczysty dla telefonu, on "widzi" stałe połączenie z jednym i tym samym AP....

To może napisz z jakim masz problem, to się zorganizuje taki i sprawdzi. Ja testowałem na Galaxy A5 2016 Android 7.0

Mam dwa AP nieobsługujace żadnego handoveru (TP-Link 225 outdoor). Jak tel. (Galaxy S8+) połączy się z pierwszzym i pójdę pod zasięg drugiego to tel. uparcie trzyma się tego pierwszego (na jedną kreskę zasięgu), co skutkuje bardzo słabym transferem (wifi calling "piłuje" audio, albo w ogóle nie słuchać rozmówcy). Telefon sam nie chce się przełączyć na silniejszy AP, ale podobno to standard, że priorytet ma bieżące połączenie nawet słabe mimo, że jest dostępne silniejsze AP. Są oczywiście aplikacje typu "best wifi", które wymuszają przełączenie na silniejszy AP (konfiguruje się próg sygnału przy którym ma przełączyć). To rozwiązuję problem z używaniem internetu ale psuje działanie wificalling, bo on wykrywa chwilową zmianę AP i wtedy przerywa połączenie. Wiem, że są AP mające handover ale nie do końca rozumiem jak to działa bo opisy tych technik zmiany AP od strony działania wifi w telefonie są dla mnie niejasne. Stąd moje przypuszczenie (po Twoim poście że wificalling Ci nie zrywa), że taki handover odbywa się w ogóle bez udziału telefonu, tj. telefon widzi tylko jeden jakby fizyczny AP (nie w sensie tego samego SSID). No chyba, że to jednak wspierane jest przez wifi w telefonie (i wtedy nie ma typowego przełączania AP) to chętnie posłucham jak to działa....

Nie mam zielonego pojęcia jak to działa. Wystarczająco dużo czasu poświęciłem na zrozumienie idei konfiguracji tego CAPsMan-a w Mikrotiku

- też nie wszystko jest dla mnie jasne, ale przynajmniej wiem co ma na co wpływ. Telefon faktycznie widzi tylko jeden SSID, jedną sieć, ale np. Wifi Analyser widzi poszczególne AP-ki na tym samym kanale z tym samym SSID. Jak masz jakąś aplikację, która pokazuje te wszystkie niuanse w telefonie to podrzuć, to się sprawdzi. Jeśli chodzi o przełączanie, to wszystkie progi sygnału można poustawiać. Za radą kolegi wyrzuciłem protokół "n" - wg niego w takich sieciach to więcej problemów niż pożytku "N to sobie możesz włączyć w domu jak wiesz, że wszystkie urządzenia poprawnie w nim działają"

Czy wszystkie AP mają ustawiony ten sam kanał i ten sam SSID (pomijając kwestię handoveru)?

Wygląda na to, że tak, przy czym nie ma czegoś takiego jak ustawianie kanału i SSID na poszczególnych AP-kach. To się ustawia w konfiguracji CAP-sManager-a (jakkolwiek to się w poszczególnych implementacjach nazywa) i on ustawia na AP-kach podłączonych do niego.